Pragnienie - pasieczny14
Proza » Obyczajowe » Pragnienie
A A A
Stała na krańcu drogi, wpatrując się nieustannie w ziemie. Wróciła tam… Wróciła, choć obiecywała sobie, że nigdy tego nie zrobi. Zbyt wiele wspomnień łączy się z tym koszmarnym miejsce.

Była tam sama, z własnymi myślami, własnym żalem, smutkiem. Było jej ciężko poradzić sobie z tym pragnieniem poczucia jego zapachu, oddechu na własnej skórze, delikatnego dotyku. Nie umiała nic z tym zrobić. To było silniejsze od niej samej. Choć chciała o tym zapomnieć, nie mogła. Najwspanialsze chwile, jakie z nim spędziła wracały, nie dając jej chwili wytchnienia.

To była ich ulubiona uliczka, którą najczęściej spacerowali. Zresztą, to tam po raz pierwszy się spotkali, spojrzeli sobie głęboko w oczy i nie odzywając się ani słowem, minęli się, nie mogąc powstrzymać się od mimowolnego uśmiechu. Już wtedy coś między nimi zaiskrzyło.

Dla niej ta sytuacja była jedną z najbardziej przez nią wyczekiwanych. Pragnęła, by móc się w kimś zakochać nie zamieniając słowa. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie doznała, nawet nie wierzyła, że „miłość od pierwszego wejrzenia” istnieje, bo przecież takie rzeczy spotyka się wyłącznie w filmach. Teraz zrozumiała, że się myliła. Może jeszcze się nie zakochała, ale poczuła w sercu to ukłucie, tak silne, ale bezbolesne. Wręcz przeciwnie… Kojące.

Następnego dnia wracając ze szkoły, ponownie weszła w tą samą uliczkę, co wczoraj, z nadzieją, że i dzisiaj spotka jego. Minionej nocy nie myślała o nikim innym, jak o przystojnym nieznajomym. O jego błękitnych oczach, powalającym uśmiechu i zapachu, który mógł zastąpić jej powietrze. To nim pragnęła wypełniać swoje płuca, nim pragnęła oddychać. Ta woń przypominała dziewczynie zapach prawdziwego mężczyzny. Była mocna, ale jednocześnie delikatna, ostra, ale zarówno łagodna, inna, ale zarazem zwyczajna, nie różniąca niczym od pozostałych.

Dla niej, on właśnie taki był. Taki sam jak ten zapach. Mocny, silny, ale delikatny, ostry, stanowczy, ale i łagodny, inny… Mający w sobie to coś.

Ale… mijały kolejny dni. Ani razu go nie widziała. Powoli traciła już nadzieje. Przestawała się łudzić, że jest on jej przeznaczeniem. Mimo to, stała tam samotnie, wyczekując tej chwili, w której jeszcze raz będzie mogła spojrzeć w te niebiańskie oczy, w których każda, bez wyjątku, dziewczyna pragnęłaby utonąć na wieki.

Chciała już wracać do domu, gdy na końcu drogi dostrzegła… przystojnego, czarnowłosego nieznajomego. Widząc go zesztywniała, poczuła przyjemne dreszcze rozchodzące się po całym ciele. Jej oczy, zielone, zaczęły się świecić, ręce drżeć, a usta… lekko wygięły się, tworzyć niepowtarzalny, oszałamiający uśmiech.

Wspólnie stawiali kolejne kroki, z każdą kolejną chwilą, zbliżając się do siebie jeszcze bardziej. Ona myślała tylko o tym, jak ma się zachować, co powiedzieć. On… nie martwił się niczym. Wyglądał na bardzo pewnego siebie, co również w nim ją „kręciło”.
- Cześć – jego głos zabrzmiał bardzo poważnie.
Dziewczyna zarumieniła się, zastanawiała się, co ma odpowiedzieć.
- Cześć – powiedziała nieśmiało.

Oboje stali w milczeniu, co moment na siebie zerkając.
- Wybacz, ale… - zaczęła mówić.
- Nie przepraszaj mnie – przerwał. – Nie masz za co. To ja powinienem to zrobić. Widziałem jak na mnie czekasz, a nawet nie odważyłem się tobie pokazać. Przepraszam.
W jej głowie zapanowała kompletna pustka. To był pierwszy raz, kiedy usłyszała od chłopaka tak szczere wyznanie. Odebrało jej mowę. Miała ochotę zemdleć.

Robiło się coraz później. Na szarawym niebie można było już dostrzec białą taflę księżyca, a gdzieniegdzie niewielkie gwiazdki. Dziewczyna uwielbiała nocą przesiadywać na powietrzu i patrzeć w „gwieździsty raj”. To ją uspokajało, skłaniało do przemyśleń, motywowało do życia.
- Lubisz patrzeć w gwiazdy? – zapytał, stojąc tuż obok niej.
Dziewczyna spojrzała mu w oczy, które można było zaliczyć do jednych z cudów świata, lekko się uśmiechając.
- Kocham to robić, bo wiem, że gdzieś tam, wysoko, jest moja mama. Wiem, że patrzy na mnie i pilnuje – powiedziała, ponownie spoglądając na niebo.
- W takim razie, jak zareagowałaby na to? – zapytał, stając tuż przed nią.
Nie czekając chwili dłużej, powoli zbliżył swoje usta do jej ust. Dziewczyna czekała ta ten moment. Czekała aż w końcu poczuje jego oddech na własnym ciele, poczuje jego delikatny dotyk na szyi, poczuje jak się rozpływa. Stało się. Jego wargi musnęły namiętnie jej. Ona, choć starała się, nie potrafiła powstrzymać dreszczy, jakie przeszły po całym jej niewinnym ciele.

Jego dłonie powoli osuwały się ku dołu, łagodnie dotykając pleców. To było jej najczulsze miejsce. Subtelnie musnęła go językiem po wardze. Oddała mu pocałunek.

Spojrzeli na siebie pytająco.

Po chwili oboje kiwnęli głową, gdzieś w środku mówiąc „tak”.

Całymi dniami, nocami pisali do siebie. Rozmawiali o wszystkim. Ani ona, ani on nie mieli żadnych tajemnic. Niczego przed sobą nie ukrywali. Ostatnimi czasy spotykali się coraz rzadziej, a wszystko z powodu szkoły. Rozpoczął się okres egzaminów. Ale oni nie potrafili tak żyć. Musieli się zobaczyć.

Cicha, spokojna uliczka. Nikogo więcej oprócz nich. Chłopak i dziewczyna… mocno wtuleni w siebie, jak gdyby nadszedł czas ich rozstania. Obok dróżki ulica. Opustoszała, pełna głębokich dziur, uskoków.

Nagle słuchać głośny ryk motoru. W oddali niczego nie widać, choć słońce mocno świeciło. A zaraz potem cisza… Wszystko działo się tak szybko. Pędzący pojazd wyłaniając się zza białej kurtyny, z piskiem opon stara się wyhamować przed tragedią, która była nieunikniona. Ostatni moment… Dziewczyna upada na ziemię, odepchnięta przez swojego ukochanego. Jej serce zamarło. Usłyszała huk… A potem milczenie, które przerywa dopiero jej śmiertelny odgłos płaczu. Już nic nie jest takie same.

W koło plama krwi, a w niej dwaj mężczyźni. Jednym z nich był ON.

Została sama. Bez jego oparcia, uczucia. Stała tam, modląc się o jego powrót, który nigdy nie nastąpi.
- Pragnęłam miłości… Prawdziwej, szczerej i wiecznej. Dostałam ją. Pragnęłam mężczyzny… Silnego, kochającego, odważnego… Byłeś nim. Pragnęłam szczęścia… Trwałego. Nie mam go… Teraz stoję tu. W miejscu, gdzie umarłeś… Za mnie. To było moje przeznaczenie, a ty je zmieniłeś. Dlaczego? Wylałam mnóstwo łez, bo tak bardzo pragnęłam, żebyś wrócił. Ale ciebie już nie ma. Odszedłeś… Byłeś ostatnią osobą, dla której chciałam żyć. Bez ciebie… To nie ma sensu. Pragnę śmierci… Krótkiej, szybkiej i bezbolesnej. Zrobię to.

Dziewczyna chwyciła w rękę pistolet ojca, który przyłożyła sobie do skroni. Po policzku spływały jej łzy. Bała się. Bała się odebrać sobie życie, darowane jej przez matkę i ojca. Bała się… Żalu.
- Kocham cie… - wyszeptała, po czym załadowała broń i…
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
pasieczny14 · dnia 02.07.2010 07:45 · Czytań: 931 · Średnia ocena: 2,2 · Komentarzy: 11
Komentarze
JaneE dnia 02.07.2010 12:11 Ocena: Przeciętne
Może i stylistycznie nie jest źle, ale treść.... wybacz, ale to co napisałaś jest tak ckliwe, że aż się niedobrze robi.

Mam wrażenie, że mogłabyś naprawdę dobrze pisać, bo słowa ładnie ci się układają, a całość jest zgrabna, ale proszę, zmień tematykę.

Pozdrawiam
pasieczny14 dnia 02.07.2010 14:48
JaneE jestem chłopakiem... Nie dziewczyną :)
JaneE dnia 02.07.2010 14:59 Ocena: Przeciętne
Przepraszam. Trudno rozpoznać po nick-u, a tekst pisałeś od strony dziewczyny i to mnie zmyliło. ;)
pasieczny14 dnia 02.07.2010 15:07
Nic się nie stało :) Wybaczam ;p
Usunięty dnia 02.07.2010 16:30 Ocena: Dobre
A mnie przypominają się młode lata i pamiętam jeszcze nastrój takich chwil (oczywiście do momentu wypadku). Szkoda, że nie można ich przeżyć po raz drugi. Podoba mi się.
Usunięty dnia 02.07.2010 16:58 Ocena: Przeciętne
przedstawiłeś emocje. Zamiast je opisać, Ty o nich napisałeś. Trudno, byś je wzbudził u czytelnika.
mandragoraa dnia 02.07.2010 17:29 Ocena: Przeciętne
Na początek kilka błędów, które rzuciły mi się w oczy.

Cytat:
Było jej ciężko poradzić się z tym pragnieniem poczucia jego zapachu, oddechu na własnej skórze, delikatnego dotyku.

poradzić sobie, nie się, jak mniemam.

Cytat:
W ręcz przeciwnie… Kojące.

wręcz piszemy razem (być może to tylko przez omyłkę napisałeś, w pośpiechu, mimo to, zwracam uwagę)

Cytat:
- Kocham to robić, bo wiem, że gdzieś tam, wysoko, jest moja mama. Wiem, że patrzy na mnie i pilnuje. – powiedziała, ponownie spoglądając na niebo.

Bez kropki po wypowiedzi bohaterki.

A poza tym tekst stylistycznie całkiem dobry, chociaż zgadzam się z JaneE, że tematykę mógłbyś zmienić, piszesz bowiem całkiem nieźle. Pozdrawiam i czekam na następny tekst.
pasieczny14 dnia 02.07.2010 19:41
Mandragoraa, tak wiem, sobie nie się. :) To była po prostu pomyłka. Myślałem o jednym, a napisałem drugie. Poprawie. :) Postaram się coś napisać. Mam już pewien pomysł, ale muszę go najpierw dopracować. Tym razem nie będzie mowy o miłości.

Pozdrawiam komentujących.
JaneE dnia 02.07.2010 22:53 Ocena: Przeciętne
Pasieczny, nie bój się pisać o miłości, to nie tak, że wszystkie takie teksty są źle oceniane.

Po prostu trzeba uważać, żeby nie popaść w ckliwość, a granica jest bardzo płynna.
mandragoraa dnia 03.07.2010 09:24 Ocena: Przeciętne
To niecierpliwie czekam na kolejny tekst.
Darksio dnia 03.07.2010 09:40 Ocena: Przeciętne
Niewątpliwie przesadziłeś z patosem. A to samobójstwo na koniec... cóż majstersztyk to nie był. Proponowałbym Ci na początku pisać z punktu widzenia faceta. Aby pisać w roli płci przeciwnej trzeba sporego warsztatu, doświadczenia i dojrzałości. To kiedyś pewnie przyjdzie, ale jeszcze nie teraz.
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty