Abi, słusznie się czepiasz. Osobiście nie przepadam za dookreślaniem lub nad, ale za każdym razem, gdy pochylam się w tym miejscu i rozważam resekcję, to odczuwam, że tracę coś ważnego, istotę rzeczy, rzec by się chciało. Dzięki za odwiedziny i ciepłe słowo dla tekstu, cieszę się, że znalazłeś w nim jakieś przesłanie.
Ann, wyhaczyłeś sobie, to co i mi najbardziej leży - ciekawe, czyż nie? W każdym razie, to była przyjemność niewymowna, dzięki za odwiedziny i owo 'zacne'.
Wodniczko, jeśli tytuł przyciąga, to już połowa sukcesu, potem pozostaje zatrzymać i wygląda na to, że mi się udało. Cieszę się, że nie żałujesz i znalazłaś coś dla siebie. Dziękuję za ślad widzialny dla mnie.
Pozdrawiam.