Witaj Herbatko! Zdaje się, że to Twój debiut na PP? Zwabił mnie tytuł Oceniam bardziej na emocje, co do formy, ktoś inny pewnie coś napisze. Zastanawia mnie "burza w kuflu piwa", muszę to przemyśleć. W pierwszym wersie drugiej można z powodzeniem wg mnie wyrzucić "ale". Sądząc z danych, które podałaś na PP, to, że "nadciąga mały Armagedon", to jeszcze przyszłość. Mnie się wiersz podoba, szczególnie druga zwrotka. Pozdrawiam!

Dla mnie najlepsze są 4 ostatnie wersy Ale i całość "wciągnęła"

Mam pytanie do Autorki dlaczego Armagedon z wielkiej litery?
Poza tym zdecydowanie druga strofa lepsza od pierwszej. W pierwszej to wyliczanka, zapis myśli proponuję nad tym popracować i spróbować rozwinąć. Temat ogólnie ciekawy więc warto powarsztatować jeszcze. Niemniej udany debiut. Pozdrawiam.

To, co mi się w tym wierszu nie podoba to tytuł i tematyka, nawet jeśli nosi w sobie jakieś metaforyczne przesłanie.
współczująca ale niepotrzebna już
solidarność przywiędłych jajników

Czy nie da się tego zastąpić jakąś mniej dosłowną przenośnią? Beznadziejne, totalny chłam.

Cztery ostatnie wersy naprawdę przecudne. Aż mnie zakłuło w serduchu (bo nie dotyczą tylko jednej kwestii)
Pozdrawiam

Zacząłem czytać twoje wiersze od limeryku który posłużył jak wabik i muszę przyznać że się nie zawiodłem kobieta a pisze tak że nawet facet zrozumie (a jest to zbiorcza dygresja ap-ropo twych pierwszych 3 utworów) zamierzam czytać wszystkie kolejne