no cóż życie to nie bajka i zakończenia bywają różne
czasem bolą , ale są prawdziwe
- jak po dniu deszczowym przychodzi słońce tak po bólu przychodzi ukojenie
.Marco Twój wiersz mówi o ważnym uczuciu, ale tak inaczej
, nie słychać żalu, płaczu i skarg - czuje się ból zrozumiany i taki pogodzony
, szczególnie w tym miejscu ,,zrobiłem im miejsce na stałe
gdzie być nie umiały''
Być może znów poniosła mnie skłonność do nadinterpretacji tekstu i przerysowania - nie wiem czy to wynik bujnej wyobraźni czy pewnych moich słabości - wiem natomiast, że Twój tekst zatrzymał minie na dłużej i pozwolił mi nie być bierną, a to bardzo dobrze dla niego znaczy
Należą Ci się uśmiechy z mojej kieszonki