Witaj Wodniczko. Tytuł nie oddaje tego co potem - jest za zwyczajny do treści....wiersz jest pyszny.....Miałbym małe ale do ....

nie zrozumiejąc więcej niż okładka ....
zamieniłbym na .....nie rozumiejąc więcej niż okładka....

Pozdrawiam .

Wodniczko
Takiego wiersza się nie spodziewałam
Piszesz coraz lepiej
i zgadzam się z Wiolinem...cytując "wiersz jest pyszny" a zwłaszcza puenta
Pozdrawiam uśmiechem

"ubrana w piżamę zapinam dzień na guzik. sama potrafię zaścielić życie."

snem?
ot i cała wodniczka

pozdrawiam z uśmiechem

o jak ładnie. Tak jak w tytule - metafizycznie. I chyba nie mam poprawek.

Ależ dziwnie mi się zrobiło, bo wiersz mi się zaczął podobać od tego samego momentu, co sziKotce...
I tak, wodniczko, od chwili czerwieniejącej rusza i działa. Ciekawie poprowadzona myśl, spodobało mi się zaprawdę.
Pozdrowienia uśmiechnięte.

Witaj Wasinko

No i co ja mam wtedy z Wami zrobić hihi. Dobra niech Wam będzie - czytajcie od ''tego fragmentu''. Jak już wpomniałam she - nie obrażę się.
Cieszę się Wasinko, że chociaż ta ''reszta'' przypadła do gustu i coś zabrałaś dla siebie. To już bardzo dużo dla mnie znaczy. Na prawdę.

Pozdrawiam cieplutko i również z uśmiechem!

to o tym piwku pisałaś pod moim; rozpoczęcie mamy podobne, podoba mi się narracja w wierszu, jednak fragment
"ścieram czerwień
łykiem zimnej goryczy",nie wiem o jaką czerwień się rozchodzi zwłaszcza w połączeniu z metaforą zimnej goryczy /wybacz; kobiece i pretensjonalne, przy czym kobiece nie odczytuj, że to zarzut sam w sobie/ więc na ten jeden fragment jedynie jestem na nie, psuje w moim odbiorze bardzo dobry wiersz /bardzo dobry, nie ma nic wspólnego z zaproponowana skalą ocen na PP/ i wiedz, że lubię Twoje pisanie.

pozdrówka
Leszek

Witajcie!

Tamaro - tak, to prawda, że nie potrafiły wszystkiego sami ale czasami musimy ze wzgledu na sytuację - niestety. Cieszę się, że uważasz, że utwórek jest dobry - a jak już nie masz zastrzeżeń to jest bardzo dobrze - dla autora hihi

zygfrydzie - tak, to o tym piwku pisałam hihi. Wiem, że piszę dużo dla ''kobiet'' ale taka natura. Czasami staram się uogólnić - a i tak wychodzi jak wychodzi.
Zdradzę Ci o jaką czerwień chodzi a co tam - choć jak tak bardziej dostrzegam warstwę - bo i swoich wierszy należy się ''uczyć'' - w sensie czasami to, co było zamierzone - w późniejszym czasie nabiera drugiego znacznie... - to teraz tutaj mogą być dwa znaczenia - pierwsze - pierwotne - czerwień szminki a drugie to po prostu ''miłość, uczucie''.
To dla mnie bardzo miłe, że lubisz moje pisanie. Dużo to dla mnie znaczy, bardzo dużo.

Pozdrawiam Was serdecznie!

Witam,
wrażenie podobne jak czytelników powyżej. Druga część wiersza świetna, bezbłędna.
A już szczególnie warto wracać po takie fragmenty jak:
krótka spódniczka nie czyni nagich nocy.
ubrana w piżamę zapinam dzień
na guzik. sama potrafię


zaścielić życie.

To samo w sobie już by mogło wystarczyć do poruszenia odbiorcy, natomiast pierwsza część po kilkukrotnym przeczytaniu-jest ok. Ogólnego wrażenia (bardzo dobrego) nie psuje. Jest spójnie. Całość na pewno zachęca do rozwijania znajomości z Twoją twórczością
Pozdrawiam serdecznie.

Witajcie!

Goro9 - no to jesteś już czwartą osobą, która przecięła wierszyk na pół. Niech Wam będzie.
Cieszę się, że się spodobało chociaż coś - dla mnie to ważne. Wiadomo - trudno napisać bardzo dobrze cały wiersz. U mnie bywa z tym różnie... ale jak ten kawałej zachęcił Cię do rozwijania znajomości z moją twórczoscią - to bardzo - ale to bardzo, bardzo cieszy.

Kushi - witaj ponownie. Dziękuję Ci za prezent! Twoje wyczucie piękna w muzyce jest niezwykłe.

Pozdrawiam Was serdecznie!

tak - to prawda, niektóre fragmenty po prostu w utworach się wybijają i nic na to nie poradzimy, bo jak piszesz - ''byłoby zbyt pięknie, gdyby wszystko udawało się genialnie''
Ja mogłabym ten utwór skondensować. Tylko jak już chcę to zrobić - to zawsze myśle, że można by wycinać i wycinać i wtedy wiersz jest jak drzewo oberwane z liści. Niby główna podstawa jest - ale taka jakby martwa. Wodniczka tak ma - i to bardzo często hihi.
Możesz wyrażać ocenę - jesteś jak najbardziej uprawniony hihi. Czytelnik zawsze jest najważniejszy - bo to przecież nasz odbiora. Ja bym się wcale nie pogniewała. Cały czas się uczę pisać i ważna jest dla mnie opinia

Pozdrawiam raz jeszcze

Witaj Iweto
Cieszą mnie takie słowa. Dziękuję za odwiedzinki!
Pozdrawiam serdecznie!