0
na Andersa wycinają kolejne dziury.
coś się zepsuło? – pytam ale wraca do mnie
tylko własne echo. dziura jak dziura. wytną
przysypią asfaltem i powiedzą że nic się nie stało.
a dziura i tak wie swoje

1
nie jestem zwolennikiem jazdy pociągiem
a już tym bardziej wysiadania na Wschodnim.
kiedy znalazłem się tam po raz pierwszy chciałem
szybko wracać do wagonu. wydawało mi się że
usnąłem i ciągle tkwię na stacji w mojej wsi.

2
minąłem wielkie skrzyżowanie ale mam stracha
jechać dalej. chyba zdążyły zmienić się przepisy
zanim tu dojechałem. zostawiam samochód na parkingu.
napisałem na kartce: ten już kradziony i poszedłem na spacer.

3
tak. spacerować po Warszawie jest fajnie. znam to miejsce
z telewizji. teraz widzę wyraźnie że wizje architekta
rozminęły się z tym co tu było wcześniej. kipi od złota.
chce mi się do toalety ale nie wiem czy stać mnie na takie luksusy.

4
to miejsce też znam. kiedyś kupiłem tu książkę za którą
łaziłem dwa lata. wysiadłem na Centralnym patrzę
leży na stoliku u ulicznego sprzedawcy. tak się ucieszyłem
że nawet wstrętny hot dog którego kupiłem obok
nie zepsuł mi humoru. inna sprawa że nie zdążyłem do łazienki.

5
no właśnie: Łazienki. magiczne miejsce. siedzę na ławce
i patrzę na Chopina przy wierzbie. myślę że to kwestia akustyki
i spadających liści bo Chopin ani drgnie a jednak gra.

6
tylko na chwilę chciałem na Krakowskie ale sprawdzali
czy mam krzyżyk. nie miałem. obok stanął facet i zaproponował
zdjęcie. mówił że jak dopłacę to w fotoshopie przybliży mi
Poniatowskiego i będzie wyglądało jakbyśmy stali na tym samym cokole.

7
w planie mam jeszcze Starówkę. są tu nawet cegły z mojego
rodzinnego miasta bo wtedy cała Polska budowała stolicę.
dzięki temu czuję się jak u siebie i nie muszę się wstydzić
że jestem z prowincji - o ile przyjąć że tu jest pępek świata.

8
wracam na parking. samochód zniknął a na jego miejscu
pojawiła się kartka: to znaczy że drugi raz mu nie zaszkodzi.
jadę na Wschodni bo chcę już być bliżej domu. tęsknić
zaczynam dopiero po minięciu Wisły. a rzeka po prostu płynie dalej
i od dawna wie swoje