Dwuwarstwowy erotyk - pw
Proza » Obyczajowe » Dwuwarstwowy erotyk
A A A
Obudziłem się; z lekkiego zaspania szybko wyprowadziło mnie wielkie pożądanie dobiegające coraz silniej spomiędzy pustki a kłębiącej się kołdry. Narastające pragnienie wyciągnęło mnie z łóżka i zaprowadziło do kuchni, gdzie czekała na mnie Anka.

Krew nie zawrzała, a serce załomotało, moja poranna wybranka nie była nikim nadzwyczajnym, ot - przelotny romans. Bez żadnego powitania podszedłem do niej jak najbliżej mogłem zacząłem czynić swoje. Przygotowanie Anny do zbliżenia przebiegało w atmosferze pełnej niecierpliwości, byłem jednak subtelny i delikatny, dotykałem jej spokojnie i niezwykle pieczołowicie, zajmując się każdym najdrobniejszym szczegółem ciała mojej A. - jeszcze zimnego lekarstwa na poranną, wielką chęć.

Ania stawała się z każdą sekundą coraz dojrzalszą kochanką, każda część jej ciała zdradzała, że egzaltacja postępuje. Gdy uznałem, że moja rola podczas gry wstępnej powoli dobiega końca, pomogłem sobie przyrządem, cudem pieszczotliwej techniki. Ania zaczynała drżeć, stawała się wilgotniejsza z każdą chwilą. Jako doświadczony i wprawiony znawca odczytałem znaki i skończyłem grę wstępną, niecierpliwie oczekując przejścia do meritum...

Wirując i trzymając się w uniesieniu udaliśmy się z powrotem do mojego pokoju na łóżko, ciepłe jeszcze po długim śnie. Nastąpiło długo oczekiwane zbliżenie, brałem ją powoli, kawałek po kawałeczku, a ona wyginała się w ciszy, słychać było tylko równy i spokojny oddech. Moje usta otwierały się dla niej, ona otwierała się cała dla mnie. Byliśmy tak blisko, że przeszło na mnie trochę czerwonego, lepkiego żelu, którym posmarowałem Anię - wszystkie Anki, które miałem były zawsze po nim drapieżne i ostre, czyli takie jakie lubię. Wszystkie przeżywały ze mną swój pierwszy i zarazem ostatni raz, nie mogły być później z nikim innym.

Kiedy osiągałem spełnienie Ania zniknęła, rozpłynęła się. Długo jeszcze czułem jej smak na języku i moich nienasyconych wargach.

Skonsumowałem Zapiek Ankę.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
pw · dnia 02.02.2008 00:20 · Czytań: 35307 · Średnia ocena: 3,7 · Komentarzy: 29
Komentarze
Usunięty dnia 02.02.2008 10:05 Ocena: Bardzo dobre
no proszę, okazuje się, że fantazjować można o wszystkim. tekst przyjemnie się czyta, z nutką humoru :)
Afternoon dnia 02.02.2008 21:17 Ocena: Bardzo dobre
dobre, śmiszne, naprawdę śmiszne, tylko bym złączył z poprzednim akapitem ostatnie zdanie, bo po pierwszym przewiniecu strony wiadomo, o co chodzi. :) pozdro :)
DamianMorfeusz dnia 03.02.2008 00:07 Ocena: Dobre
Początek - no aż dziw, coś chrzęści w zębach.
Ratuje końcówka
Usunięty dnia 18.03.2008 12:11 Ocena: Słabe
hmm. początek niezwykle obiecujący.. ale koniec koszmarny. nie powinno się łączyć dwóch zmysłowych czynności zupełnie odległych od siebie.
pw dnia 18.03.2008 14:26
dzięki za komentarze :) jak widać co wg niektórych tekst ratuje dla innych jest koszmarem :D stąd wniosek, że Odbiorcom ciężej dogodzić niż mi :D
unpapillon - może i się nie powinno, ale taki już mam żartobliwy styl i dla mnie takiej powinności nie ma, tym bardziej, że takie połączenie też może mieć coś na celu - np. sugestię do czego została sprowadzona jedna czynność zmysłowa...
cóż, zapraszam w takim razie do innych moich tekstów, pozdrawiam i witam na portalu :)
MatthewRib dnia 18.03.2008 15:32 Ocena: Bardzo dobre
świetny tekst igrający z czytelnikiem, ciekawie skonstruowana pułapka, tekst do przeczytania przynajmniej dwa razy: za pierwszym, by czuć się zaskoczonym, a za drugim, by odnaleźć analogię między zapiekanka, a seksem.
Usunięty dnia 29.03.2008 17:52 Ocena: Słabe
czytając to po raz kolejny chciałam sie przełamac do tego tekstu, ale nic z tego:p więc czekam na kolejny dwuwarstwowy erotyk, który tym razem zrozumiem. :D
pw dnia 29.03.2008 17:57
:) nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie poważnie, a już na pewno nie odbieraj tak moich tekstów :D ale bardzo mi miło, że wkładasz taki wysiłek w odbiór i chciało Ci się wracać do tekstu, który Ci się nie spodobał ;)
paniscus dnia 29.03.2008 18:09 Ocena: Dobre
dobry tekst... fajnie się czyta.
"drapieżne i ostre, czyli takie jak lubię" :lol:Ostra ta zapiekanka...
trochę mi się kojarzy z reklamą zupek chińskich Vifon, zalewasz... myślałem że ty zalałeś. Coś mi się zdaję, że wzorowałeś się na tym.

pozdrawiam
Usunięty dnia 29.03.2008 18:24 Ocena: Słabe
pewnie to, że biorę wszystko śmiertelnie poważnie, jest zwykle przyczyną mojego wygłupienia się:D co do erotyka, obiecuje, że nie wróce do niego trzeci raz:D:D:D ale czekam na kolejny. pozdrawiam!:)
Usunięty dnia 24.08.2008 09:59 Ocena: Świetne!
mhm, fajnie jest, tekst wywołuje uśmiech u "czytacza".
Jolanastka dnia 29.03.2010 19:46 Ocena: Dobre
MI SIĘ Podobało, ;)ciekawe zakończenie..
Dobra Cobra dnia 26.06.2010 10:52 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo miłe! Tak lubię.
katrinasr2 dnia 04.02.2011 02:56 Ocena: Bardzo dobre
Jak dla mnie bardzo zabawne i pod koniec dość zaskakujące;)
John Rastheque dnia 06.03.2011 21:47 Ocena: Dobre
Zaskakujący koniec.

Na początku sądziłem, że to o zimnym podrywaczu, ale że jestem człowiekiem przesiąkniętym powieściami grozy i chorego humoru dochodziłem do wniosku, że główną rolę gra morderca, że zabije ją po stosunku, ale na końcu, hmmm. Okazał się bohaterem głodny facet, który tańczył zmysłowy balet ze swoją Zapie Anką :lol:

Bardzo subtelna gra z czytelnikiem, a to bardzo cenię :) Big Up za opowiadanie ;)
biedronka_pospolita dnia 04.04.2011 10:11 Ocena: Bardzo dobre
HI, HI, HI ;)
Utrzymałeś TO na PIĘCIE :lol::yes:
KociKurczak dnia 23.09.2011 23:31 Ocena: Świetne!
Dawno nie czytałam tekstu, który by tak bezczelnie drwił z czytelnika. Brawo :)
TeddyBear dnia 23.09.2011 23:54
Proste i bezbłędne. Na prawdę dawno nie czytałem tak fajnego tekstu. Jednocześnie można przewidzieć koniec ale nadal fabuła wciąga i nie pozwala omijać fragmentów, żeby zaspokoić ciekawość czy mam racje co do zakończenia.

5/5 ! :yes:
nieuk dnia 19.05.2012 00:08 Ocena: Przeciętne
Przeczytałam cztery razy i nic. Wskażcie mi tę dwuwarstwowość. Dla mnie występowałaby ona tylko wówczas, kiedy czytając zastanawiałabym się o czym jest tekst. Tutaj tego nie było, z tekstu jasno wynika, że mowa o kobiecie. Gdyby nie zostało użyte słowo: "pieczołowacie" w ogóle nie zastanawiałabym się nad jego treścią. Za mało niejednoznaczności, właściwie strasznie tu z tym ubogo. Zapiekanka nie ma ciała, nie staje się wilgotna, nie oddycha.
Ostatnie zdanie, gdzie rozdzielasz wyraz 'zapiekankę" na "zapiek Ankę" nie usprawiedliwia przecież całego tekstu. Tylko ta chwila jest dwuznaczna. To zdanie.
Wilczyca dnia 14.07.2012 16:06
Dobre.
Ale myślę, że ostatnie zdanie było zbędne.
Całe opowiadanie straciło na tym.
Magicu dnia 01.08.2012 22:24 Ocena: Dobre
Dobre ale brutalne ;)
Herbaciana_Filozofka dnia 09.10.2012 16:40
Właśnie to ostatnie zdanie sprawiło, że cały tekst nabrał sensu.
antik dnia 21.12.2012 13:35 Ocena: Świetne!
Postanowiłam przeczytać (skoro to najbardziej uczęszczana treść) i po prostu jeden wielki spazm humoru hihihi mam na imię Anna i tak mnie to rozśmieszyło, że też daję najwyższą notę (prawdopodobnie nie adekwatną do swoich umiejętności uwodzenia) hahahah +100 do miłego początku dnia ;)
Slajers dnia 25.01.2013 21:05 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo dobre! :)
Od razu wiadomo, że nie chodzi o kobietę ale ciężko się domyślić, że mowa o zapiekance w czerwonym żelu :D
historynKA dnia 16.03.2013 10:50 Ocena: Bardzo dobre
Hm... Zadrwiłeś sobie z czytelnika, i to ostro. Zdania w komentarzach są, jak widzę podzielone, bo faktycznie coś tam w początku zgrzyta, ale ogólnie tekst wyszedł dobrze. Takie mistrzowskie wyprowadzenie w pole czytelnika, jeszcze w takim krótkim tekście. No, no. Pozostaje mi wystawić ocenę bardzo dobrą i jeszcze raz przeczytać :) Pozdrawiam i życzę więcej takich tekstów.
Nalka31 dnia 16.03.2013 11:01
Rzadko zaglądam pod prozę, no cóż to troszkę nie moja działka. Musze jednak przyznać, że udało Ci się wyprowadzić czytelnika w pole, a przy tym wywołać uśmiech. O skojarzeniach i obrazach już nie wspomnę. Fajny, dowcipny tekst. Pozdrawiam. :)
Trinee dnia 27.09.2013 01:24 Ocena: Bardzo dobre
Jak już ktoś powyżej stwierdził, zajrzałam, bo najczęściej czytany. I po przeczytaniu coś się we mnie w środku uśmiechnęło. Nieładnie tak z czytelników zadrwić, nieładnie ;)
TheBlackHat dnia 20.01.2014 18:05 Ocena: Świetne!
Napiszę krótko - tekst bynajmniej zasłużenie utrzymuje się przy największej ilości odczytów, bo odczytania na pewno jest warty.. jako odbiorca przeprowadzony zostałem przez chyba wszystkie możliwe stany zmieszania, a mimo to na końcu jest ten największy szok i zaskoczenie, jakiego w życiu po utworku bym się nie spodziewał.. :p Patrząc po dacie dodania i Twojej ostatniej wizyty tutaj nie sądzę, że kiedyś przeczytasz ten komentarz, ale jeśli jednak - chciałbym Ci szczerze pogratulować.
pw dnia 06.12.2015 11:13
A jednak :-) Dziękuję za komentarze. Sam byłem mocno zaskoczony popularnością miniaturki. Tak jak kiedyś wspomniałem w innym miejscu - chętnie oddałbym te kilka tysięcy wyświetleń innym, mądrzejszym tekstom na portalu. :-)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty