creep dnia 20.09.2009 12:19 Ocena: Świetne!
Hmm. Pod wrażeniem. Często podróżuję koleją i pierwsza myśl, jaka mi przyszła do głowy w trakcie czytania początkowych wersów to obraz: ojciec i dziecko w przedziale, wpatrzeni w umykające za szybą widoki, ... Niby nie ma dialogu - ale z wersów przenika osobowa więź, bliskość: dziecko-ojciec. Powtórzenia, jak mniemam, imitują stukot kół pociągu - przynajmniej tak je odbieram. Hohoho - kapitalna puenta. Tytuł, niby banalny, w pierwszym odruchu taki jakiś zwyczajny, ale... nie będę się czepiał, bo jest w nim coś, co opisuje jednocześnie zwyczajność i nadzwyczajność sytuacji, rzeczywistości. Jedna uwaga co do kompozycji, formy: we fragmencie: o, biegną małe sarenki ...... jakby brakuje jeszcze jednego wersu dopowiadającego (wyżej są wszędzie po dwa). Reasumując: pod wrażeniem.