rozpłataj, wejdź do środka
biała, bez krwi, pełna światła, nagich ostrzy
sznytów i namagnesowanych tatuaży
poczuj jak przyjemnie milknę zmieniam się w popiół
zajmij czymś dłonie
ubranie wije się na podłodze, syczy
zginamy kolana i usta, ogień w zębach, ruch, tarcie
ostra szczecina rodząca kłujące wibracje, językotok
odkorkowanie, próżnia, ból wpada wraz z tępym nożem
zbyt głęboko, by kiedykolwiek zapomnieć przyrzeczenia
pierwszokomunijne, zapomnieć dzieciństwo
głęboki bieg, drążenie na przełaj, na wprost
uległy teren, szukasz białej ropy i świadectwa niedojrzałości
spluwasz, świetliki gasną
smak wolframu i wody
pęka w tobie lód
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Florian Konrad · dnia 17.06.2011 21:30 · Czytań: 775 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: