No i proszę, jaki jesteś szybki, drogi Pasieczny.
Moje gratulacje. Jest znacznie lepiej i teraz Twój tekst nabrał oryginalnego klimatu. Cieszę się.
Ale chyba nikt Cię nie uprzedził, że jestem perfekcjonistką.
Wiem, to choroba.
Ale swoje teksty też w kółko poprawiam.
Pozwolisz zatem?
-
to trwa, tym bardziej wydaje mi się, że
to nie ma sensu. - zamień drugie "to" na "nic nie ma sensu"
- Gdzieś w oddali widzę (coś), jakby przez mgłę… - nabiera spójności zdanie, a wielokropek jednak do kosza
- Patrzę… Odchodzi. - bez wielokropka
- Czuję, że głowę, mój umysł opanowuje kompletna próżnia, nie! - rozdziel to "Czuję, że głowę, umysł, opanowuje kompletna próżnia. Nie. - zaimek do kosza
- Nie wiem co mam o tym myśleć. - "Nie wiem, co mam myśleć."
- Co się dzieje? - do kosza
- Odwracam się za siebie. - a można się odwrócić przed siebie?
Umknęło mi to wcześniej. Napisz "Odwracam się."
- To koniec… - wielokropek do kosza
- Palą! - kropka zamiast wykrzyknika
- Jakby coś przecinało moje ciało na pół. - "Jakby coś przecinało mnie na pół." (jest lepszy rytm)
- To jest takie niezrozumiałe. - "To niezrozumiałe." (idź na lakoniczną prostotę, pozbywaj się zbędnych dopowiedzeń)
- Przez moment… Znowu, cisza. Nagle rozległ się pisk opon. Czy… - sugeruję "Przez moment znowu cisza. Nagle rozlega się pisk opon."
- Czarne BMW stoi, a tuż za nim… Ta kobieta… Leży w kałuży krwi. - sugeruję "Czarne BMW stoi, a tuż za nim… kobieta. Leży w kałuży krwi."
- Jej ciało, wygięte w odrażający sposób, przypominające niedbale rzuconą na ziemię marionetkę. - sugeruję dla większej spójności "Jej ciało, wygięte w odrażający sposób, przypomina niedbale rzuconą na ziemię marionetkę."
- Serce wali niczym młot, z nerwów pulsuje całe ciało, a oddech jest strasznie niespokojny. - sugeruję "Serce wali niczym młot, ciało pulsuje, brak mi tchu."
- Kim jest ta postać, w czarnej pelerynie, stojąca tuż nad zwłokami? Skąd się tu wzięła? Nie widzę twarzy. Jest zbyt ciemno. - sugestia:
"Kim jest ta postać w czarnej pelerynie, stojąca tuż nad zwłokami? Nie widzę twarzy. Jest zbyt ciemno." (nie zadawaj za dużo pytań. To czytelnikom powinny się one nasunąć)
- Ręką sięgnął do kieszeni, z której wyciągnął… Zawahał się. - sugestia:
"Ręką sięgnął do kieszeni. Zawahał się." (żongluj niedopowiedzeniami)
- Spojrzał na mnie! - kropka, nie wykrzyknik
- Wlepiał swój ostry wzrok w moje oczy, - "Wpił ostry wzrok w moje oczy..."
- Czuję jak cały drętwieję. - "Czuję odrętwienie."
- „Strzeż się… Bo - kropka zamiast wielokropka
- On to powiedział?! - do kosza
- Mam wrażenie, jakby nerwy pochłaniały mnie w swą ciemną otchłań grozy. - "Mam wrażenie, jakby nerwy wchłaniały mnie w ciemną otchłań grozy." (zaimki są czasem jak chwasty)
- Zniknął… Biały dym, tylko to po nim zostało. - sugestia:
"Zniknął. Biały dym. Tylko to pozostało."
- Otworzyły się drzwi od samochodu. - drzwi samochodu
- Serce podeszło mi do gardła… - kropka
- Mężczyzna… - kropka
- stawiając kolejno, niepewne kroki. - bez przecinka
- Nie wiem(,) dlaczego to robię. - (,) oznacza dodanie w tym miejscu przecinka
- Mężczyzna, twarz wciąż kryje w dłoniach. - zmień:
"Mężczyzna wciąż kryje twarz w dłoniach."
- Widać, że nie potrafi powstrzymać łez… - do kosza to zdanie. Zbędne dopowiedzenie.
- To… nieprawda! - "To nieprawda!"
- Błagam, nie… - "Błagam, nie!
- Proszę… - "Proszę!"
- Przerażony mężczyzna wyciera o białą koszulę brudne od krwi ręce. - wyciera w białą koszulę... (lepszy rytm)
- Znowu zapomniałeś(?) Nigdy nie pozbędziesz się tego śladu! - nie lepszy pytajnik?
- Ostatni raz spojrzał przed siebie, prosto w swoje własne oczy… - sugestia "Ostatni raz patrzy przed siebie, prosto we własne oczy." (czas teraźniejszy w tym przypadku podkreśla wagę tego momentu)
- Cały spocony, zlękniony… Bo… - uprość "Spocony." (reszta do kosza)
- Co noc przeżywam to samo. - daj od nowego akapitu, czyli odstęp jednej linijki
- Wciąż jestem prześladowany przez ten koszmarny sen, przez to cholerne wspomnienie, które tak bardzo chciałbym wyciąć ze swej pamięci. - uprość:
"Wciąż prześladuje mnie ten koszmarny sen, cholerne wspomnienie, które tak bardzo chciałbym wyciąć ze swojej pamięci."
- Ale to niemożliwe… - kropka
- Wyrzuty sumienia nigdy nie ustąpią. - do kosza dopowiedzenie
- (A) Krew tej kobiety na zawsze pozostanie na moich dłoniach. - (A) do kosza
-
Nie ważne, gdzie będę, wiem, że Śmierć w końcu przyjdzie po zapłatę i mimo to poczucie winy nadal będzie zżerało moją, już kruchą i nietrwałą, duszę. - "nieważne" i sugeruję:
"Nieważne, gdzie będę, wiem, że Śmierć w końcu przyjdzie po zapłatę, a mimo to poczucie winy nadal będzie zżerało moją, już kruchą i nietrwałą, duszę."
Najpierw Cię przeproszę za tę wiwisekcję.
A teraz wyjaśnienia:
Jeżeli pomysł nie jest odkrywczy, to wykonanie musi być nieskazitelne. Zaletą tego tekstu powinna być prostota i niedopowiedzenia.
Napisałeś go krótkimi zdaniami i bardzo dobrze, bo one właśnie stwarzają odpowiedni w tym przypadku klimat. Dlatego wszelkie zbędne słowa i wielokropki idą do kosza.
Jak mówiłam, potraktuj to jako wprawkę literacką. Czasem myślę, że sztuka pisania polega na umiejętności poprawiania tekstu tak, by wydobyć z niego wszystkie niuanse znaczeń. To układanie mozaiki.
Puzzle ze słów. I jak każde z nich wskoczy na właściwe miejsce - otrzymujesz pełny i barwny obraz.
Zaimponowałeś mi tak szybkim poprawieniem tekstu i ambicją uratowania go, dlatego podnoszę na db z plusem lub na bdb z minusem (co wolisz).
Przyjrzyj się moim sugestiom. Ten tekst może być bardzo dobry.
Pozdrawiam serdecznie.