złodziej szklanych korali powiedział kiedyś,
wycie zarzynanego psa
jest dowodem na nieistnienie
boga.
krzyk Jezusa, któremu
mina oderwała kończyny,
bezlitośnie kłuje po oczach,
gdy krople deszczu odbijają się
od brudnego okna na świat.
opuszkami palców
doytyka nagości swego ciała
okaleczona i zagłodzona,
odbita w lustrze bezimienna
kreatura człowieka,
nie chcąc zapomnieć
żadnej rany i blizny,
żadnego zakazanego marzenia.
jej pragnienie staje się
niestotną partykułą czasu,
gdy sensem życia
jest zabijać anioły,
które w swoim nieszczęsciu
rodziły się z maskami
na twarzy.
zagubione i zaślepione
stado materialistycznego pożądania
zmierza ku pewnej śmierci.
rzeź psa,
staje się rzezią
jego pana.
31 października 2009
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
zar mar · dnia 03.11.2009 22:18 · Czytań: 1158 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: