Po kłamliwej winorośli wspinam się do okna
i przycupnięty na parapecie wyjadam gołębiom
serca.
Nie traktuj zbyt poważnie pustych butelek
i listów, które przed tobą chowam,
niepodlewane kwiaty więdną, lecz doniczki
i ziemię można powtórnie wykorzystać.
Nie poszukuję igły w stogu siana, za mało
czasu mam w portfelu. Nie ustawię konfesjonału
w sypialni, za to możemy pogadać o pogodzie
na Malediwach i o przelotach ptaków
nad kominem elektrowni.
Nie odkładam na trumnę, niech mi ją zszyją
z wytartych fraków. Zresztą nie lubię pogrzebów
(nie można źle o zmarłych i dowcipy
są nie na miejscu) - raczej nie przyjdę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
wierszokleta · dnia 07.10.2009 17:28 · Czytań: 2270 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora: