Przypowieść o Mateuszu - szymonjot
Dramat » Tragedia » Przypowieść o Mateuszu
A A A
Posłuchajcie mnie, ooo ludzie zatopieni w informacjach! Posłuchajcie wy wszyscy o atrakcyjnych nickach i ukrytych pinach, słuch wytężcie i kostki waszej pamięci wyczyśćcie, by żywot brata waszego Mateusza stał się dla was trwałą nauczką! I kiedy tylko będziecie gotowi, ja zaczerpnę oddech i będę mówił, wy zaś gorliwie bity moje chłońcie.

Mateusz, brat wam nieznany, lecz charakterem nieodrodny, światem się interesował jako żywo. Na łebsajty z informacjami w godzinach pracy - zaglądał. Do koszyka ze świeżymi bułeczkami o poranku gazetę codzienną - wkładał. Wiadomościfaktyinformacjetvn24 - śledził. I być może zastanawiasz się teraz, czy to nie o tobie ta przypowieść, bo znasz te zaglądania, wkładania te i śledzenia owe, jednak uspokoję cię, choćbyś był mężczyzną, choćbyś nawet i imię nosił trójsylabowego ewangelisty - to nie jesteś ty.

Mateusz przejmował się tymi wszystkimi informacjami, co do niego szerokim strumieniem z globalnej wioski spływały. Analizował je, śnił o nich, towarzyszyły mu one podczas każdej prawie życiowej czynności. Zorientowany ci był niczym Lis Tomasz, albo i Rojtersa serwer. Lecz pewnego dnia... Ale wiedzcie, że gdy komuś podczas słów najbliższych komórka sygnał polifoniczny wyda, marny będzie jego los... Więc pewnego dnia Mateusz chwycił pilota, co na stole obok leżał, i w trakcie Wiadomości - a akurat nadawali z Tybetu relację - wyłączył tiwi. Zaskoczenie? Zdumienie? Nie koniec to jednak! Bo wyobraźcie sobie, że Mateusz poszedł do drugiego pokoju, komputer włączył, na allegro tiwi wystawił, sprzedał je szybko, a i od tego momentu gazety kupować przestał, zaś portale wuwuwu, co mu nowe przynosiły informacje, bez Mateuszowych klikań obejść się musiały.

Widzę po twarzach waszych stroskanych, że nie rozumiecie postępowania owego. I nic dziwnego, wszakże jak człowiek zdrowy ma pojąć, co chory wyczynia. Bo Mateusz zachorował. Znieczulica go wzięła radykalna. Każda nowa informacja nie przynosiła nic prócz ziewnięcia, wydęcia warg, ba, dalszego zobojętniania! Żaden brejking nius, żaden czerwony pasek nie robiły na Mateuszu najmniejszego wrażenia. I to przyszło ot, tak. Po prostu.

A co się potem z nim stało? Czy był szczęśliwy? Ooo, bracia jego, a i moi bracia, jego losu nie można nazwać szczęśliwym. Bo gdy tylko odczuwać cokolwiek poczuł, bliscy jego zauważać go przestali. Z oczu im zniknął. Opłakiwali go - że zaginął, że się nie odzywa, że chyba od bliskich się oddalił, a do dalekich przybliżył. A on to widział, patrzył, był tam przecież z nimi, ale o tym oni nie wiedzieli. Lecz co gorsza, nie wzruszały go ich płacze. Przepływały obok niego ich smutki i niespania. Do pracy nie chodził, bo go i tak nikt nie był w stanie tam zauważyć, na głód i chłód uwagi nie zwracał... Umarł nam wkrótce Mateusz po historycznym tiwi wyłączeniu.

Nie popadaj w panikę, o tłumie wstrząśnięty. Ale żyć inaczej spróbuj. Stymuluj duszę swoją i uczucia swoje. Baczenie miej na nie przy każdym guzika przyciśnięciu. Nie wystawiaj się lekkomyślnie na pastwę agencji informacyjnych. Bo walki tej wygrać się nie da. Amen.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
szymonjot · dnia 02.04.2008 19:48 · Czytań: 943 · Średnia ocena: 1,67 · Komentarzy: 3
Komentarze
Satis-Verborum dnia 04.04.2008 18:56 Ocena: Słabe
Fatalne. Wyczułam jak miał wyglądać ten tekst - nieporadne wykonanie. Bzdurą jest dla mnie pisanie spolszczonych form tj. tiwi, brejking nius itp. Miało być innowacyjnie... Mialo, ale nie jest.
milla dnia 07.04.2008 18:40 Ocena: Przeciętne
Czytałąm ten tekst parę dni temu i nie bardzo mogłam się do inego ustosunkowac. Zajrzałąm poonwnie z nadzieją i klapa.
NIe wiem o czym był. A to gorsze inż nieporadny język chyba.
komandirowka dnia 31.05.2008 11:01 Ocena: Przeciętne
tak trochę jakby z połyskiem mechanicznej pomarańczy... bez pestek :)) problem w tym, że nie bawi tak jak powinien.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty