Autor: Bator Joanna
Kategoria: Literatura piękna
Gatunek: literatura współczesna polska
Forma: powieść
Co komu pisane, temu w wodę kamień
"Piaskowa góra" jest drugą powieścią w twórczości Joanny Bator, po quasi-biograficznej Kobiecie oraz tomie zapisków z pobytu w Kraju Kwitnącej Wiśni Japoński wachlarz. Autorka, filozof i kulturoznawca, jest wykładowcą Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych w Warszawie na Wydziale Kultury Japonii. Jej dorobek obejmuje także publikacje naukowe, m.in. o feminizmie drugiej fali, eseje oraz opowiadania.
Piaskowa Góra to swoista saga rodzinna, ukazująca na ponad czterystu stronach niebagatelny wpływ historii na człowieka, tej prywatnej i tej wielkiej, oraz powinowactwo między oddalonymi od siebie pokoleniowo lub światopoglądowo członkami rodziny. Głównym miejscem wydarzeń jest dolnośląski Wałbrzych,
w czasach swej świetności górnicze miasto, z którego pochodzi sama pisarka, można więc o tej książce mówić w kontekście literatury małych ojczyzn. Tytułowa Piaskowa Góra to osiedle bloków z wielkiej płyty, a największy spośród nich budynek, w którym mieszkają państwo Chmura, nazywany jest Babelem. Powieść Bator uznać można za współczesną wersję powieści realistycznej, choć może jest to pewne terminologiczne nadużycie, ponieważ w gruncie rzeczy zajmuje się ona przeciętną rodziną w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, której przodkowie żyli między innymi na Kresach, a w wyniku historycznych perturbacji zostali przesiedleni na Ziemie Odzyskane, do Wałbrzycha.
Choć Bator opisuje wielopokoleniową rodzinę, poświęca swoją uwagę przede wszystkim jej żeńskim przedstawicielkom – za główną bohaterkę uznać można Dominikę Chmurę, której losy obrazują przemożne oddziaływanie przeszłości na teraźniejszość. Dziewczyna musi szukać swej tożsamości w tajemniczej przeszłości własnej rodziny, ponieważ bez znajomości jej historii czuje się niejako wydziedziczona. Dominikę poznajemy w chwili jej narodzin (1972 r.), która jest jednocześnie momentem śmierci jej bliźniaczej siostry. Dziewczynkę przez pierwszych kilka lat wychowuje babcia Halina, zwana przez wnuczkę Kolomotywą, ponieważ matka, Jadzia, nie mogąc otrząsnąć się po śmierci jednej z córek, zaniedbuje tę żywą. Stosunek matki do córki jest stale powracającym motywem w tej książce. Autorka obrazuje wielki wpływ, jaki każda matka wywiera swoim zachowaniem na własne dziecko i tworzy w ten sposób pewien wzorzec relacji. Ukazana retrospektywnie Jadzia, imię po babce, odczuwa brak miłości ze strony matki. Zofii trudno kochać dziecko, które uważa za wynik gwałtu, gdyż dziewczynka bardzo przypomina gwałciciela, za to nie ma w sobie nic z Ignacego, Żyda, którego ukrywała w czasie wojny i wdała się z nim w romans. Jadwiga za swego ojca uważa Maćka Maślaka, który miał bohatersko zginąć na wojnie, z czego jest bardzo dumna i co częściowo rekompensuje jej brak miłości. Zofia ma manię czystości, uważa swe dziecko za wiecznie brudne, myje je octem i prawie wrzącą wodą. Przenosi w ten sposób swoje traumatyczne wspomnienia na córkę. Przez cały czas stara się odnaleźć w Jadzi coś wyjątkowego i przypominającego jej Ignacego (a co odnajdzie we wnuczce), coś co sprawi, że zacznie ją kochać, ale gdy Jadzia dorasta i opuszcza dom, Zofia „zdaje sobie sprawę, że poświęciła życie dla dziecka, którego nie nauczyła się kochać”. Jadzia jest więc w pewien sposób upośledzona, nie nauczono jej miłości ani czułości, objawem jej troski o Dominikę staje się zatem przesadna dbałość o higienę, co zaszczepiła jej matka, szorowanie mydłem, ale także zakaz zbliżania się do dzieci, które są nosicielami setek bakterii. Jadwiga nie wie, jak sobie poradzić z odmiennym, cygańskim wyglądem córki, z jej innością. Odmienność zewnętrzna Dominiki niesie ze sobą również inność wewnętrzną. Dziewczyna stara się odkryć tajemnicę swojego oryginalnego wyglądu, a także wytłumaczenie dla swych zdolności matematycznych, które w oczach matki nie przystoją dziewczynie, wszak wiadomo, że umysły ścisłe są domeną chłopców. Dominika jest także wyjątkowa pod względem mentalnym, światopoglądowym, można powiedzieć, że cudem nie wrodziła się w rodziców, zasadniczo dobrych, ale dość prostych i zaściankowych ludzi. Jest wrażliwa i mądra, nie posługuje się stereotypami ani uprzedzeniami w podejściu do innych ludzi, np. ku zgrozie Jadzi, przyjaźni się
z greckim chłopcem, a później z lesbijką, jakby powiedziała jej matka, z homo niewiadomo. Dominika instynktownie poszukuje swojej tożsamości w przeszłości, która początkowo zafałszowana, daje jej w końcu oparcie i poczucie ciągłości, gdy babcia Zofia po latach zdecyduje się opowiedzieć historię swej wojennej miłości. Dla Dominiki prawda okazuje się oczyszczająca, dla Jadzi wprost przeciwnie, ponieważ burzy ona legendę bohaterskiego ojca, tak dla niej ważną, dając w zamian ojca Żyda, a z Żydami to śliska sprawa. Zakończenie książki jest jednocześnie początkiem nowego życia dla Jadzi, która zgadza się na wyjazd do Niemiec, gdzie Dominika zamieszkała po groźnym wypadku samochodowym i zawiedzonej miłości do księdza, jak i nowym etapem w relacjach matki i córki.
Powieść Bator płynie wartko jak rzeka, rzeka historii, obejmując wiele postaci
i wątków, które stanowią jej dorzecza. Początkami swymi sięga międzywojennych Kresów, następnie wojennej zawieruchy, przesiedleń na Ziemie Odzyskane, toczy się przez cały PRL, aż do teraz. Wiele tutaj odniesień do charakterystycznych zjawisk codzienności, polityki, kultury czy popkultury, np. blokowisk z wielkiej płyty, Gierka, meblościanki, kryształów i fototapety z palmami, Czarnobyla, wyboru Karola Wojtyły na papieża, czy fenomenu telenoweli „Niewolnica Isaura” i hipermarketów. Pisarka tworzy szeroką galerię postaci: są zawistne nastolatki, wredna nauczycielka, obrończyni życia nienarodzonego; obrotny, ale odrażający wujek; prababka, której powiedzonek nikt nie rozumiał; para gejów, górnicza wierchuszka, pijacy, prostytutki o dobrych sercach, narkomani, młody ksiądz na rozdrożu. Mężczyźni odgrywają w Piaskowej Górze rolę drugoplanową, mimo że często są katalizatorami zdarzeń, to jednak główną oś fabuły stanowią perypetie kobiet, które konsekwencje tych zdarzeń muszą ponosić.
Autorka porusza wiele tematów życia społecznego, często są to tematy tabu, jak homoseksualizm, antysemityzm, aborcja, miłość do księdza, alkoholizm, złe traktowanie rodzących kobiet, depresja poporodowa. Inność głównej bohaterki nasuwa możliwość odczytania jej postaci poprzez genderową kategorię inności, która z odmienności, będącej synonimem wykluczenia, stara się przemienić ją
w wyjątkowość i siłę. Narrator opowiada o bohaterach książki z ironią, czasami nawet gryzącą, ale jednocześnie nie brakuje mu empatii, nie ocenia, nie staje po żadnej ze stron. Nie ma tutaj czarnych, ani białych charakterów, są szare, ludzkie. Zdarzenia przedstawione są w sposób tragikomiczny, groteskowy, bez zbędnego patosu, np. śmiertelne zadławienie się Stefana, ojca Dominiki, pączkami, czy skomplikowany dojazd rodzącej Jadzi do szpitala i sam poród. Zło i okrucieństwo, którego w tej historii nie brakuje, są równoprawnymi składnikami życia, tak jak przyjaźń czy zaufanie. Język narracji jest żywy i zanurzony w codzienności, ma charakter gawędy, a słowa igrają swoimi znaczeniami.
Joanna Bator w Piaskowej Górze łączy umiejętność ciekawego opowiadania
z kreacją nietuzinkowych, choć przecież tak przeciętnych, postaci. Jej bohaterowie są do szpiku kości ludzcy, a motywacje nimi kierujące wiarygodne, dzięki czemu nie jest to kolejna historia o PRL-u, mało ambitna literatura „dla kobiet”, czy też feministyczna „czytanka”, ale udana, świeża powieść, oscylująca na granicy literatury popularnej i wysokiej. Kontynuacja powieści pod tytułem Chmurdalia ma się ukazać już w marcu i mam nadzieję, że będzie to książka na poziomie Piaskowej Góry.
Joanna Bator, Piaskowa Góra, W.A.B., wydanie I, Warszawa 2009.
Agata Kubiak