Wyobraź sobie, że istnieje w kosmosie planeta podobna do Ziemi. Tak podobna, jak siostra bliźniaczka, a nawet bardziej - jak odbicie w lustrze.
Nazwij ją Nieprawdziwą Ziemią lub Fałszywką.
Pomoże ci to przyjrzeć się jej bliżej, zbadać na spokojnie i porównać z prawdą. A więc śmiało...
Patrz:
Już po chwili, z pewną ulgą zauważysz, że wcale nie jest aż tak podobna, jak ci się wydawało w pierwszym uniesieniu.
No bo co z tego, że jest niebieska? Co z tego, że w 365 dni obraca się dookoła Słońca, a w 24 godziny wokół swojej osi? Reszta dzieje się całkiem odwrotnie.
Kręci się niby podobnie, ale przecież w innym kierunku. Nie od lewej do prawej, nie od zacofania do mądrości, od natury do miast, od chaosu do ładu... ale na opak! Przecież ta planeta zginie. Taka planeta musi zginąć!
Co z tego, że żyją tam ludzie tacy jak my, skoro są sztuczni i źli?
Co z tego, że wierzą w Boga, skoro ich kościoły to fikcja?
Fałszywi kapłani od lat fałszują prawdę. To ich świat.
Planeta Panów i niewolników, Rządzących i rządzonych, Mądrych i głupców, Wiedzących i wierzących... Wampirów i krwi.
Nieprawdziwa Ziemia - planeta Fałszywka. Pamiętasz?
Pamiętasz.
Żałosna planeta - nawet jej fotografia politowania godna.
Tam, gdzie powinna być Ameryka jest Australia, Rosja jest na zachodzie, zachód na wschodzie, północ w południe, czapa lodowa na górze! Nonsens!
A teraz weź głęboki wdech i odwróć fotografię.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
valdens · dnia 16.04.2008 20:26 · Czytań: 1422 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: