Witaj, bosski
Moje sugestie zatem na początkowe (i ewentualne) poprawki:
Nie było znaczenia (–) wtorek, piątek / Nie było znaczenia ( : ) wtorek, piątek (chyba lepiej z dwukropkiem, ale co wolisz)
czuł (,) jak nadchodzi kac
to jedyna myśl (,)
jaka docierała do bezwładnego (,) zasuszonego mózgu / Czuł się
jak pognieciony wrak ze składnicy złomu. – jaka/jak wpadają na siebie
przed wakacyjami– wakacjami
Ale tak jemu (,)
jak i innym (,) tylko neony barów i restauracji tańczyły przed oczami
jak nogi / Nie pij, nie pij, brzęczało
jak klakson karetki – trzy razy „jak”
Teoria nie sięga
rzeczywistości (,) gdy brakuje miejsca na części składowe
świadomości. – rym rzeczywistości-świadomości nie brzmi tu dobrze (a w kolejnym zdaniu masz również „niepewności” – i to wszystko wpada na siebie nieco, dlatego zwracam uwagę)
Rozpadał się nad ranem (,) a przed nocą
Podniósł dłoń dooczu – do oczu
zostaw wiadomość wtedy (,) kiedy
Idąc (,) jak co wieczór (,) w znanym sobie kierunku (,) zobaczył kobietę
Spytał nieznajomą, czy Pani wie (,) jak dojść do autostrady N77? – pani napisałabym małą literą
Tak, cały czas prosto, niech Pan nigdzie nie skręca, to nie jest daleko, chciał jeszcze – zamiast przecinka po „jest daleko”, dałabym kropkę; pan napisałabym małą literą (Tak, cały czas prosto, niech pan niegdzie nie skręca, to nie jest daleko. Chciał jeszcze...)
To tyle do wstępnych „obróbek”. Popraw sobie, co będzie Ci odpowiadało.
Jesteś pewny, że dobrze, gdy każde zdanie piszesz od nowego akapitu? Spróbuj pociągnąć dalej i zobacz, czy tak nie lepiej. Zostawisz, co bardziej Ci się spodoba.
Zostawiłam zapis bez zaznaczania myśli czy dialogu.
Pozdrawiam serdecznie