mądrość
wśród fal zieleni roześmiana
roztropne drzewa chwieją liście
łagodne brzegi rozhukane
łomocą falą od południa.
z boskiego wzięta była źródła
myśl rozbudzona uroczyście przywdziała
sobie białe togi -
wiedzie na Olimp święty ogień.
spotkanie z Sokratesem
(fraszka z cyklu: w gaju Akademosa)
nazajutrz znowu znalazłem się w gaju –
pośród skał różnych ze śpiewem słowika.
w pienistych wodach Albuni kaskady –
płynęła młoda muzyka natury
aż muzy dotknięte tym pięknem jak z raju
by słuchać
przybiegły z odległej Pallady.
oto z kolei
co to jest piękno? – zadałem pytanie
(gdy napotkałem Sokrata w alei
a była to siwa już głowa
i sławna – zaprosił mnie do dialogu).
i odrzekł: piękno jest obrazem Boga.
do grona bogów zatem nie godzi się wchodzić temu
kto nie jest przyjacielem mądrości – odparłem.
Sokrates wysłuchał te słowa
jak gdyby znane mu były od dawna.
a ja wśród skał granitu pośród oleandrów
pośród błękitów
podziwiając piękno skierowałem kroki
na szczyty Olimpu.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Agamemnon · dnia 10.02.2011 13:04 · Czytań: 600 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: