Hmm, tak. Mi chodziło nie tyle o znaczenie wyrazu (w kontekście Twojego wiersza), ile o jego ciężar sam w sobie. Ten wyraz jest dla mnie zbyt "ścisły", jak na ten kontekst; i w sumie wypada przy jego użyciu sprecyzować, do czego coś jest proporcjonalne lub nie - konkretnie, ściśle, matematycznie. (To podobna sytuacja do tej ze stopniowaniem przymiotników lub przysłówków - jeśli się pisze, że coś jest wyżej, to trzeba napisać od czego wyżej, wyżej niż co; inaczej użycie samo "wyżej" jest błędem.) Z drugiej strony, gdyby zastąpić słowo "nieproporcjonalne" na przykład słowem "nieadekwatne" to nadal nie załatwia to sprawy - bo nadal byłoby "nielirycznie" w stosunku do atmosfery całości utworu... (To są właśnie te momenty poszukiwania właściwego słowa dla wiersza...)
Mam nadzieję, że wybaczysz mi te wynurzenia; czynię je tylko i wyłącznie dla rozrywki i towarzysko. (W żadnym wypadku nie próbuję obniżyć nimi jakości wiersza, który jest dla mnie znakomity.) Pozdrawiam i dzień dobry