Od jakiegoś czasu, zrobiło się głośno w naszym kraju o pumie. Nie chodzi bynajmniej o nowy produkt firmy sportowej, ale o zwierzę. Polska nie jest krajem, w którym zwierze to występuje na wolności, można je spotkać jedynie w ogrodach zoologicznych. Jednak, po ostatnich doniesieniach w prasie i telewizji faktem stało się, że wielki kocur pojawił się w naszym kraju. Tajemniczości całej sprawie dodaje fakt, że żadne zoo nie zgłosiło zaginięcia owego okazu.
Jak wynika z doniesień naocznych świadków, którzy kota widzieli, lub w jakiś sposób doświadczyli jego obecności, puma pojawiła się kilka tygodni temu na Opolszczyźnie. Tam zagryzła prosięta. Później widziano ją co najmniej jeszcze kilka razy w innych okolicach m.in. Dobieszowa, Głubczyc, Łan, Gierałtowic, Twardawej, Kurnicy, Dobrej, Kromołowa. Według ostatnich doniesień puma zawędrowała w okolice Gliwic i Bytomia (Sucha Góra). Świadek, który rano spacerował w tych okolicach, opisał ją, jako duże, czarne zwierze, które przebiegło obok niego. Bez wątpienia była to puma. Co do tego niema wątpliwości bo świadek jest wiarygodny. Z niepotwierdzonych relacji wynika, że puma pojawiła się także w innych miejscach, podobno widziano ją w Strzybnicy, Boruszowicach, Koszęcinie. Według ekspertów możliwe jest, aby puma mogła przemieścić się od miejsc, w którym po raz pierwszy pojawiła się do tych, które wyżej wymieniłem. Akurat są to okolice, w których mieszkam i właściwie do niedawna ignorowałem doniesienia o wielkim kocie. Zmieniłem zdanie po tym, gdy osobiście natrafiłem na ślady jego obecności.
Po raz pierwszy stało się to podczas drogi do szkoły, gdy zauważyłem dziwne, niespotykane wcześniej ślady. Z moich doświadczeń były za duże na psa lub kota czy inne znane mi zwierzę. Początkowo zignorowałem ten wyraźny znak. Jednakże w szkole, gdy podczas przerwy poszedłem na miejsce powszechnie nazywane r16;palarniar17; (nazwane tak ze względu na swoje przeznaczenie), spostrzegłem na murze oddzielający szkołę od reszty świata, ślady identyczne do tych widzianych rano. Koledzy, bardziej doświadczeni w rozpoznawaniu śladów zwierząt, jednogłośnie stwierdzili, że to musza być ślady pumy, o której tak głośno w telewizji. Na myśl o tym ciarki przeszły mi po plecach. Krótko mówiąc: nie ma żartów. Puma dotarła do nas.
Tego dnia jeszcze kilka razy spotkałem się z znakami obecności kota. Ślady widziałem m.in. na szkolnym plecaku, po którym zapewne przeszła puma, w szkolnej toalecie, gdzie zapewne musiała załatwić swoje pumowe sprawy, czy w klasie podstaw przedsiębiorczości gdzie pewnie chciała się dowiedzieć czegoś na temat zakładania firm, lub systemie podatkowym obowiązującym w Polsce. Zacząłem się zastanawiać, czy owa puma nie planuje jakiegoś ogólnokrajowego zpumowacenia. Może chce w jakiś sposób rozprzestrzenić się na cały nasz kraj, a kto wie może szykuje się zamach na naszego orła w godle, w końcu to drapieżnik a jak już wcześniej wspomniałem z takimi nie ma żartów. Czyżby puma miała pomysł jak upolować słabszego orła i zastąpić jego miejsce w naszym godle narodowym?
Zapewne pamiętają państwo jak swego czasu mieliśmy do czynienia z inwazją obcej cywilizacji, która zostawiała na polach kręgi posługując się kawałkiem sznurka i kijem. Zdaje się, że obecna pumomania to podobne zjawisko, które w sposób pozytywny oddziałuje na nasze przytłoczone codziennością społeczeństwo. Myślę, że zarówno atak pumy jak i wcześniej wspominana inwazja kosmitów są nam jak najbardziej potrzebne. Sam się o tym przekonałem, gdy zajęty codziennością spostrzegłem coś nowego i choć były to tylko namalowane ślady przypominające odciski łap na chodnikach, ścianach i innych obiektach, wiem jak mnie to zaciekawiło i jak oderwało na chwile od szarej rzeczywistości. Myślę, że kocur zostanie z nami jeszcze jakiś czas i że chyba nie należy się go obawiać i planować pospolitego ruszenia myśliwych. Powinno się raczej śledzić jego dalsze działanie, a może kiedyś idąc chodnikiem, lub stojąc na przystanku, uśmiechniemy się spostrzegając, że właśnie spotkaliśmy się z tym cudownym stworzeniem, jakim jest puma.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
langnerek · dnia 25.04.2009 18:36 · Czytań: 1135 · Średnia ocena: 2,6 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: