Far Way cz.7 - Jeff_Moon
A A A
...Cyrkonia szczęśliwie zakończyła misję na Kalipso. Arnu i Lorth wyciągnęli Hammera z kompleksu Necatusa oraz zabrali nieoczekiwanego pasażera adrinakę – Sandattę Drlen. Zrobiło się gorąco, gdy Cyrkonię namierzył statek patrolowy. Na szczęście udało się uciec nim zjawiła się Flota Kalipso. Dwa dni później fregata wyszła z Routera Lotos. Na mostku stał Hammer. Gdy zostały opuszczone powłoki ablacyjne, które osłaniały przeźroczysty kadłub mostka, ujrzał wtedy na własne oczy stację. Wywarła na nim wrażenie. Była ogromna. Podszedł do niego Arnu i spytał:
Nigdy tu nie byłeś, co?
Nic nie odpowiedział. Tylko spojrzał na Arnu, po czym znów wpatrywał się w stację, której projekt złożył Sojusz Adrian i Ludzi w 2269 r. Na lokalizację wybrano orbitę niebieskiego olbrzyma - Błękitnego Samotnika, który nie posiadał planet. Znajdował się w Mgławicy Czarnego Rumaka, w tej samej co planeta Sivar. Cztery lata później rozpoczęto budowę, która trwała przeszło pięćdziesiąt i pochłonęła miliardy kredytów. Nie obyło się bez problemów, ponieważ zdarzyło się kilka prób ataków ze strony akadian i badurian. Lotos oddano do użytku w 2335 r., wtedy też Najwyżsi się tu przenieśli. Jak sama nazwa wskazuje przypomina kwiat Lotosu. Jest okrągła o średnicy stu kilometrów i podzielona na kołowe płyty osadzone na płaskiej, wypukłej do dołu płycie postawy. W tej wypukłości znajdują się wszystkie urządzenia i systemy pozwalające stacji funkcjonować. Tu został umieszczony największy w galaktyce rdzeń antymaterii wytwarzający energię równą 87,456 ZW. Zasila on cała stację i wszystkie systemy. Takie, jak podtrzymywania życia czy obronne. Kołowe płyty, czyli sektory, są różnych rozmiarów. Największy jest Okrąg Władzy o średnicy blisko pięćdziesięciu kilometrów. Pozostałe mają średnicę 10-20 kilometrów. Są to, jakby enklawy poszczególnych ras. Na stacji obecnie mieszka ponad dziesięć milionów mieszkańców, przedstawicieli różnych ras, nie koniecznie należących do Zjednoczenia. Lotos jest otwarty dla każdego. Maksymalnie na stacji może zamieszkać sto milionów. Jej całkowita waga to przeszło sto siedemnaście miliardów ton. Porusza się ona po orbicie swej gwiazdy, będąc jej sztucznym satelitą. Zawieszona bokiem, otwartymi ramionami ku słońcu, jednocześnie wykonując obrót wokół własnej osi, wspomagając systemy generujące grawitację. Wynosi ona w Okręgu Władzy 1G, a w sektorach 0,8-2G, w zależności od upodobań rasy zamieszkującej dany sektor. Warunki zdatne do życia obowiązują do wysokości ośmiu metrów od powierzchni płyt, więc wysokie budynki muszą być hermetycznie szczelne. W Okręgu Władzy są zlokalizowane najważniejsze instytucje i miejsca, jak: umieszczony w centrum Owal, w którym mieszkają i obradują Najwyżsi. Otacza go ogromy park „Hannum”, czyli z języka vakari „Zielone Oko”. Na obrzeżach parku znajduje się Kompleks Dyplomatyczny, czyli placówki poszczególnych ras; siedziba Lotos Security Service; Wieża Władców - siedziba Dowództwa Floty Zjednoczenia oraz Dzielnica Finansowa Lotosu i Dzielnica Medyczna. Trochę dalej na północ jest umieszczony Główny Urząd Celny Zjednoczenia (GUCZ), a na samym obrzeżu zlokalizowana jest Akademia Wywiadu. Na wschód od parku znajdziemy jedną z dwóch podwyższonych platform o nazwie „Podniesienie”. Na niej znajduje się główna siedziba Kontroli Ruchu Przestrzeni Lotosu (KRPL) oraz siedziba Służb Zarządzania Lotosem (SZL) - zajmująca się monitorowaniem działania i naprawą uszkodzonych systemów. Druga platforma znajduje się po zachodniej stronie parku na skraju Okręgu Władzy. Jej nazwa to „Szczyt”. Jest tam pełno różnych zaułków, knajpek, kwitną brudne interesy, podejrzane układy. Krótko mówiąc lepiej się tam nie zapuszczać. Resztę zajmuje zwykłe miasto: obszary mieszkalne, siedziby korporacji, stacje promów, kluby i wiele innych mniej znaczących obiektów. Na obrzeżach Okręgu Władzy znajdziemy stacje kolejek grawitacyjnych, którymi można dostać się do poszczególnych sektorów. Pomiędzy sektorami znajdują się akweny wodne, z których czerpie się wodę do picia. Oczywiście po jej uprzednim oczyszczeniu, ponieważ służby czyszczące znajdują w nich przeróżne rzeczy. Nie spożytkowano jeszcze miejsca na ramionach, które tworzą szczelną, praktycznie nie zniszczalną po zamknięciu kopułę, chroniącą to gigantyczne miasto. Stację chroni również potężne pole rdzenia antymaterii, które w czasie pokoju jest nie aktywne oraz szereg dział. Między innymi miotacze antymaterii, której wiązki w kontakcie z materią statków powodują gigantyczne implozje, dając małe szanse na przetrwanie uderzenia, działa EMC, miotacze strumieniowe, system ABSOLut i wiele innych. Poza kopułą ramion, dookoła stacji wystaje taka, jakby obręcz. Jest to platforma, gdzie są umieszczone wieże poszczególnych ras, z dokami dla ich statków, stanowiska Floty Zjednoczenia, dwie stocznie naprawiające statki oraz porty przeładunkowe i terminale transportowe. Ogólnie całe zaplecze związane ze statkami. Lotos jest od ponad trzydziestu lat siedzibą Zjednoczenia.
Zjednoczenie to dobrowolne porozumienie ras w kwestiach polityki, handlu, rozwoju, finansów i obronności. Jest ono otwarte, co oznacza, że może do niego wstąpić każda chętna rasa. Oczywiście po spełnieniu kilku warunków, np. ratyfikowanie wszystkich traktatów zrzeszeniowych, uznanie zwierzchności Zgromadzenia Najwyższych i stanowionego przez nich prawa. Powstało ono po dwustuletnim konflikcie określanym mianem „Wojny Trzech” (580-803 r. n. e.). Toczył się on pomiędzy rasami nuur i vakari. Trzecią stroną byli dakarianie, których wciągnęli nuurianie, jako wsparcie. Konflikt rozpoczął się od brutalnego ataku nuurian na Ratalium - kolonię vakari. Te w odwecie uderzyły na Akudan i Taraband. Zakończył się bitwą w systemie Dordon, gdzie vakariańska Flota Tariny - Pani Czasu (12 Flota) dowodzona przez adm. Varię Kadinou starła na proch 8 Watahę (Flotę) nuurian. Nuurianie kilka dni później skapitulowali, by uniknąć ataku na swą ojczyznę - Tarnakę. Wcześniej spotkało to Hugię - ojczyznę dakarian, po największej bitwie tej wojny w systemie Atayani (798 r. n.e.) należącym do vakari. Połączone floty nuurian i dakarian przegrały. Czego efektem było uderzenie Floty Przebudzenia (9 Flota) pod komendą admirał Ashy Omari na ojczyznę dakarian, której obrona padła w tydzień. Nuurianie byli liczniejsi, silniejsi i to ich zgubiło. Zlekceważyli na pozór wątłe i słabe vakari. W przestrzeni kosmicznej bitwy były zażarte, za to na powierzchni planet nuurianie nie wygrali żadnej. Ponieważ ich taktyką był frontalny, siłowy atak na wyniszczenie. To z kolei było wodą na młyn dla vakari. Szybkie, zwinne, posługujące się silna kinezą vakari z Kinetycznych Oddziałów Specjalnych wycinały w pień wolnych ociężałych nuurian. Wciągały ich w pułapki, zasadzki, nigdy nie walczyły otwarcie. Nuurianie nazwali je „Essues”, co w mitologi nuurian odnosi się do bogini zagłady. W wolnym tłumaczeniu oznacza to „kosę”. Vakari wygrały tę wojnę w cuglach. Żaden wrogi statek nawet nie zbliżył się do ich ojczyzny - planety Iordea. Największe straty ponieśli dakarianie, ponieważ ich planeta została poważnie zniszczona.
Z pomysłem utworzenia organizacji wyszły vakari pięćdziesiąt lat po zakończeniu wojny. Miała ona działać na wspólną rzecz, pilnować pokoju, by tak duża wojna się nie powtórzyła, gdy napotkają inne rasy. Byli pewni, że prędzej czy później trafią na inne rasy. Układ ten nazwano Zjednoczeniem. Później przemianowano na Galaktyczne Zjednoczenie Ras, miało związek z przyłączaniem się kolejnych. Zjednoczeniu podlega większość dotychczas zbadanej przestrzeni galaktyki. To ono kształtuje politykę międzygwiezdną, a dokładniej jego organ rządzący - Zgromadzenie Najwyższych. Najwyżsi to przywódcy Zjednoczenia. Swoich Najwyższych posiadają kassianie, vakari, nuurianie, urgu, venturanie, darni, adrianie, ludzie, dakarianie i quasi. Te rasy dokonały pełnej integracji i zgodziły się bezwzględnie przestrzegać stanowionego przez Zgromadzenie prawa. Prawo to ma mniejszy bądź większy wpływ na całą galaktykę. Rządy tych ras nadal posiadają dużą autonomię w sferze działania we własnej, najbliższej przestrzeni. Termin „najbliższa przestrzeń” tyczy się tych systemów słonecznych, które dana rasa zajęła przed wstąpieniem do Zjednoczenia. Tu mogą wprowadzać własne prawo nieodbiegające zbytnio od Galaktycznego stanowionego przez Zgromadzenie. Systemy zajęte po wstąpieniu zaliczane są do bezpośredniej Przestrzeni Zjednoczenia. Natomiast rasy „zrzeszone”, którymi są sadrianie i sidaq czerpią ze wszystkich korzyści bycia w tej organizacji. Nie mają natomiast bezpośredniego wpływu na galaktyczną politykę. Posiadanie Najwyższego daje taką możliwość. Na nadanie miejsca w Zgromadzeniu musi się zgodzić bezwzględna większość, czyli na obecną chwilę siedmiu z dziesięciu Najwyższych. Zgromadzeniu przewodzi od początku jego powstania Najwyższa Vakari. Ustala ona przebieg i porządek obrad. Jeśli panuje niezdecydowanie to jej głos przeważa. W Zjednoczeniu są, jakby dwa obozy. Jeden to vakari, które mają najwięcej do powiedzenia oraz Sojusz i kassanie. Drugi to nuurianie, którzy są najliczniejszą rasą w galaktyce oraz dakarianie i sadrianie. Venturan można podpiąć do pierwszego obozu. Quasi, darni i urgu trzymają się na uboczu, a sidaq starają się być neutralni. Rasy posiadają swoje placówki dyplomatyczne przy Zgromadzeniu, które załatwiają sprawy zwykłych obywateli danych ras.
Każda rasa jest w czymś szczególnie dobra, więc w większości odpowiada za konkretną dziedzinę. I tak urgu zajmuje się głównie finansami, quasi są genialni w handlu, darni to głównie nauka i prowadzenie badań. Reszta, czyli vakari, nuurianie, dakarianie, Sojusz, kassianie, sidaq i sadrianie odpowiadają za szeroko pojętą sferę obronną, wliczając w to wywiad zdominowany przez dakarian. To główne rzeczy jakimi zajmują się poszczególne rasy w Zjednoczeniu. Za wywiad odpowiadają specjalni agenci - Cienie. Zjednoczenie posiada osobną flotę, mającą odrębne struktury od struktur flot danych ras. Dowództwo jej podlega Najwyższym. Wszystkie rasy wspólnie finansują działania Zjednoczenia. Walutą są kredyty. Używa się ich od tysiąca lat w celu ułatwienia przepływu kapitału i wymiany handlowej pomiędzy rasami. Kredyty szybko stały się jedyną walutą używaną w galaktyce. Politykę i działania Zjednoczenia cechuje duża biurokracja, przeszkadzająca w wielu sprawach, ale niezbędna do funkcjonowania tak wielkiej organizacji. Zjednoczenie nie jest tak różowe. Jak w każdej organizacji występuje element, dziwne układy, powiązania, tajne grupy, spiski, malwersacje, knowania itd. Każdy chce sobie nagrabić, jak najwięcej i, jak najmniejszym kosztem.
Po kilku minutach lotu Cyrkonia podchodziła do lądowania w Wieży Sojuszu, o czym został poinformowany admirał Hades, który czekał w swoim gabinecie w Wieży Władców. Wszyscy poza Speedem zjechali do terminalu, gdzie Sandatta z nimi się pożegnała:
- Teraz pójdę swoją drogą.
- Dokąd się udasz? - spytał Hammer.
- Jeszcze nie wiem. Ale... dzięki za wyciągnięcie mnie stamtąd.
- Polecam się na przyszłość.
Sandatta się uśmiechnęła i odpowiedziała:
- Będę pamiętała. Tak na marginesie, jak zbierzesz się za Necatusa... daj znać.
Hammer skinął głową potwierdzając. Ona dała mu całusa po czym odeszła i zniknęła w tłumie. Z tyłu stał Arnu z wykrzywioną ze zdziwienia minął, zawracając się z pytaniem do Hammera:
- Jak ty to robisz, że wszystkie cię obcałowują?
- Gdybym wiedział... to bym ci powiedział – odparł.
- Jasne. Chodźmy.
Doszli do pierwszej lepszej stacji promów, wzięli jeden i polecieli w kierunku Wieży Władców. Po wejściu do holu zwróciła się do nich Liva:
- Panowie do kogo? - spytała.
Po czym dodała z niedowierzaniem:
- Zaraz. Kapitan Hammer? - dodała z niedowierzaniem.
- Tak... we własnej osobie. Do admirała Hadesa - odparł trochę zaskoczony, że ta vakari wie kim jest.
- Mogę prosić o autograf? O ile to nie kłopot? - nieśmiało spytała uśmiechając się.
- Oczywiście - odparł z radością. - Proszę.
- Dziękuję i... proszę do windy. 63 piętro.
Hammer skierował się do windy. Natomiast Arnu i Lorth zostali i ucięli rozmowę z Livą. Krótko potem znalazł się u Hadesa, który rozmawiał z kimś przez terminal:
- To się dowiedz, dlaczego admirał Dil'Alla nie odpowiada. Zrozumiano.
Zakończył rozmowę. Odwrócił się i spojrzał w stronę drzwi, gdzie stał Hammer. Wyraźnie się ucieszył i powiedział:
- Jake! Witaj. Cholernie dobrze cię wiedzieć!
- Kopę lat John. Widzę, że się nieźle ustawiłeś - spostrzegł pokazując na biuro.
- Nie jest to do końca to co chciałem - kręcił głową. - Kupa roboty papierkowej potrafi dobić.
- Nie zazdroszczę.
- I słusznie.
Przeszedł od drzwi i rozsiadł się na sofie przy stoliku. Nalewając sobie soku z wodą, zapytał:
- Czego chcą Najwyżsi?
- Chodzi o Agresorów. Chcą żebyś powstrzymał inwazję - przedstawił powód jego pobytu na stacji.
- Ja? - bardzo zdziwił się. – Niby, jak oni to sobie wyobrażają?
- Jak się z nimi spotkasz to się dowiesz.
- Nie pogrywaj ze mną.
- Jake. Gdybym wiedział to bym ci powiedział. Oni nie zawsze wtajemniczają mnie w swoje plany. Co mnie wkurza. Jak wiesz lubię mieć nad wszystkim kontrolę - wyjaśnił i zapytał - Porozmawiasz z nimi?
- Początkowo nie miałem zamiaru, ale Arnu wspomniał o kimś i się zdecydowałem. Jestem tu tylko ze względu na nią.
- Chyba jest dla ciebie kimś ważnym, co?
- Nie interesuj się. Lepiej powiedz, byłeś na Fatum i Veena powiedziała ci, gdzie jestem? - dopytywał się.
- Zgadza się. Prosiła ci przekazać, że tam wszystko w porządku.
- Wiem. Dlatego została moja prawą ręką. Potrafi trzymać wszystko w kupie. Ale... dzięki za potwierdzenie.
W tym momencie do biura weszła dziennikarka Kaya Arden. Młoda, ambitna i nieustępliwa o złocistych włosach, chudej twarzy z wyraźnie zaznaczonymi policzkami, szafirowych oczach, małym nosie, dużych ustach pociągniętych różową szminką. Szczupła, dość wysoka, w krótkiej czarnej spódniczce i żakiecie o jasnym kobaltowym odcieniu. Zawsze wie co się dzieje na stacji. Nic nie jest jej wstanie umknąć. Potrafi wejść wszędzie. Jedynie Akademia Wywiadu nie padła jeszcze jej łupem. Bardzo dociekliwa i wykryła już sporo nieprawidłowości. Wielu przez nią trafiło do paki. Więc, jak ktoś ważny ma coś na sumieniu to trzyma się od niej z daleka.
Za nią wbiegł sierżant, który zasalutował:
- Sir. Nie mogłem jej zatrzymać - tłumaczył się sierżant.
- Spokojnie sierżancie wróćcie do swoich zajęć. Poradzimy sobie – uspokajał Hades.
- Sir - zasalutował i odszedł.
Natomiast Hades z wyraźnym zdenerwowaniem zwrócił się do niej:
- I co pani robi? - pytał nerwowo potrząsając ręką. - Nie może pani od tak sobie tu wchodzić. To nie jest muzeum czy galeria - oburzał się.
- Admirale. Niech pan przestanie. Przecież pan wie, że mnie nic nie zatrzyma. Poza tym nie przyszłam do pana tylko kapitana Hammera – odpowiedział mu spokojnie i bez nerwów.
Sam zainteresowany zdziwił się trochę, więc spytał:
- W czym rzecz?
- Chciałam prosić pana o wywiad. Zgodzi się pan?
- Nie...
- Dlaczego? - przerwała nie pozwalając dokończyć.
- Chciałem powiedzieć „nie teraz”.
- W takim razie kiedy? - dopytywała się niecierpliwie, z wyraźną nachalnością w głosie i zachowaniu.
- Pani wyznaczy miejsce, a ja dam znać... kiedy będę miał czas – oznajmił. - Odpowiada to pani?
Pomyślała chwilę nad tą propozycją, która wydała się do przyjęcia. Więc na to poszła:
- Dobrze. Spotkamy się w klubie „Płomień”. Znajduje się niedaleko Szczytu. Trzymam pana za słowo... kapitanie. Do widzenia panom.
Pożegnała się i wyszła szybciej, niż się tu zjawiła. Była wyraźnie usatysfakcjonowana z rozwoju sytuacji. Może nie poszło do końca po jej myśli, ale była zadowolona. Chwilę później trochę zdziwiony Hades zapytał:
- Naprawdę pójdziesz na ten wywiad?
- Czemu nie? Jak znajdę trochę czasu. A w ogóle co to za jedna?
- Jak na mój gust to stuknięta dziennikarka. Choć nie zaprzeczając... miła, ale od jakiegoś czasu się uczepiła i nie daje pracować. Wtyka ten swój mały nosek wszędzie. Naprawdę wścibska. Czasami przychodzi z byle powodu.
- Może po prostu się jej podobasz? - zasugerował Hammer.
- Bez insynuacji, dobrze?- z irytował się. - A swoją drogą to byłyby dziwny sposób wyrażania sympatii - dodał z uśmiechem.
Hammer się podśmiewywał. Po chwili pytając:
- Gdzie znajdę Thelię?
- W Owalu. W komnatach Najwyższych.
- Kiedy mam się z nimi spotkać?
- Masz jakieś dwie... trzy godziny. Raczej się nie spiesz.
- Nawet nie zmierzam – oznajmił. - To oni chcą pogadać, więc poczekają.
- Jak uważasz. Spotkamy się przed salą Zgromadzenia.
- W porządku. Do zobaczenia w Owalu.
Hammer wyszedł i zjechał windą na dół, gdzie Lorth i Arnu zabawiali rozmową Livę. Przerwali, gdy tylko Hammer się zjawił. Arnu zadał pytanie:
- Wiesz o co chodzi?
- Chcą, żebym powstrzymał inwazję Agresorów.
Lorth przeraźliwie się zdziwił, wytrzeszczył gały i walnął:
- Jak? Przecież... przecież... noo... noo... nie wiem co powiedzieć - trochę to go przytkało.
- Podobno mają jakiś plan. Emm... słuchajcie spotkamy się przed salą. Zgromadzenia za dwie godziny. Ja muszę się z kimś zobaczyć.
- Mi pasuje. Lorth choć skoczymy do „Płomienia”.
- To na razie. Liva – Hammer pożegnał się wychodząc.
- Miło było pana poznać kapitanie - odparła z uśmiechem.
Cała trójka wyszła. Hammer poszedł swoją drogą, a Lorth i Arnu swoją... cdn...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Jeff_Moon · dnia 14.06.2010 09:28 · Czytań: 685 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
Wasinka dnia 15.06.2010 19:49
Oj Jeffku, Jeffku... Znów zaglądam i zaglądam... Ja chyba po prostu za głupia jestem na te Twoje terminy i wizje... Wybaczysz, że mi nie leży jakoś? :shy:

A to na początek:

zabrali nieoczekiwanego pasażera (,) adrinakę – Sandattę Drlen.

Na szczęście udało się uciec (,) nim zjawiła się Flota Kalipso

(-) Nigdy tu nie byłeś, co? - zapomniałeś o myślniku na początku

Tylko spojrzał na Arnu - zmieniłabym szyk: Spojrzał tylko na Arnu

w tej samej (,) co planeta Sivar

Jak sama nazwa wskazuje (,) przypomina kwiat Lotosu. - przecinek lub myślnik

Jest okrągła (,) o średnicy stu kilometrów i podzielona na kołowe płyty osadzone na płaskiej, wypukłej do dołu płycie postawy. - od dołu

Tu został umieszczony największy w galaktyce rdzeń antymaterii (,) wytwarzający energię równą 87,456 ZW. - To tutaj

Zasila on cał(ą) stację i wszystkie systemy (,) Takie, jak podtrzymywania

Są to, jakby enklawy poszczególnych ras

Na stacji obecnie mieszka ponad dziesięć milionów mieszkańców (-) przedstawicieli różnych ras, nie koniecznie należących - niekoniecznie

Maksymalnie na stacji może zamieszkać sto milionów (kogo? czego?)

Porusza się ona po orbicie - można wyrzucić podkreślony zaimek

Zawieszona bokiem, otwartymi ramionami ku słońcu, jednocześnie wykonując obrót wokół własnej osi, wspomagając systemy generujące grawitację - to zdanie jest tak ułożone, że nie dokońca wiadomo, o co w nim chodzi

W Okręgu Władzy są zlokalizowane najważniejsze instytucje i miejsca, jak (na przykład) umieszczony

czyli z języka vakari „Zielone Oko” - w języku

Na obrzeżach parku znajduje się Kompleks Dyplomatyczny, czyli placówki poszczególnych ras (, a więc) siedziba Lotos Security Service (,) Wieża Władców

Druga platforma znajduje się po zachodniej stronie parku na (,)skraju Okręgu Władzy

zbyt często w opisie używasz słowa "umieszczony"

To dopiero początek tekstu...

Jak dla mnie to opis Lotosu trochę suchy, zbyt wiele informacji naraz, ja bym wprowadzała je w międzyczasie, po kolei, przy okazji rozwoju akcji. ale to moje odczucie :)
No... Na tym zakończę...

Pozdrawiam :)
Jeff_Moon dnia 15.06.2010 20:01
Co odpisów masz rację. Trzeba je rozrzucić po kątach.:lol:
W kwestii interpunkcji to ja chyba jestem nie wyuczalny:rol:
Wielkie dzięki. Za poświęcony czas:)

Przerobienie torchę zajmie, ponieważ po komentarzu Eliwry do cz.1 muszę przebic się przez wszystkie.
Wasinka dnia 15.06.2010 20:03
Tutaj to też dopiero początek... Ale przedzieraj się, przedzieraj, dasz radę :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty