a mi by pasowało 'słowa niewypowiedziane kłamią' ale rozumiem że to ich pragnienie jest istotne?

i nie wiem czy inwersja potrzebna
'gdy świadomość jest grzechem' po prostu
niemniej jednak wiersz oceniam jako dobry bo mi się podoba

czyli wszystko uzasadnione i przemyślane
o to mi chodziło
nie mam więcej pytań

Szalonka - nie zamierzam niczego nikomu tłumaczyć...
A zwłaszcza Tobie...
Nam obu niech wystarczy świadomość, że wiemy o co chodzi i że tak czasem po prostu jest.

Dziękuję za poczytanie

wierszokleto, tak właśnie lubię - bez tych dziwnych znaczków

Miluś, gdybyś Ty mi czasem czegoś nie przetłumaczyła, to marnie by ze mną było, niemniej - publicznie mordka w kubełek

Vanillivi - pozdrawiam

Dziękuję Zolciu

Taa.. Ja tu widzę nawet trzecią zwrotkę, a właściwie jej pierwszą strofę:


Najlepszy byłby kubełek, w którym codziennie świadomość wynosi się na śmietnik
Można sobie do woli drzeć japkę w jego denko, a prawda i tak ucieknie formie, miłości będą się nam różnić, Liroy nadal będzie wył ze starej kasety:
"...a życie toczy się dalej swym torem
wypiorę se spodnie kolorem..."

Siema, see you, nara.
Ładowara i kopara.

Evi, dziękuję - masz rację - to jeszcze n ie to - wg. mnie jest zdecydowanie przegadany

Andro, szlag! trafiłeś w sedno z tym wersem, aż zabolało... tyle, że ja nie wynoszę świadomości na śmietnik, no k***, nie umiem

andy, ale ja nie sprzedam pozdrówki

Nawet ciekawy wierszyk, widać że lubisz metafizykę, choć na poziomie logicznego abstraktu wiersz traci trochę na spojnosci, jak gdyby pojecie nie były do konca przemyslane, ale koncówka mocna

Pokrętne to, ale jakże prawdziwe... Miło Cię poczytać...

Taka szalona, a tak mądrze pisze. Zasadziłam dziś w doniczce mojej wyobraźni Twój wiersz i wiesz co mi wyrosło? Świetne refleksje. Pozdrawiam.