tym, którym tych
szesnastu minut zabrakło*
przychodzisz naga
złotą wstęgą kryształowych chwil
w jedwabnym dotyku promieni słońca
siadasz przy mnie
twarzą w twarz
na skrzydłach gwiazd
mówisz: chodź
oto jestem
na wyciągnięcie błękitnej dłoni
otulony w tobie świetlistą
smugą tytanowej mgły
chowasz mnie w swojej piersi
oddychasz we mnie
zastygłym w ruchu szeptem dni
w bieli chmur
twój śpiew porywa nas
więc tańczmy w pomarańczowych
mrugnięciach naszych powiek
ten ostatni raz
zanim zasnę przy tobie
odkrywszy dom
w swój gwiezdny sen
*tragiczny lot Columbia STS-107, 1/02/2003
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
mslonina · dnia 10.05.2009 02:35 · Czytań: 828 · Średnia ocena: 4,25 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: