Mam podobne odczucie, jak Jane, jeśli chodzi o panią z agencji. I zgadzam się z sugestiami z powyższych komentarzy. Ale mam również własne wskazóweczki...
W piątek wieczorem Gorąca Alexis zadzwoniła do Karola, pytając (,) czy nazajutrz się spotkają.
Jak na pracownicę ekskluzywnej agencji towarzyskiej i to jeszcze na krótko
przed wcześnie i nieubłagalnie nadchodzącą w tej branży emeryturą, wykazała się zupełnym brakiem taktu. - dosyć niezgrabne to zdanie; popracowałabym nad nim; "przedwcześnie" piszemy łącznie
Wiesz…skarbie…nie powinnaś - spacja po wielokropku: Wiesz... skarbie... nie powinnaś ( i chyba bym nawet każdą cząstkę napisała wileka literą, bardziej jescze może by było czuć jego zakłopotanie
sam się dziwił
swoim własnym zdolnościom - podkreślony zaimek bym wyrzuciła
Bo sam siebie rozgrzeszył (,) i to od razu.
wychowanie…Ciekawe (,) o jaką - spacja po wielokropku i przecinek; ogólnie te dwa zdania troszkę słabo się ze sobą łączą - jakby czegoś brakowało, może:
No cóż, stare, przedwojenne wychowanie… Ciekawe tylko, o jaką wojnę mogłoby mu chodzić...
na przeciwległą stronę ulicy ( - ) (n)a zamknięte - zamiast kropki, dałabym myślnik
Przecież mieszkał tutaj od zawsze. - podkr. bym wyrzuciła
Karola farmacja nie pociągała, ale także poprawiał niedoskonałość natury. - może: Ale Karola farmacja nie pociągała, jednak także poprawiał niedoskonałości natury. (nie wiem też, czy chodziło Ci o to, że farmacja, która kojarzy się najczęściej z lekami, poprawia niedoskonałść natury - choroby?)
Potrzebującym dopasowywał szkła. - szyk: Dopasowywał szkła potrzebującym.
„Pewnie to samo (,) co w inne dni”
No i mosty. „Gdzie ona teraz może być?” - zapisałabym to tak: No i mosty... A potem od akapitu Gdzie ona teraz może być?
Ta kobieta przyszła - jakoś takie sformułowanie/określenie mi tutaj nie leży...
jak
te pięciozłotówki - podkr. wyrzuciłabym
Przed kim
? / Tak
? / do czytania
? / Ale jaki
? - spacja przed znakiem zapytania niepotrzebna
Nie wróciła na noc,
to wydaje jej się - podkr. zastąpiłabym "więc"
- Będą gotowe na wtorek – chciał zadać jeszcze jedno pytanie, ale obawiał się posądzenia o wścibstwo (.) – (C)hciałbym zapytać…
To było p
utanie nie na - literówka "y"
Nie pamiętał (,) kto ostatnio wprawił go
skrzeczące cykanie - może "zgrzytające"?
Możliwe, (ż)e wystarczyło gdzieś
, raz wpuścić kropelkę - troszkę niezgrabne to zdanie
Czas na ciebie (,) nudny cykaczu
Wszedł
w skarpetkach na posłanie - czy aby na pewno to jest tutaj potrzebne?
Nie miał zmysłu plastycznego i
nie miał za grosz poczucia stylu - powtórzenia; wyrzuciłabym drugie "nie miał"
Po prostu (-) patrzył na kobietę (,) i jeżeli mu się podobała,
to mówił: - myślnik zamiast przecinka, przecinek i wyrzucić "to"
To na razie tyle, herbatko.
Polubiłam bohatera w momencie spotkania z pająkiem
Czekam na dalszy ciąg tej historii
Pozdrawiam