A może w klasztorze, za kratami z kolcami,
Z czarnymi mymi myślami odnajdę spokój?
I może nie w tym tłoku, nie przy Twoim boku
Ale w ciszy usłyszę, co nas sobą mami?
Czy kłamie mnie kochanie, kiedy Ciebie ranię?
Czy jest tak jak wierzę, że kocham Ciebie szczerze?
Me ramię i Twe ramię, miara równa mierze
Niech zrodzę to com spłodził, zanim w łonie złamię.
Tam poruszę co w duszy, może łzy osuszę
Łzy samotne, ulotne, łzy jak morza słone.
Może powiesz mi Boże, co nam będzie dane?
Mroku cienie odmienię, skałę serca skruszę
Z oczu mroczną, szyderczą odsłonię zasłonę
Ale czy znajdę prawdę w tym co pomyślane?
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Tomasz Gryga · dnia 10.08.2009 18:30 · Czytań: 702 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: