Nigdy nie miałam więcej niż pięć lat - kasialan
Proza » Obyczajowe » Nigdy nie miałam więcej niż pięć lat
A A A
Nigdy nie miałam więcej niż pięć lat.
Ostrożnie uchyliłam bardzo skrzypiące drzwi klatki. Siedział w pozycji embrionalnej, żelazne pręty rzeźbiły mu w plecach tunele.

- Kim jesteś? – spytałam.
- Psychopatą – odpowiedział i uśmiechnął się.

Nie drzyj się, przecież wiem, że nie do mnie.
Trzy kroki naprzód, za plecami głośny trzask zamykanych drzwi.

- Dlaczego tu weszłaś? Teraz muszę cię zabić – powiedział on, bez zdziwienia w pytaniu, bez żalu w stwierdzeniu.
- Gwiżdżę na to.

Mężczyzna wstał. Niech się stanie, wiedzieliśmy oboje, że czas gra na niekorzyść, że gra złośliwie i w dodatku okropnie oszukuje. Nie drzyj się, przecież nie mówię, że cię nie wyleczy.
Czasem myślę, że gdyby nie to, że miałam piegi, wszystko potoczyłoby się zgodnie bez planu. W zasadzie myślę, że moje pięć lat dosyć go wzruszyło. Wyciągnął z kieszeni nóż (to był bardzo porządny psychopata, z nożem zawsze pod ręką, czystym i naostrzonym, kto wie, kiedy znów wezwą cię do pracy) po czym bez chwili wahania obciął moje rude warkoczyki.

- Chodź tu, Pipi! – krzyknął głosem przepełnionym szczęściem, i mnie też to bawiło, więc zaczęliśmy wirować dookoła siebie, a pręty klatki co jakiś czas głaskały nasze dłonie.

Zmęczenie goniło nas długo, a gdy już mnie dopadło, wywróciłam się, a on na mnie, a ja dość miałam delikatności, więc zgwałcił mnie, i nie drzyj się, nie ma w tym nic z pornografii. A sukienka w groszki całkiem się podarła, a ja nie lubię niechlujstwa, więc zdjęłam ją, a z jej kawałków zrobiłam firanki, żeby choć trochę przyjemniej było umierać.
Nie drzyj się, przecież nie mówię, że w ciemności jest łatwiej.
Psychopata gładził mnie po głowie, a ja drżałam z podniecenia, w końcu nie na co dzień można dać się zabić.
Poczęstował mnie jabłkiem, zdrowie przecież jest najważniejsze, pilnując bym przeżuwała spokojnie, nie potrzebujemy bawić się w Królewnę Śnieżkę.
Nie drzyj się, to on tak powiedział.
I byłam już gotowa, z rozwichrzonymi włosami, z krwią rozmazaną na udach, naga i zdrowa i żywa, i teraz już mógł mnie zabić, i pewnie zrobiłby to, gdyby nie moje piegi. W zasadzie myślę, że moje pięć lat dosyć go wzruszyło.
Wyciągnął z kieszeni nóż (to był bardzo porządny psychopata, z nożem zawsze pod ręką, czystym i naostrzonym, kto wie, kiedy znów wezwą cię do pracy) po czym bez chwili wahania rzucił go pod moje nogi. Odwrócił się i usiadł w rogu klatki, w pozycji embrionalnej, a żelazne pręty rzeźbiły mu w plecach tunele.
Jak to?
Więc nie będzie śmierci?
Więc moje pięć lat pozostanie nietknięte?
Panie psychopato, niechże pan nie żartuje.
Ale on nie żartował, dla niego wciąż miałam pięć lat, a krew na moich udach w połączeniu z bezczelną nagością była dla niego ołtarzem niewinności.
Nie drzyj się, co jeszcze mogłam zrobić?
Z każdym oddechem czułam, jak moje pięć lat puchnie we mnie i wścieka się, że nie może pęknąć, aż w końcu podniosłam nóż, i już nie wiem co było dalej, i jak w ślepym szale wbijałam go gdzie popadnie, w to ciało, co wciąż nie chciało rozkwitnąć, a on patrzył na mnie smutno, jakby wiedział, ale bał się powiedzieć, że przecież samemu nie da się zabić swoich pięciu lat. Rzuciłam się więc na niego, nie drzyj się, on i tak by mi nie pomógł, i wyrywałam po kawałku jego starość, a ona wsiąkała w ten wspaniały nóż, czysty i naostrzony, a on gasł i wciąż patrzył na mnie smutno, bo wiedział, ale bał się powiedzieć, że przecież nie da się samemu zabić swoich pięciu lat.
A kiedy umarł, wyczyściłam swój nóż i schowałam go gdzieś za pasem swojej pięcioletniej niewinności i usiadłam niewinnie naga w rogu klatki, w pozycji embrionalnej, skazana na wieczną pięcioletniość, a żelazne pręty klatki rzeźbiły w moich plecach tunele.
Nie drzyj się, drzwi się przecież zatrzasnęły.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kasialan · dnia 19.05.2011 21:14 · Czytań: 1317 · Średnia ocena: 4,33 · Komentarzy: 19
Komentarze
julass dnia 19.05.2011 21:40
ogólne pierwsze wrażenie: nie wiem o co właściwie chodzi... wcale nie czyta się tego łatwo a zwrot "wszystko potoczyłoby się zgodnie bez planu" jest jak dla mnie co najmniej niegramatycznie bez sensu...
ale na pewno jest tu jakaś głębia do której trzeba tylko odpowiednio podejść...
Almi dnia 19.05.2011 21:46 Ocena: Bardzo dobre
Mocne i sugestywne. Chociaż osobiście nie przepadam za epatowaniem okrutnymi scenami. Ale to jest dobre.
Azazella dnia 19.05.2011 22:09
Trochę dziwny tekst, ale ma coś w sobie. Nie jestem jednoznacznie na tak, ale nie jestem też na nie. Zwyczajnie nie wiem co o tym myśleć w tej chwili. Mimo, iż mam wrażenie, że trochę to jest kanciaste i razi to znajduję coś co mi się podoba.
Tukas dnia 19.05.2011 22:16
Bardzo. Świeże i dość dojrzałe, chociaż wydaje się, że temat był już mielony przez tysiące autorów.
Natomiast zabawa językiem i to, co kursywą - baardzo.

To znaczy, żebyśmy nie zrozumieli się źle - sam tekst, jako całość, nie jest taki aż za bardzo, ale potencjał autorki baardzo, baardzo (myśli i pióro niebezpieczne jak ten nóż, co każdy porządny psychopata trzyma pod ręką).

Jedna tylko uwaga techniczna, co do formy dialogowej (choć wykształceniem filologicznym nie poręczam, na szczęście):
Cytat:
- Psychopatą. – odpowiedział i uśmiechnął się.

Cytat:
- Dlaczego tu weszłaś? Teraz muszę cię zabić. – powiedział on, bez zdziwienia w pytaniu, bez żalu w stwierdzeniu.

Dialog to też zdanie. Dwa wyjścia: albo rezygnujesz z kropki i kontynuujesz zdanie przy użyciu myślnika (bardziej popularna i bardziej czytelna opcja), albo stawiasz kropkę, nie stawiasz myślnika i zaczynasz nowe zdanie od wielkiej...
Zresztą, obczaj sobie w jakiejś książce jak to powinno wyglądać.
Usunięty dnia 19.05.2011 22:23
A to ci oryginał. Podoba mi się. Najpierw zdenerwowało mnie to:"nie drzyj się", ale ma to swój urok tutaj i na plus. Ten niemal prostacki język też jest uroczy i pasuje. Ubawiłam się na początku, zwłaszcza przy;"wywróciłam się, a on na mnie, a ja dość miałam delikatności, więc zgwałcił mnie, nie drzyj się. A sukienka w groszki całkiem się podarła, a ja nie lubię niechlujstwa, więc zdjęłam ją i (bez jej) z kawałków zrobiłam firanki, żeby choć trochę przyjemniej było umierać". tekst dla mnie naprawdę oryginalny. Popraw z tym planem, bo nielogicznie wyszło jak napisałaś:"zgodnie bez planu" - chyba, że to jakieś takie zakręcenie specjalne:) Doszukuję się tutaj pewnej głębi:'Nie da się samemu zabić swoich pięciu lat", te pięć lat odczytuję jako stan wewnętrzny, niedojrzałość, w której uwięziona jest bohaterka :"żelazne pręty klatki rzeźbiły w plecach tunele". I końcówka ekstra. "Nie drzyj się drzwi się zatrzasnęły". Ja tu jeszcze wrócę, bo tekst z humorem, nie głupi, a szybko przeczytałam i na razie taki komentarz.
pozdrawiam
Usunięty dnia 19.05.2011 22:48
Ciekawa forma, zastanawiający tekst.
julanda dnia 19.05.2011 23:47
Nic nie rozumiem, okropieństwo. Komentuję ze względu na maraton. Przepraszam, jestem niewtajemniczona i nie chcę wiedzieć o co chdzi. Napisane dobrze, nie zauważyłam błędów. Tekst dopracowany. Być może, że czegoś nie wiem, ale jak wspomniałam i powtórzę, nie chcę.
Pozdrawiam!
kasialan dnia 20.05.2011 01:09
Tukas - po przeczytaniu twojego komentarza uniosłam się jakieś 10cm nad podłogę i z tego uniesienia już dziś chyba nie zasnę :D a dialog już poprawiłam. dzięki :)

ardo - cieszę się, że się podoba, cieszę się, że wrócisz, i jej, w ogóle się cieszę, że tyle dobrych słów. ;) ale zgodnie bez planu nie poprawię, przekręcanie różnych zwrotów to moje drobne zboczenie, niestety.

julass - zgodnie bez planu jak już mówiłam to zabawa słowna, więc sama sobie udzielam rozgrzeszenia, amen. ;) tak czy owak, cieszy mnie, że mimo wcale niełatwego czytania dotrwałeś do końca ;)

Aza - "dziwny" potraktuję jako komplement, dobrze? ;) a mogłabyś wytłumaczyć, co rozumiesz pod słowem "kanciaste" ?
Usunięty dnia 20.05.2011 06:24
Ze względu na maraton zostawiam po sobie jedynie ślad. Oryginalnie, ale i obrzydliwie w moim odczuwaniu. Pozdrawiam
green dnia 20.05.2011 08:20
Ja tego strawić od wczoraj nie mogę. I nie mówię, że to jest złe, ale kompletnie nie dla mnie. Przeraża mnie ten tekst.

No nic... moja wina

Pozdrawiam.
CelinaDolorose dnia 20.05.2011 09:16
Bbbrrrr :rip: Drastyczne! Text zmroził mi krew w żyłach. Jednak nie wiem, jak mam go odebrać, rozumieć, wyrzucić z głowy.
Wasinka dnia 20.05.2011 09:42
Czytałam już wczoraj, a dzisiaj tak samo czuję ów tekst.
Robi wrażenie, i to nawet dość silne. Każde słowo wydaje się przemyślane, a powtórzenia, które przebijają tekst złowieszczo jakoś, działają intensywnie. Do tego to, co kursywą...
Lubię takie teksty, gdzie klimat wręcz zasysa czytającego, a w treści można pogrzebać (może znajdzie się więcej obrazów jeszcze...). Do tego gra językowa, jaką serwujesz, podnosi atmosferę.

Nie wiem, czy to celowo, ale napomykam:
w to ciało, co wciąż nie chciało rozkwitnąć - zrymowało Ci się ciało/ nie chciało
i tu bym dodała przecinek:
pilnując(,) bym przeżuwała spokojnie
naga i zdrowa(,) i żywa

zgodnie bez planu - zgrabny pomysł przekształceniowy

Pozdrowienia wymuskane słońcem, pośród grozy tegoż obrazka ;-)
Azazella dnia 20.05.2011 11:21
@ kasialan - pisząc dziwny miałam na myśli jak najbardziej coś pozytywnego. Czasami budowa niektórych zdań trochę mnie gryzła w oczy, ale przeczytałam jeszcze raz i już tak nie gryzie. Oswoiłam się bardziej z tym tekstem. Bo to gryzienie też zdaje sie działać na plus tego tekstu
PawelP dnia 20.05.2011 12:08
Ciekawie napisane. Aż człowiek chciał by zrozumieć. W sumie skłaniałem się do interpretacji Ardo - że te pięć lat to niedojrzałość, ale do całości tekstu bardziej mi pasuje wrażliwość. Że piszesz o zabijaniu własnej wrażliwości. W sumie jedno z drugim się nie wyklucza. Często utrata jednego oznacza drugie. Nie mniej nasuwają się kolejne interpretacja i to jest piękne w tym tekście, że tak naprawdę można sobie wymyślać kolejne i kolejne. Ja mam jeszcze taką jedną niemal perwersyjną, zresztą ten tekst jest perwersyjny więc czemu by interpretacja taka nie mogła być.
A zdania pięknie poskładane, idealnie współgrające z treścią. Ta prostota w wypowiedziach. Niebanalna.
Zdania kursywą - jakby druga historia, choć współgrająca też z tą. Naprawdę człowiek chce wiedzieć.
Pozdrawiam :)
Adela dnia 20.05.2011 17:05 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo dobrze napisane. Tekst wbił się w moją głowę z tą samą siłą jak opisany nóż. Właściwie nie wiem jak dokładnie określić Twój styl, mogę powiedzieć tyle, że mnie się bardzo podoba: jest dosadny i rewelacyjnie buduje/obrazuje napięcie. Gratuluję.
Pozdrawiam,

A.
MaximumRide dnia 20.05.2011 19:34
Ojej. Dość brutalny tekst i to mnie trochę zraziło. Ale podobały mi się te zdania typu
,,Nie drzyj się, przecież nie mówię, że w ciemności jest łatwiej.,,

To dawało wyraźistości. Takiego jakby nacisku i podniesienia nastroju tego opowiadania. Historia mnie zaintrygowała i gdybym miała ocenić w skali od 1do 5, to postawiłabył dobrą czwórę z plusem. :)
Tjereszkowa dnia 21.05.2011 10:54
Niewątpliwie dobrze napisany tekst. Właściwe słowa i przemyślana kompozycja. Choć nie do końca złapałam sens utworu, to i tak jestem usatysfakcjonowana uderzającymi obrazami. Są mocne i robią wrażenie. Przychodzą mi myśli o niemożności dostosowania się do świata (choć tak bardzo by się chciało), o próbie dorośnięcia do przyjętych standardów, o izolacji. I te tunele... Tekst zapada w głowę, choć niełatwo się do niego ustosunkować. Podoba mi się. Pozdrawiam.
KarolaBas dnia 22.05.2011 15:39
Z pewnościa tekst zapadający w pamięć swoistym tempem i wydarzeniami. Ciężki, choć dobrze napisany, z ironizacją - niekoniecznie dla mnie do końca zrozumiałą.Ale, może taki był zamysł autora, co dało swoistą formę... zaskoczenia. Ta brutalność wydarzeń... z pewnością jeszcze długo będe miała ja w myslach. Pozdrawiam serdecznie!
Loony dnia 22.05.2011 23:42 Ocena: Świetne!
fajne - oryginalne i przesiąknięte symboliką ;) Temat dość tragiczny ale fajnie właśnie pokazany, bez epatowania przemocą i brutalnymi opisami, a bardziej w stylu absurdalnej symbolicznej dosłowności ( "- Kim jesteś? – spytałam.
- Psychopatą – odpowiedział i uśmiechnął się."
)

Chociaż znając życie zaraz Ci ktoś się przychrzani do tych celowych powtórzeń, które popełniłaś, bo nie zrozumieją ich celowości. Przychrzanią się do tego, że parę razy powtarza się zwrot "w pozycji embrionalnej" bo tylko to potrafią widzieć.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
valeria
26/04/2024 21:35
Cieszę się, że podobają Ci się moje wiersze, one są z głębi… »
mike17
26/04/2024 19:28
Violu, jak zwykle poruszyłaś serca mego bicie :) Słońce… »
Kazjuno
26/04/2024 14:06
Brawo Jaago! Bardzo mi się podobało. Znakomite poczucie… »
Jacek Londyn
26/04/2024 12:43
Dzień dobry, Jaago. Anna nie wie gdzie mam majtki...… »
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty