Ogień, Pol Pot i Laura Dern - Tukas
Proza » Inne » Ogień, Pol Pot i Laura Dern
A A A
Szlachetnemu jaskiniowcowi,
za wynalazek ognia.


Pierwszy raz w życiu byłem w czymś, co ludzie nazywają udanym związkiem. Na początku kłóciliśmy się, to jasne, do tego stopnia, że nie dawałem nam więcej niż tydzień. Wszystkie te konflikty wynikały ze zbieżności charakterów, która ukrywała się jednak pod różnymi nazwami. W ten sposób ja byłem popierdolony, ona tylko skomplikowana.
Oboje byliśmy zbyt śmiali i zbyt niezależni, co ciągnęło nas do sypialni jak diabli, ale nie pozwalało nawiązać żadnej innej formy dialogu. W końcu zrozumieliśmy, że tkwimy w beznadziejnym banale, który sprawiał, że nie mogliśmy żyć ze sobą ani bez siebie.
Istniało zatem tylko jedno rozwiązanie. Musieliśmy przestać żyć. Zamienić życie na egzystencje. I w pewnej chwili rzeczywiście wierzyłem, że lepiej nam będzie egzystować razem niż żyć osobno.

***


W tamtym tygodniu mijało dwa i pół roku, odkąd się poznaliśmy. Szmat czasu. Matka była ze mnie dumna, z ojcem Laury już wcześniej zaczęliśmy zwracać się do siebie po imieniu. Tylko mój staruszek kręcił nosem, ale nic nie mówił, jak to on.
Siedzieliśmy u mnie, a właściwie to u nas, bo Laura była praktycznie moją współlokatorką. Na razie trzymała tu tylko swoją szczoteczkę do zębów i kilka ciuchów na zmianę, ale wkrótce wszystko miało się zmienić. Oczami wyobraźni widziałem już w swojej szafie te legendarne setki par butów, które kobiety kupują na wyprzedażach z samej potrzeby posiadania, do końca trwając w przeświadczeniu, że robią na tym dobry interes.
Był piątek, wieczór, więc oglądaliśmy film.
- Będziemy się dzisiaj kochać? – zapytała, przynosząc z kuchni miskę z ciepłym popcornem.
- Jasne.
Włożyłem płytkę do napędu i nacisnąłem pilot. „Dzikość serca”. Dawniej lubiłem Lyncha, z biegiem czasu jednak jego filmy zaczęły mi się wydawać zbyt oderwane od rzeczywistości.
- Wyszedłbym jeszcze na papierosa.
- Jak musisz…
Wróciłem zziębnięty. Marzec dawał się we znaki, kafelki na balkonie wciąż jeszcze przykrywała cienka warstwa śniegu. Puściliśmy film. Na ekranie telewizora Nicolas Cage zakurzył właśnie szluga, dając tym samym godowy znak, że zakończył na dobre swój dziki taniec miłości. Papierosy grały w tym filmie dużą rolę. Cage i babka z Jurassic Park wypalali je od orgazmu do orgazmu, żeby potem zatracać się w rozmowach intymniejszych niż cała seksualność świata. W ogóle palenie w szerszym pojęciu było lejtmotywem całego filmu. Wszechobecny ogień symbolizował tytułową dzikość.
- Misiu…
- No…
- Jeśli się wprowadzę…
- No…
- To chciałabym, żebyś przestał palić.
- Nie ma sprawy.
Oglądaliśmy dalej.
- Nie ma sprawy? – wyszeptała po dłuższej chwili. Jej głos odbił się echem od pustych ścian.
Obejrzeliśmy film do końca. Laura uroniła łzę przy zakończeniu. Rzadko płakała na filmach.
Zaniosłem ją do sypialni i kochaliśmy się przez pewien czas. Kiedy skończyliśmy, było jeszcze dobrze przed północą. Leżeliśmy roznegliżowani na materacu.
- Pójdę sobie zapalić, co?
Film musiał nieźle nią poruszyć, bo znów miała w łzy w oczach.
- Idź – powiedziała.
Podniosłem się z łóżka, wskoczyłem w dżinsy, wrzuciłem na siebie t-shirt i poszedłem na balkon. Wróciłem zziębnięty, rozebrałem się znowu i prędko wskoczyłem z powrotem do łóżka. Ogień został w kieszeni spodni.

***


Rankiem Laura pozbierała swoje graty i powiedziała mi, że wychodzi, że już nie wraca i zaklęła mnie, żebym jej nie gonił.

***


Włożyłem prędko buty i pobiegłem za nią. Schwytałem ją mocno w objęcia i w tym filmowym uścisku pocałowaliśmy się. Potem wróciliśmy razem do domu, pieprzyliśmy się jak norki, zrobiliśmy sobie dwanaścioro dzieci i żyliśmy długo, i szczęśliwie.

***


Gdy się ocknąłem, stałem jeszcze przez chwilę w osłupieniu. Potem zdjąłem te przeklęte buty, włożyłem kapcie, posadziłem tyłek na fotelu i włączyłem telewizor. Kiedy skakałem po kanałach, czułem, że ona wciąż jest jeszcze w zasięgu mojej ręki. Ale pilot był bliżej.

***


Z perspektywy czasu myślę sobie, że gdyby rzeczywiście mi zależało, nie bałbym się upierdolić skarpetek.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Tukas · dnia 22.04.2010 09:31 · Czytań: 1242 · Średnia ocena: 3,11 · Komentarzy: 22
Komentarze
Usunięty dnia 22.04.2010 12:55 Ocena: Słabe
słabawy tekścik o niczym.
Darksio dnia 22.04.2010 13:50 Ocena: Przeciętne
Witaj.

Cytat:
W tamtym tygodniu mijało dwa i pół roku, odkąd się poznaliśmy

minęło

Cytat:
Matka była ze mnie dumna, z jej ojcem już wcześniej zaczęliśmy zwracać się do siebie po imieniu.

z powyższego wynika że zwracał się po imieniu do własnego dziadka, odnoszę wrażenie, że nie o to Ci chodziło.

Według mnie zbyt to chaotyczne (kto to jest Ania, a kto Laura?), powód zerwania (papierosy), lekko naciągany, wydaje się, że powód jest głębszy, ale wówczas Twoje opowiadanie traci sens. Czytało się dość opornie, gdyż musiałem się domyślać o co naprawdę w tym wszystkim chodzi i szczerze mówiąc nie doszedłem do niczego.
Tukas dnia 22.04.2010 17:51
@darxx1
Anię zostawiłem omyłkowo (nadaje takie robocze imię każdej bohaterce). Powód zerwania to nie papierosy, stąd wierzę, że Twoje trudy w "domyślaniu się" rzeczywiście spełzły jednak na niczym.;-)
Usunięty dnia 22.04.2010 18:21 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
żyć z sobą

ze sobą

Cytat:
egzystencje

egzystencję

Cytat:
kupują z samej potrzeby posiadania na wyprzedażach

zgadnij, co w tym zdaniu nie gra? :)

Cytat:
nacisnąłem pilot

naciskanie pilota brzmi dosyć dziwnie...

Cytat:
przez w chwilę

:)

Smutna rzeczywistość. Poza tym kolejny raz przyłożyłeś rękę do mojego świadomego staropanieństwa.

No i oczywiście nie byłabym sobą, gdyby wszystko było dla mnie jasne: dlaczego Pol Pot?
Izolda dnia 22.04.2010 18:48 Ocena: Dobre
Nakręciłeś film oparty o stylistykę Dzikości, ale powinieneś sobie zdawać sprawę, że to powoduje rozmyty przekaz. A jeśli przekaz jest zadymiony to się g...o widzi. Wtedy ślepcy albo nie rozumieją, albo nadinterpretowują. Pobawię się w naciąganie tego coś tu zmalował. O ile ogień i Laurę kotwiczę w Dzikości (zgodnie z życzeniem) o tyle Pol Pot lekko mnie dezorientuje (wiesz co, nie dość że zadymione, to jeszcze mi Kampuczą zaciemniasz) bo nie wiem czy on jest w Twoim tekście odpowiedzialny za dyktaturę, za wojnę domową, czy za ludobójstwo. Biorąc pod uwagę, że nie żyli tylko egzystowali Pol by się wpisał, ale to jakoś wydumane.
Lepiej mi idzie z diagnozą współczesnego mężczyzny, który się nie może zdecydować na żadne deklaracje, a których współczesna kobieta nadal oczekuje (co za pech), więc jak jej nie raczy zaśpiewać jak Elvis i Nicolas w jednym to trzeba pozbierać manatki. Dlaczego udanym nazywasz związek, w którym się przestaje żyć?
Lynch jest trudny w odbiorze, ale Tukas dotąd nie był, przekwalifikowujesz się? Wiem, pamiętam eksperymentujesz. O Lynchu mówią, że jego nie da się rozumieć, trzeba go czuć.
Więc ja prawie kompletnie nie rozumiem, nie wiem czy uchwyciłam przekaz, ale co gorsze nie jestem pewna czy go poczułam. Trochę w tym winy niedokręconych scen.
Tukas dnia 22.04.2010 19:20
@Oke
Dzięki za rozebranie.;)

Przeczytałem gdzieś ostatnio, że za Pol Pota w Kambodży, buty uchodziły za prawie taki sam symbol burżuazji i imperialistycznego zła jak okulary, których zakaz noszenia poparto zaraz po rewolucji stosownym prikazem.

@Izoldo
Tukas nie stara się być trudny w odbiorze. Mallarne pisze o literaturze: "mówić znaczy niszczyć, sugerować znaczy tworzyć". Tukas nie lubi niszczyć.;-))

Na lynchowskiej stylistyce mi akurat nie zależało, niezupełnie mi ona odpowiada. 'Dzikość serca' podpasowała mi ideowo, stylistycznie postawiłem na oszczędność.

Co się zaś tyczy współczesnego mężczyzny, to ulega on stopniowemu procesowi odjądrowacenia. A wydaje mi się, że współczesna kobieta chciałaby jednak mieć go w co kopnąć. Tak więc nie jest to tekst wymierzony w brak zobowiązań, ale w szarość i dni tygodnia, które - jak słowo daje - niedługo przestanę rozróżniać.
Usunięty dnia 22.04.2010 19:25 Ocena: Bardzo dobre
Taaa... Teraz już jest jasne... :|
wiewioorka dnia 22.04.2010 20:19
Buuuuuuu.....:( Jakie to życiowe.........Też mam takiego typa... na szczęście nie jest moim mężem.;)
Daniel Madej dnia 22.04.2010 20:48 Ocena: Dobre
Tekst bardzo dobre się zaczyna, wszystko podszyte fajnym dystansem, potem jest Lynch i dokonujesz jakby odwrócenia - rzeczywistość staje się filmem. Całkiem to niezłe, ale mniej więcej od połowy zaczynasz się niebezpiecznie spieszyć w niektórych momentach, ja bym nad tym jeszcze posiedział i doszlifował.


Ode mnie db+


Pozdrawiam,

kabanos
przyroda dnia 22.04.2010 22:04 Ocena: Bardzo dobre
Witaj Tukas...

He, he...orgazm - fajka...orgazm - fajka...uzależniony ma przesrane..
.jakby na to nie patrzeć...po przeczytaniu tekstu utwierdzam się w przekonaniu: co by nie zrobił...tak dupa z tyłu:rol:

Pozdro!
Tukas dnia 22.04.2010 22:55
@kabanos
Siedzenie jest na dłuższą metę męczące. Wolę zrobić dwa kroki do tyłu i jeden w prawo, niż tkwić w jednym miejscu.
Dzięki za odwiedziny.

@przyroda
Cytat:
He, he...orgazm - fajka...orgazm - fajka...uzależniony ma przesrane..

A potem się ludzie dziwią, dlaczego Cage'owi było tak ciężko Zostawić Las Vegas...;-))

pzdr!
Jack the Nipper dnia 22.04.2010 23:14 Ocena: Dobre
Cytat:
to jasne, do tego stopnia, że nie dawałem nam więcej niż tydzień. Wszystkie te konflikty wynikały ze zbieżności charakterów, która ukrywała się jednak pod różnymi nazwami. W ten sposób ja byłem popierdolony, ona


to - tego - nam - te - która - ten - ja - ona - nadmiar zaimków, zgrzyta ten fragment

Cytat:
swoje graty i powiedziała mi, że wychodzi, że już nie wraca i zaklęła mnie, żebym jej


swoje - mi - mnie - jej - o dwa zaimki za dużo

Cytat:
Schwytałem ją mocno


raczej: schwyciłem

Zostawiając wybór - albo ja albo papierosy/piwo/koledzy/koleżanki/praca etc. decyzja może byc tylko jedna - wybiera się tę stronę medalu, która nie stawia warunków.
I z tego wniosek, że to nie Laura zostawiła bohatera, ale on ją. Na jej własne życzenie, ale inicjatywa była w jego rękach.
Usunięty dnia 25.04.2010 00:08 Ocena: Bardzo dobre
Tak sobie myślę i myślę i wymyśliłam, że ja chyba po prostu źle sformułowałam pytanie.

Tukas, jaki związek ma Pol Pot z tym opowiadaniem?
Tukas dnia 25.04.2010 00:32
Żaden. Ale erudytycznie i inteligencko brzmi, dlatego go wepchnąłem.
Usunięty dnia 25.04.2010 00:35 Ocena: Bardzo dobre
No "erudytycznie" na pewno :lol:
Tukas dnia 25.04.2010 00:39
Miło, że doceniasz moje słowotwówatorskie próby autoprezentacji.;)
Usunięty dnia 25.04.2010 00:50 Ocena: Bardzo dobre
Następnym razem wrzuć do tytułu coś erudytycznego i wyuzdanego zarazem. Będziesz miał czytelników że hoho ;)
Tukas dnia 25.04.2010 11:35
Ok.
Usunięty dnia 25.04.2010 15:14 Ocena: Bardzo dobre
Myślę, że takich małżeństw, które nie żyją ze sobą, tylko egzystują jest, niestety, zdecydowana większość. Uważam, że kobiety, jak kwiaty, powinny pachnieć dla wszystkich, ale kwitnąć tylko dla jednego. Niestety, dla jednego kwitnie tylko co dziesiąta, co dziesiąta kwitnie dla wszystkich, a pozostałe osiem plasuje się pośrodku tej skali. Z mężczyznami zresztą jest podobnie. Tekst błyskotliwy: sarkazm i dystans, humor i inteligencja. Silna, niezależna osobowość dobrze rokuje Twojemu pisarstwu na przyszłość (jeżeli dalej pójdziesz tą piękną i trudną drogą). Posiadasz bogaty literacko język, którym swobodnie operujesz (szluga, godowy znak, lejtmotyw). Co jeszcze? Daje się zauważyć lekkość pisania, lwi pazur, co nie znaczy, że pisze Ci się łatwo. To normalne, gdyż talent (musi być!), to dziesięć procent sukcesu-reszta, to ciężka praca. Jeden z lepszych tekstów na tym Portalu, warto mu było poświęcić uwagę. Czyta się dobrze, a nawet bardzo dobrze. Myślę, że można by Cię dołączyć do grona Poetów, przypuszczam, że piszesz wiersze. Żeby nie było za słodko. 1. Poprawniej będzie: "Jej głos odbił się echem od pustych ścian". 2. Początek tekstu lepszy. Jak już ktoś wcześniej słusznie zauważył, końcówka niedopracowana-za duże skróty myślowe. P. S. Czytając komentarze niektórych osób, zauważyłem, że prawie nikogo nie chwalą. Skupiają się na wyszukiwaniu negatywów. Ich ogląd rzeczywistości jest zafałszowany. Pozdrawiam Cię, Tukasie, z uśmiechem sympatii-bez odbioru :-)))
czokapik dnia 25.04.2010 20:21 Ocena: Bardzo dobre
Oj, Tukas, Tukas. Nie wiem od czego to zależy, być może od mojego humoru, ale w niektórych Twoich tekstach doszukuję się "czegoś więcej", a w innych zupełnie wystarczy mi to, co jest. A własnie tu jest to, czego teraz szukam, i co w sumie, zawsze jest obecne w twoich tekstach- umiesz obserwować. Nie mówię, czy Twoje obserwacje są słuszne czy nie. Ale są wnikliwe. I to jest to co mi się w tym tekście podoba- jestem sobie to, co piszesz "namalować" w umyśle, wyobrazić sobie wszystko to, co się dzieje tam, gdzieś za ścianą. :)
Tukas dnia 25.04.2010 23:21
@Voyager
Ten podział - 10% sukces, 90% praca - sprawdza się często, ale nie w wypadku pisania. Dobry pisarz to międzynarodowy symbol lenistwa.;-)) Niestety, wciąż zdarza mi się mieć coś do roboty, ale będę nad tym pracować.
Mój stosunek do poezji (którą lubię, daję słowo) opisałem w jedynym opublikowanym tu wierszu. Więcej nie mam zamiaru pisać, bo nikt ich nie czyta.
Napisałbym coś więcej, ale miało być bez odbioru. Również pozdrawiam. :-))

@czokapik
Jeśli obserwacje (nie mylić z wnioskami) nie są słuszne, to na moje znaczy to, że obserwować nie umiem.
Dzięki, że wpadłaś. :-)
WuKwas dnia 06.08.2011 10:31
Kolejny Twój tekst, który mi się podoba. Zaczynam się zastanawiać na ile trafiłem z Tobą "w sytuację zastaną" w moich emocjach a na ile jest, w tym co robisz, odpowiedź na moje szersze oczekiwania co do literatury: prostej, zwięzłej ale treściwej. Pozwolę sobie stwierdzić: męskiej, chociaż dla większości takowa musi mieć karabin i przeciwnika ukrytego w dżungli lub afgańskich górach.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty