W krainie magii...(14) - dante77
Proza » Fantastyka / Science Fiction » W krainie magii...(14)
A A A
W krainie magii...

Magik Sfery

Zespół Mai składał się prawie z samych wróżek, których głównym zadaniem było opracowywanie nowych zaklęć i eliksirów. Jednak był tam ktoś jeszcze. Ktoś kto nie pasował do zespołu, ale z niewiadomych przyczyn zajmował jedno miejsce w drugiej komnacie.
Tym kimś był Espidi, jedyny przedstawiciel płci brzydkiej. Ten niepozorny z wyglądu gnom był magikiem Sfery i zajmował się wprowadzaniem do niej różnych informacji.
Magiczne księgi potrafiły łączyć się ze Sferą. Tym sposobem ich właściciele mogli korzystać z jej nieskończonych zasobów.
Od samego początku gnom, był traktowany inaczej niż wróżki. Najjaśniejsza bardzo go lubiła i spełniała wszystkie jego prośby. Była pod wrażeniem wiedzy jaką posiadał, chociaż sama nie miała bladego pojęcia, czym tak naprawdę się zajmuje. Zawsze interesowały ją tylko efekty, a nie sposoby realizacji. I nawet nie przeszkadzało jej to, że nie miał pojęcia o zaklęciach, eliksirach, czy ich tworzeniu.
Miał prawie wolną rękę w doborze zleceń, co zresztą, bardzo mu odpowiadało i za to był jej wdzięczny.
Jednak tylko pozornie odwzajemniał sympatię przełożonej, gdyż od samego początku był w opozycji oraz ścisłej komitywie z wróżkami. Zawsze je wspierał. Starał się pomagać jak tylko mógł. Zwłaszcza, że Maya była dla nich bardzo surowa i złośliwa. Co też nie dawało mu spokoju. Źle się z tym czuł i nie znosił tego „bycia kimś lepszym”. Nie raz stawał po ich stronie i próbował wywalczyć łagodniejsze traktowanie wróżek, ale Alabaster w tej kwestii była stanowcza i zaraz odwracała kota ogonem.
Niejednokrotnie też lądował na zielonej ławie, która stała na korytarzu przed komnatą. Tam mu się obrywało za to, że wtyka nos w nie swoje sprawy. W ogóle nie przeszkadzało jej to, że w tym czasie było tam pełno różnych istot, które zaniepokojone krzykami przysłuchiwały się w milczeniu.
A na domiar złego zawsze po takiej rozmowie, na wróżki i magika, spadały dodatkowe obowiązki. To była jej ulubiona broń. Czasami pod naporem zadań (zwanych przez wróżki: „z dupy”), które były tylko formą kary, zespół lub jego część, siedziała w Instytucie do późnych godzin nocnych.
Efektów tej pracy oczywiście nikt nie oceniał. Pewnie nawet nie sprawdzał...

Espidi potrafił dłubać w tych swoich księgach całymi dniami, a efekty jego pracy były bardzo pomocne w codziennym funkcjonowaniu całego Instytutu.
Maya już nie raz gratulowała sobie takiego pracownika, co doprowadzało go do szewskiej pasji. Bo przecież z reguły gratuluje się komuś.

Chyba właśnie to było jedynym, sensownym wytłumaczeniem jego obecności w zespole.
A już na pewno to, że mogła się chwalić jego dokonaniami, które były sukcesem zespołu, czyli jej.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
dante77 · dnia 09.08.2010 08:26 · Czytań: 845 · Średnia ocena: 3,4 · Komentarzy: 9
Komentarze
Darksio dnia 09.08.2010 18:15 Ocena: Bardzo dobre
Witaj. Dawno mnie tu nie było, co nie znaczy, że nie czytam...

Cytat:
spełniała każde jego prośby

Albo każdą jego prośbę, albo wszystkie jego prośby.

Cytat:
pojęcia o: zaklęciach, eliksirach, czy ich tworzeniu.

Zdecydowanie zrezygnowałbym z dwukropka.

Cytat:
Miał prawię wolną rękę

literówka

Cytat:
Nie jednokrotnie też

Niejednokrotnie

Jak zwykle nie zawodzisz i czyta się świetnie. Zawsze podobała mi się Twoja konwencja ukazująca współczesność w bajkowym otoczeniu. Ludzie się przecież nie zmieniają, prawda? Niezależnie od konwencji. Pozdrawiam.
zajacanka dnia 09.08.2010 20:37 Ocena: Bardzo dobre
Troche malo magicznie tym razem, Dante. Wrozki, istoty, eliksiry i zaklecia wkolo, a tu nagle technik na horyzoncie sie pojawia. Taki zwykly, ludzki technik. I na dodatek mezczyzna. Niechby byl gnomem, skrzatem, olbrzymem (w zaleznosci od wzrostu) lub magikiem, czarnoksieznikiem, czy innym sztukmistrzem (w zaleznosci od umiejetnosci) :D
Ale to oczywiscie subiektywe wrazenia...
Pozdrawiam :)
dante77 dnia 10.08.2010 08:33
@darxx1 - poprawiłem błędy i zgadzam się z twierdzeniem, że można zmienić otoczenie, czas, realia, ale charakteru się nie zmieni.

@zajacanka - nie wiem co mną powodowało, ale masz racje jak cholera. Jak za skinieniem magicznej różdżki Espidi zmienił się z człowieka w gnoma i awansował na magika. Dziękuje za pilnowanie konwencji i konsekwencji.
zajacanka dnia 10.08.2010 21:24 Ocena: Bardzo dobre
I to mi się podoba :D
Polecam się na przyszłość!
anitasas dnia 11.08.2010 18:13 Ocena: Bardzo dobre
fajne bardzo mi się podoba:):)
Jonasz dnia 13.08.2010 09:07 Ocena: Bardzo dobre
Wspaniała podróż w krainę magii:)
dante77 dnia 13.08.2010 09:49
Magia jest w Instytucie wszechobecna.
Kolejna część oczekuje na publikacje i ma tytuł "Męski wychodek".

Dziękuję za komentarze.
Ryszard dnia 14.08.2010 16:53 Ocena: Słabe
:no:nie wiem,śmiać się czy płakac,Maya czy Maja,a może brak serca lub osoby. Z poważaniem.
dante77 dnia 14.08.2010 18:59
Na pewno Maya. Serca to faktycznie brak.
Ja sam też czasami nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:49
Najnowszy:wrodinam