Tytuł: Z ciemnością jej do twarzy
Autor: Kelly Keaton
Wydawnictwo: Znak
Rok Wydania: 2011
Kilka tygodni temu zostałam poproszona o napisanie recenzji, mającej wejść na rynek książki Kelly Keaton „Z ciemnością jej do twarzy”.
Czekając na przesyłkę zaczęłam szperać w internecie, w poszukiwaniu informacji o autorce. Kelly Keaton ( vel. Kelly Gay) nie była dotychczas wydawana w Polsce, natomiast w Stanach, ukazało się kilka dobrze sprzedających się książek jej autorstwa. ”Z ciemnością jej do twarzy” jest jednak pierwszą propozycją dla młodzieży.
Przyznam, że przyglądając się mrocznej okładce, miałam wątpliwości, czy na przesyconym rynku książek z gatunku paranormal romance, znajdzie się miejsce na kolejną pozycję.
Niepewność zniknęła chwilę po tym, jak z głośnym pluskiem wpadłam w świat stworzony przez panią Keaton.
Śmiało można powiedzieć, że ta książka nie ma wstępu. Historia nie zaczyna się, tak jak wiele jej podobnych, od wprowadzenia czytelnika w zwyczajny świat amerykańskich nastolatek, do którego dopiero po jakimś czasie zaczyna wkradać się magia.
Tu natychmiast zostajemy otoczeni przez nadnaturalne postacie, a czym dalej w las tym atmosfera niezwykłości staje się gęstsza.
Akcja toczy się w Nowym Orleanie. Przejście kilku huraganów, totalnie rujnuje miasto i okolice. Bezradne w obliczu katastrofy Stany Zjednoczone z ulgą przyjmują propozycję zakupu miasta przez dziewięć zamieszkujących je rodów.
Nowy Orlean, staje się strefą X, uznawaną za skupisko wszystkiego, co odmienne.
Właśnie tam, wbrew ostrzeżeniom, podąża siedemnastoletnia Ari, w poszukiwaniu swojej przeszłości.
Dziewczyna bardzo szybko przekonuje się, że wszelkie plotki i spekulacje na temat „Nowego” mają w sobie więcej niż ziarnko prawdy.
Świat, w którym to co niemożliwe uznawane jest za zwyczajne, wydaje się, świadomej swojej odmienności dziewczynie, zaskakująco bliski.
Nie bez znaczenie jest również budzące się uczucie, zarówno do chłopca, którego tajemnice zdają się być większe od tych, z którymi sama się mierzy, jak i do małej dziewczynki, w której Ari odkrywa cząstkę siebie.
Niestety, uzyskanie odpowiedzi na pytania o własną tożsamość , staje się śmiertelnie niebezpieczne, a pewne rzeczy nawet w mieście odmieńców wydają się być nie do zaakceptowania.
Książka napisana jest ostrym językiem. Nie ma tu nadmiaru słodyczy. Nie ma bohaterów idealnych.
Autorka posiadła niezwykła umiejętność wnikania w umysły wykreowanych przez siebie postaci. Czytając, niejednokrotnie odnosiłam wrażenie, że znajduję się w samym środku wydarzeń i wręcz fizycznie odczuwałam emocje i doznania bohaterów.
Cóż, trzeba być niezłą pisarką, aby na wytartych wątkach stworzyć coś oryginalnego, coś co czyta się jednym tchem i z niecierpliwością oczekuje kolejnych części.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
JaneE · dnia 28.04.2011 10:08 · Czytań: 1021 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 11
Inne artykuły tego autora: