kobieta, która kocha za bardzo (proza poetycka) - wodniczka
Poezja » Pogranicze » kobieta, która kocha za bardzo (proza poetycka)
A A A
Nie odpowiem. Zabrałeś głos, bym nie mogła krzyczeć. W zamian otrzymałam milczenie odbierające rację.

Nikt nie usłyszał, kiedy padało - tłumacząc, że jeszcze jest wiosna - między nami. Krople już wtedy dźwięczały o szyby - łączyły się w dialogu z nieludzkim dźwiękiem. Pory roku nie mają znaczenia. Pamiętam tylko własną zimę.

Nawlekam modlitwę. Kolejna dziesiątka - tyle, ile lat przeżyłam z tobą. Nie słucham, gdy mówi o d e j d ź. R o z u m i e m, ale udaję głuchą, licząc na to, że się pomyli. Droga wydźwięku dla niechcianej prawdy jest długa.

Uciekam przed sobą kolejną chwilą - czuję, że to wieczność. Nie zamykam drzwi od przeszłości. Poniżona nie dosięgam klamki - za wysoko - i za późno, by rozpocząć nową układankę - nie z kart. Ostatnio polubiłam, gdy gramy: kat - ofiara.

Marzę o oknie, by móc zobaczyć prawdziwy obraz. Jestem jednak zbyt bliska chłodnemu i szaremu pomieszczeniu. Nade mną małe okienko, które otwierasz, gdy chcesz. Widzę tylko twoje niebo. Współistnieję z myślą, potrafiącą nadać inny wymiar zgodności z rzeczywistością. Jest jak wiara w lepsze jutro, które przychodzi o jeden dzień za późno - ale pocieszam się możliwością czekania - wiedząc, że to absurdalne.

Zatracam człowieczeństwo, bo widzę wartości, których nie ma. Nie zauważam odpadającego tynku, tłumaczę, że to przez wilgoć zasłużonych łez.


A krople znów dźwięczą o szyby. Nawlekam modlitwę - dochodzi jedenasta mierzona w godzinach, prosząc, by były głośniejsze.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
wodniczka · dnia 21.05.2011 12:15 · Czytań: 1376 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 27
Komentarze
Usunięty dnia 21.05.2011 13:53
Ha! Poznałam Cię po tytule :)) Rzuciłam okiem, ale wrócę na dłuższą chwilę i wtedy uzupełnię komentarz.
wodniczka dnia 21.05.2011 13:55
Witaj sheCat

Już po tytule? Niedobrze;/. Czekam na uzupełnienie:).
Pozdrawiam ciepło!:)
Usunięty dnia 21.05.2011 15:43
Cytat:
Nikt nie usłyszał, kiedy padało - tłumacząc, że jeszcze była wiosna - między nami.


wolałabym: (...) - tłumacząc, że jeszcze jest wiosna - (...)

Cytat:
Łatwo udawać, że nie są łzami, które nie łączą się dialogiem z nieludzkim dźwiękiem.


- może zapisać to jakoś inaczej? "Bo nie są łzami, które nie łaczą się" to trochę zakręcone

Dźwięczały/dźwiękiem/wydźwięku/dźwięczą.

Cytat:
Jestem jednak za bardzo bliska zimnemu i chłodnemu pomieszczeniu z małym okienkiem nade mną, które otwierasz, gdy chcesz. Współistnieję z myślą, potrafiącą nadać inny wymiar zgodności z rzeczywistością.


- że za dużo "z" to jedna kwestia. Kolejna to: za bardzo bliska - tu wystarczyłoby chyba: za bliska, albo zbyt bliska. I jeszcze:zimnemu i chłodnemu
brzmi trochę bez sensu. :p

licząc na to, że się pomyli. jakoś rozsądniej byłoby myli albo pomyliła (msz)

Nie jest trudno zidentyfikować się z uczuciami peelki. Czuję ten tekst, ale zapisałabym go inaczej. :) Zwróć uwagę też na "za". Zostaw je w moim ulubionym fragmencie (Uciekam przed sobą kolejną chwilą - czuję, że to wieczność. Nie zamykam drzwi od przeszłości. Poniżona nie dosięgam klamki - za wysoko - i za późno, by rozpocząć nową układankę - nie z kart. Ostatnio polubiłam, gdy gramy: kat - ofiara.), a resztę spróbuj zastąpić :))
Przepraszam za bałagan w komentarzu i oczywiście pozdrawiam.
wodniczka dnia 21.05.2011 16:02
Witaj SheCat wraz z uzupełnieniem;P.

Jakoś przeszłam przez ten ''bałagan'' - jest czytelny;).

pierwsze ok - lepiej mi sie podoba - poprawię:).
drugie - nie wiem, czy mi się uda poprawić:).
to ''z'' - mam pomysł na jedną likwidację;). chyba starczy;P.
chłodne i zimne - rajki, ale wypisałam bzdury! Dzięki! To nie jest trochę bez sensu - to jest bardzo bez sensu:).
pomyliła nie może być - bo to On:). myli - nabiera troszkę innego znaczenia:).
Zwrócę uwagę na ''za'' ale jak nie wymyśle nic innego to muszę zostawić, ale obiecuję w tamtym fragmencie nie zmieniać:).

Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję za cenne wskazówki!
Adela dnia 21.05.2011 19:46
Wodniczko,
Uczucia, które przedstawiasz - żyją. Jednak przepraszam, że napiszę, ale wyczuwam w tym tekście jakąś dziurę, może błędnie.

Ostatnio polubiłam ,gdy gramy:kat - ofiara. - bardzo fajnie wrzucone, nadaje pazura.

Nawlekam modlitwę. Kolejna dziesiątka - tyle, ile lat przeżyłam z tobą.- piękne to nawlekanie. Pokusiłabym się na rozwinięcie ów myśli.
I jeszcze bardzo mi się podobało - niedosięganie klamki i układanka nie z kart.
Przyjemna lektura.
Pozdrawiam serdecznie,
A.
wodniczka dnia 21.05.2011 20:10
Witaj Adelo:)
a gdzie wyczuwasz te dziury?:).
To nawlekanie z dziesiątko - to jest dialog ona - On a te lata to jedynie wtrącenie. Ciężko mi to rozwinać. To opis modlitwy. Może trochę zakręciłam z trzema podmiotamami w krótkim fragmencie.

Cieszę się, że wybrałaś coś dla siebie i pomimo tych niedociągnieć i braków, dostrzegłaś te ''żyjące emocje'':). To cieszy!:).

Pozdrawiam cieplutko!:)
niemotylica dnia 21.05.2011 23:49 Ocena: Bardzo dobre
nie komentuję stylistyki bo są tu od tego eksperci a ja jestem laikiem w tej kwestii. Ale jako czytelniczka twierdzę, że to jest świetne, bardzo emocjonalne. Podoba mi się
wodniczka dnia 22.05.2011 09:14
Witaj niemotylico!:)

Cieszę się, że się podoba:). Dziękuję za tak miłe przybycie:). Cała przyjemność po mojej stronie:)

Pozdrawiam serdecznie!:-)
Adela dnia 22.05.2011 16:04
Przepraszam za czepianie się, ale dla mnie ogólnie tekst jest trochę zbyt oczywisty. Te "dziury" to brak metafor w miejscach, gdzie aż się prosi, aby je dodać: np.

Nie odpowiem. Zabrałeś głos, bym nie mogła krzyczeć. W zamian otrzymałam milczenie odbierające rację. - po oznajmieniu "braku możliwości krzyczenia", rozwinęłabym to - bo to ważna informacja, niemoc wydobycia głosu z krtani podnosi dramaturgię tekstu.

Jak wcześniej napisałam, odnalazłam tutaj szmaragdziki dla siebie, za które dziękuję.

Nie piszę prozy poetyckiej - przynajmniej nie teraz, więc proszę Cię, abyś moją sugestię wzięła w nawias - to uwagi bardziej na wyczucie.
Pozdrawiam,
A.
wodniczka dnia 22.05.2011 16:14
Witaj Adelo:)
Możesz się czepiać:). Specjalnie się spytałam o co chodzi, by nawet później wykorzysytać sugestie:). Na ten tekst już nie mam pomysły, by go rozszerzać, ale chyba wiem o co już chodzi z tymi lukami i na drugi raz spróbuę, by Czytelnik nie miał takiego wrażenia:). Ten tekst jest trochę taki fragmentaryczny;). Ale cieszę się, ze cosik znalazłaś:).
PS. Te uwagi na wyczucie bywają często najlepsze:). Dziękuję:).
Pozdrawiam serdecznie!:)
Adela dnia 22.05.2011 19:41
No właśnie wydaje mi się w prozie poetyckiej trudność polega na tym, że ciężko jest zbić tekst w jedną spójną całość - aby snuła się poetycko.
Oczywiście trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie,
A.
wodniczka dnia 22.05.2011 21:52
:)
Usunięty dnia 23.05.2011 10:19
No cóż, ma parę lepszych i gorszych momentów. Całość jest jak najbardziej spójna, emocję aż kipią. Tylko strasznie smutne, bez cienia nadziei i chyba tylko tego mi tu brakuje. Pozdrawiam słonecznie
wodniczka dnia 23.05.2011 10:25
Witaj MM;)

niestety wodniczka już tak ma;).
Co do nadziei - kobiety, które kochają za bardzo często całe życie potrafią tkwić w toksycznych związkach. Etapy rozumienia bywają, że składają się na lata. Zainteresował mnie ten problem i chciałam go jakoś nakreślić pisząc coć - dlatego cieszy, że mówisz ''emocje'' kipią.

Pozdrawiam cieplutko!:)
Usunięty dnia 23.05.2011 10:31
Bardziej niż nadziei na uwolnienie z toksycznego związku, miałam na myśli nadzieję na zmianę faceta, że on stanie się wart takiej miłości. O toksycznych związkach wiem wszystko to się mogę mądrować;)
wodniczka dnia 23.05.2011 10:45
Psychopata się nie zmienia dlatego wykluczam jakąkolwiek możliwość takiej nadziei:/. I nie ważne, czy to również może być schizofremik (tutaj róznież zależy od rodzaju) - choć są punkty łączne i rozbieżne wynikające z przyczyn zaistnienia i objawów typowych dla poszczególnych rodzai. Związek z taką osobą to raczej ciągła relacja kat-ofiara. To patologia. Psychopata stosuje takie techniki manipulacji, że często druga osoba czuje się winna - choć tak nie jest. Pozbawiona wartości boi się wszystkiego i staje się zależna od niego. Ale jak piszesz, że się znasz, to wiesz dobrze, o czym piszę:). Tylko nie rozumiem, dlaczego nie rozumiesz tu braku nadziei (hi,hi):-). Fakt - mogłam napisać o nadziei -nikłej ale nadziei;) - ale wtedy tekst byłby chyba za długi - może jeszcze kiedyś wrócę do tego problemu i przedstawię go inaczej - z innej perspektywy:).

Pozdrawiam serdecznie!:)
Usunięty dnia 23.05.2011 10:51
Na tym polega patologia-ofiara usprawiedliwia kata. Kobieta nie godzi się na bycie nieszczęśliwą, kobieta łudzi się, że to się zmieni. Tak też jest dobrze z tą nadzieją to takie moje spostrzeżenie.
wodniczka dnia 23.05.2011 11:03
Tak - masz w 100% rację - niestety. Mówienie o tym - wydaje mi się pokazywaniem sytuacji, półapki, w którą wpadły. Pokazanie prawdy jest nadzieją na zrozumienie siebie. Otworzeniem dzrzwi na problem:). Więc ten tekst jest dla mnie w pewnym sensie nadzieją na dostrzeżenie sytuacji. Bo podmiot liryczny w jakiś sposób już ją dostrzega - umie nazwać... ale jeszcze nie rozumie i nie ma osoby, która by pozwoliła na to zroumienie. O tym można pisać i pisać:). Ale może zakończmt rozmowę, bo nad administratorzy pogonią - choc niby mowa cały czas o utworze ale...;) - coraz mniej;)
Pozdrawiam!!!
link a dnia 24.05.2011 18:38
Cytat:
Psychopata się nie zmienia dlatego wykluczam jakąkolwiek możliwość takiej nadziei:/. I nie ważne, czy to również może być schizofremik (tutaj róznież zależy od rodzaju) - choć są punkty łączne i rozbieżne wynikające z przyczyn zaistnienia i objawów typowych dla poszczególnych rodzai. Związek z taką osobą to raczej ciągła relacja kat-ofiara. To patologia. Psychopata stosuje takie techniki manipulacji [...]


Nie no. Miałam zmilczeć, ale nie dałam rady. Otóż ważne. A nie nieważne. Psychopata rzeczywiście stosuje, ale jakimi ścieżkami połączył się spacerkiem ze schizofreNikiem to ja nie wiem. Jezusmaria. Splątywanie ich to pomieszanie z poplątaniem. Wiesz, wodniczka, idąc tym śladem, można powiedzieć "kat" o dowolnym przewlekle chorym, mniejsza, fizycznie czy psychicznie. Automatycznie staje się katem. Bo mało kto w takim stanie zechce kopnąć w kalendarz na tyle szybko, żeby oszczędzić otoczeniu najrozmaitszych jazd i zdziczeń, naturalnie związanych z najcięższymi chorobami.
Mogłabyś mi może bliżej wyjaśnić, dlaczego psychopata i schizofrenik to Twoim zdaniem jeden katowski pies?

Dobrego.
wodniczka dnia 24.05.2011 20:26
Witaj link

Dlaczego - bo są różne rodzaje schizofrenii. Jest np. schizofrenia polekowa - również związana z uzależnieniem narkotycznym. I wtym przypadku jak wiemy miedzy narkomanem a osobą, zktór jest również występuje zależność: kat - ofiara.
link - czytaj jak piszę o rodzajach:) Ja bardziej zagłębiam się w problem i interesują mnie powiązania. Pamiętaj, że wszystko to procesy złożone.
Z resztą, co ja będę pisać:)

''3.W opublikowanych pracach dość często spotyka się żargonowe określenie „psychopatyzacja", przypisywane głównie chorym psychotycznym. Pisze się o "psychopatyzacji schizofrenii", "psychopatyzacji manii", "psychopatyzacji choroby afektywnej" itp. Problem ten pojawił się w rezultacie obserwacji klinicznych, wskazujących, że w przebiegu przewlekłych chorób psychicznych, zwłaszcza schizofrenii bez objawów psychotycznych, pacjenci ujawniają zachowania (np. antysocjalność, brak związków uczuciowych z ludźmi) charakterystyczne dla osobowości nieprawidłowej (stąd wzięła się np. nazwa: "schizofrenia rzekomopsychopatyczna";). Zakładając pewność rozpoznania schizofrenii, przy wyjściowej diagnozie różnicowej z osobowością nieprawidłową, znów powinniśmy spojrzeć na taki obraz kliniczny jako na wyraz względnie trwałych zmian funkcjonowania osobowości, a nie przyrównywać go do kategorii osobowości nieprawidłowej.''

T.Jakubiak
Diagnostyka osobowości nieprawidłowej (psychopatii)


Także widzisz wszystko od czegoś zależy. Nie chcę się wdawać w dłuższą dyskusję, bo wiadomo, że badający zachowania antyspołeczne mają zróznicowane poglądy:). Ja wiem, co to jest schizofrenia i wiem, że niektóre nie mogą być powiązane w żaden sposób z psychopatą - ale są też takie przypadki, które mają cechy wspólne albo po prostu nakładają się, bądź też mają podobny przebieg.

Na tym zatem kończę, bo nie mam nic więcej do powiedzenia:)

Pozdrawiam!!!
link a dnia 24.05.2011 23:55
[...] Zakładając pewność rozpoznania schizofrenii, przy wyjściowej diagnozie różnicowej z osobowością nieprawidłową, znów powinniśmy spojrzeć na taki obraz kliniczny jako na wyraz względnie trwałych zmian funkcjonowania osobowości, a nie przyrównywać go do kategorii osobowości nieprawidłowej.
link a dnia 25.05.2011 00:06
p.s. Niebezpieczny zaułek: chory = kat. Wypowiadane, jakby to były niedyskutowalne synonimy. Oczywistości. Dżizus.
Nie interesują mnie osobiste przyczyny Twojego stanowiska. I nie miejsce tu na takie dyskusje. Ale sądy, które wygłaszasz, w dodatku cytując na poparcie poglądów tekst, który im dokładnie przeczy, jeżą mi włos na głowie. Niech przynajmniej więc zostanie ten sprzeciw.
wodniczka dnia 25.05.2011 11:00
link - Nie rozumiesz WOGÓLE o czym mowa. Więc nie zabiera głosu w sprawach o których myślisz, ze jedynie coś wiesz. Bo to już wytrąca w równowagi.
Masz rację - nie powinny interesować Cię osobiste przyczyny napisania tekstu - bo to nie Twoja sprawa, ja również to, co myślę, o złożoności i wielotorowości psychiki ludzkiej.
Ośmieszasz się jedynie. Odsyłam do fachowej literatury. Chociaż najpierw do podstaw psychologii i rozpoznawaniu osobowości nieprawidłowej. Potem podstawy rodzai chorób psychicznych a na końcu najtrudniejsze - powiązania!!! Mam nadzieję, że wielotorowość badań i teorii popartych wnikliwą analizą coś wyjaśnią. UPRZEDZAM: - podejscie do osobowości nieprawidłowej jest zróżnicowane ale warte analizy i poszukiwania wspólnych cech.
Powodzenia w dokształcaniu. Długa to droga, ale może dasz radę, żeby późńiej nie podkreślać fragmentów, o których nie masz pojęcia.
Zeby było jasne - nigdzie i nigdy nie postawiałm znaku równości między schizofrenikiem a psychopatą!
Dobrego. Koniec tematu.
link a dnia 25.05.2011 11:46
Przepraszam uprzejmie. Tyle mniej więcej wiesz o tym, o czym ja mam pojęcie, ile ja wiem o tym, co Ty zjadłaś dziś na śniadanie:)
Sposób, w jaki używasz słów, nie tylko teraz, w ogóle na PP, nieraz przyprawia mnie o wytrzeszcz. Uczciwszy Twoje oczy, no bo nie uszy, chrzanię Twoje wzniosłe ogólniki o złożoności i wielotorowości psychiki ludzkiej. Jeśli studenci psychologii lub w psychiatrii, w tym specjalizanci, równie uważnie jak Ty interpretują treść podręczników, to strach się, psiakrew, bać. Lub jacykolwiek studenci (czy w ogóle starający się coś poznać) jakiekolwiek książki/teksty.
Pozdrawiam nieustająco z jeżem na głowie.
wodniczka dnia 25.05.2011 11:54
ja nie interpretuję - po prostu czytam wnioski innych! A to jest różnica. Prelogiki staram się unikać. Jeżeli natomiast ją zauważasz - no cóż. Każdy nosi w sobie czasami i nieświadomie przekonane zgodne z paradoksem Curry'ego.
Pozdrawiam!
link a dnia 25.05.2011 12:23
No, poważnie:D? Ciekawi mnie, jak wyraźnie zdajesz sobie sprawę, że w ostatnim komencie właśnie wzorcowo przekroczyłaś granicę między argumentacją i perswazją a manipulacją: ślicznie zmontowany pozór rzeczowości rzetelnej jak diabli, ba! bezstronnej naukowości, rzuca zarazem cień na rozmówcę, próbując go dyskredytować ad personam:D Mniejsza z tym.
Wiesz, rozmowy z Tobą czasami zdumiewająco przypominają próby uściśnięcia na powitanie ręki hologramowi, który w dodatku raz jest tu, a raz tam, a raz jeszcze gdzie indziej:) Ilekroć mnie jakieś licho podkusi, by spróbować, tylekroć zostaję z pustymi rękami. Nieczęsto zdarzają się mi aż tak osobliwe dialogi:D

Ech. No dobra. Faktycznie robi się teraz megaofftop. Poza tym Ty z kolei chyba w ogóle nie rozumiesz, jakie są intencje moich komentów w sprawie różnicowania psychopatii i schizofrenii. Więc to i tak wołanie na puszczy. Jeśli chodzi o rozmowę z Tobą. No, ale może komuś innemu się przyda.
Idę.
wodniczka dnia 25.05.2011 12:34
link - bo Ty tak na przeciw zawsze:/.
Mnie chodziło o zwykłą prelogikę - która tłumaczyłaby (choć może i nie) to, o co się kłócimy, a Ci co wiedzą lepiej i tak się z nas teraz smieją. Ot - takak smutna prawda:/.
A mi chodziło o zwykłe zaburzenia emocjonalne - Ot- taka to zwykła historia - ona go kocha a on jej nie.

a ja jestem raz tu, raz tam aż zniknę na dobre.
Ja tego megaoftoopu nie zrobiłam:b.
Pa, pa.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty