W krainie magii...(13) - dante77
Proza » Fantastyka / Science Fiction » W krainie magii...(13)
A A A
W krainie magii...

Delegowanie zadań

Wróżka szóstego szczebla siedziała nad Księgą w swojej komnacie, którą żartobliwie nazywano Grotą Solną.

Nazwa komnaty nie wzięła się z powietrza. Mało tego, była bardzo adekwatna do warunków panujących wewnątrz. Prawie zawsze panował tam półmrok, delikatnie rozświetlany przez stojące na stole; dwa solne jonizatory i naczynie z fałszywymi algami. Powietrze było tak wilgotne, że przy głębszych wdechach można się było zachłysnąć. A żeby tego było mało, to w grocie śmierdziało przepalonym woskiem, który zalegał w jonizatorach i mieszał się z solą w magicznie wydrążonych otworach.
Żadna z podwładnych nie lubiła tej komnaty, za to Maya czuła się tam jak w domu.


Było już południe. Panna Flame siedziała przy stole, zajęta przygotowaniem raportu z zadań wykonanych w poprzednim kwartale. Nienawidziła spowiadać się przed Radą, bo prawie nikt jej tam nie lubił. No może z wyjątkiem Klary, wróżki czwartego szczebla, która nie wiedzieć czemu, przepadała wprost za Mayą.
Tym razem jednak, Rada miała się odbyć bez wróżki czwartego szczebla, gdyż była ona bliska rozwiązania. To z kolei nie dawało spokoju Alabastrowi (wróżki siódmego szczebla wymyśliły tą nazwę z racji śniadej cery i wstrętu Mai do opalenizny). Doskonale wiedziała, że będzie to polowanie na czarownice. Była świadoma tego, że nie jest w stanie sama się wybronić. Długo myślała jak wyjść z tej opresji i wymyśliła. Wzięła swoje sfatygowane zwierciadełko do ręki.
- Black. Podejdź do mnie – powiedziała do lusterka.
- W tej chwili nie mogę. Pracuje nad twoimi zaklęciami.
- To jest teraz nie ważne! – powiedziała stanowczo Najjaśniejsza (to też wróżki...).
- Ale wcześniej mówiłaś, że to zadanie najwyższej wagi...
- Może mówiłam, może nie mówiłam – odparła poirytowana. - Ale teraz mam dla ciebie pilniejsze zadanie.
- Już idę.

Drzwi do groty otworzyły się i przez krótką chwilę do komnaty wpadło trochę światła. Zaraz za nim w drzwiach stanęła Black.
Maya powoli podniosła wzrok.
Wróżka jak zwykle była bardzo gustownie ubrana. Miała na sobie ciemnofioletową suknię, jasnofioletowy gorset przeplatany z przodu czarną, aksamitną wstążką. Szyje zdobił niewielki, obsydianowi wisiorek w kształcie wiru powierza, zwisający na srebrnym łańcuszku. Jej kruczoczarne, proste włosy, spływały po ramionach zakrywając częściowo dekolt.
Czarodziejka zauważyła, jak przez ułamek sekundy, przełożonej nabrzmiały chrapy, tak, że o mało nie została wciągnięta razem z powietrzem.
"Dla takich chwil warto żyć" – pomyślała.

Weszła do środka. Delikatnie uniosła palec wskazujący. Drzwi do komnaty zamknęły się.
- Ładnie ci w tym fiolecie – powiedziała do niechcenia Maya.
- Dziękuję.
- Ale chyba Silente ładniej wygląda we fioletowym – dodała z wielką satysfakcją.
Ciemnowłosa puściła kąśliwą uwagę mimo uszu i usiadła naprzeciw Tej.

- Po co mnie wezwałaś?
- Za dwa dni zbiera się Rada. Ja nie mogę się tam zjawić, bo muszę pilnie wyjechać – skłamała Najjaśniejsza. – Ty tam pójdziesz.
- Ja!?! - Wróżka o mało nie spadła z krzesła.
- No tak. Ktoś tam pójść musi, a ja przecież się nie rozdwoję.
- Ale ja nigdy nie byłam na takiej Radzie. Skąd mam wiedzieć, co mam tam mówić?
- Zaraz ci wszystko powiem.

No i Alabaster mówił, a wróżka słuchała. O planach, wykonanych zadaniach, raportach oraz wszystkich tych rzeczach, które wydarzyły się z poprzednim kwartale. Napomknęła o pytaniach, jakie mogą się pojawić i dodała też parę odpowiedzi.
Wszystkie informacje podała tak chaotycznie, że chyba sama nie była pewna co mówi.

- Nic nie notowałaś? – zapytała przełożona ze zdziwieniem.
- Wszystko zapamiętałam – odparła skromnie Black.
Chrapy wciągnęły ponad 3 litry wilgotnego powietrza i już miała coś dodać, ale właśnie wtedy rozbłysnęło jej zwierciadełko. Podniosła je ze stołu i trzymała na wyciągnięcie ręki.
- Maya Flame. Słucham.
- Tu Brilake. Mam nadzieje, że pamiętasz o Radzie – powiedziała przełożona Mai. – To już za dwa dni.
- Właśnie miałam z tobą o tym porozmawiać – odparła zakłopotana. – Bo widzisz. Ja nie mogę stawić się na Radzie.
- Co powiedziałaś!?! – prawie krzyknęła.
- Muszę właśnie wtedy gdzieś pilnie wyjechać.
- Co jest ważniejszego od Rady? – zapytała porządnie rozzłoszczona Brilake.
- Miałam jechać po zioła i inne specyfiki potrzebne do eliksirów – powiedziała najciszej jak potrafiła.
- I to ma być ważniejsze!?! – wrzasnęła. – Nigdzie nie pojedziesz! Poślij tam którąś ze swoich wróżek! A ty masz się stawić przed starszyzną, mało tego, masz być przygotowana. Bo nie chcę się znowu przez ciebie najeść wstydu.
Lusterko rozbłysło i zamilkło.
Maya prawdopodobnie zbladła, chociaż nie było tego po niej widać z racji naturalnej jasności.
W komnacie zapanowała zupełna cisza. Słychać było tylko muchy... Nie, muchy lepiej nie.
Słychać było tylko świst powietrza wydobywający się z nosa panny Flame. A jej tępy wzrok, wiercił dziury w drzwiach komnaty.

Black nie wiedziała, czy ma wyjść, czy zostać. Niezręczność tej sytuacji była wręcz namacalna. Na szczęście wróżka szóstego szczebla, zachowała się tak, jak zawsze w takiej sytuacji.
- Wyjdź – powiedziała bez emocji.

Ciemnowłosa wstała i podeszła do drzwi. Pomimo tego, że forma polecenia była fatalna, to i tak ucieszyła się, że może już iść.
- Poczekaj – dodała łamiącym się głosem przełożona. – Powtórz mi to wszystko, co ci powiedziałam. Już nie pamiętam, co mówiłam...
- A może lepiej... - W oczach Mai pojawił się blask.
- Albo lepiej mi to napisz, a potem przynieś. – Satysfakcja znowu pojawiła się w jej głosie.

Wróżka siódmego szczebla wstrzymała oddech tylko po to, aby przeklinać w myślach jak najdłużej.
Odwróciła się i wyszła z groty prawie tracąc przytomność.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
dante77 · dnia 27.07.2010 08:58 · Czytań: 864 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Komentarze
Jack the Nipper dnia 27.07.2010 23:26 Ocena: Bardzo dobre
Ach, Maya jest wspaniała. Aż chciałoby się ja poznać i dotknąć.
Mimo kilku dłużyzn, jestem pod wrażeniem jak znakomicie opisujesz tę postać. Czytając, czuję jakby była obok, idealnie dobierasz to, co potrzeba by Maya była "żywa", z krwi i kości.
dante77 dnia 28.07.2010 00:03
Inspiruje mnie życie...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty