Cytat:
To pierwsza myśl(,) jaka przychodzi
Cytat:
jaka przychodzi tuż po tym, gdy jej wzrok pada na zmatowiały prostokąt okna. Jak
jaka, jak - powtórka, jak zastąpiłabym niby
Cytat:
gołębie(,) spacerujące tam i z powrotem
Cytat:
podsłuchuje(,) jak miłośnie
Cytat:
łościła się, że ciało staje się coraz bardziej
2 razy się
Cytat:
swoją chorobą. Swoim cierpieniem
zrobiłabym z tego jedno zdanie
Mam nadzieję, ze nic nie powtórzyłam
Bardzo ładna historia, która jest jednocześnie doskonałą definicją słowa "miłość", bo kocha się nie za to jakim ktoś jest, tylko mimo tego, że ktoś jest ułomny, niedoskonały, chory. Jako że tekst jest w prozie poetyckiej, interpretuję metaforycznie. Ułomność bohaterki można zawsze zamienić na nadwagę, pryszcze, blizny, czy inne sprawy, które powodują kompleksy i odbierają wiarę w siebie.
Tekst poruszający i wzruszający, kolejny ze happy endem, ale inaczej być nie mogło.
Pozdrawiam.