Witajcie Kochani!
Lukasz - masz rację - jak nie mogę pisać banalnie to sobie przemycam i dawkuję;P. Wyszło na jaw
. A tak bardziej poważnie to cieszę się, że ''pomimi trącenia'' podobało się.
bosski - cieszę się, że wyobraźnią dostrzegłeś wnętrze podmiotu. Każda droga interpretacji jest prawidłowa
, bo wszystko co odczuwamy - odczuwamy indywidualnie
Kamyczku - również sie cieszę, że wynalazłaś dla siebie jakiś ciekawy fragmencik i ze całość uważasz za wyważoną
angi - niektóre pytania, szczególnie teo sens bycia są trudne. Czasami tak bardzo chcemy znać odpowiedzi ale nie wiadomo, czy wogóle je kiedykolwiek poznamy. Cieszę się, że się podoba
zygfrydzie - nie strasz mnie, że będzie już tylko pod górkę
. Mam dość górek - chciało by się z...
. Co do puenty... hmm - nie wiem, czy powinnam zdradzać
- ale w zamyśle miałam ''zawsze będziemy jak dzieci w stosunku do bólu. Nigdy do niego nie dorośnięmy albo nie dorośniemy w pełni''
. Więc chyba myślimy podobnie, nie twierdząc, ze tak samo
. W założeniu, że czas jedynie przyzwyczaja do bólu.
Dziękuję Wam ślicznie za odwiedzinki i podzielenie się emocjami po przeczytaniu.
Pozdrawiam!!!