Maria - Ela Samek
Proza » Obyczajowe » Maria
A A A
Wsobnie

...wezbrana wilgoć nocy wypełniła nozdrza, zakryte powiekami ślepia rozświetliła pamięć luny. Skulił uszy, otworzył pysk i cicho zawył... wuff.
Człowieczeństwo odbiera prawo do wycia, dusi każdy nieludzki dźwięk, zanim zdoła wyrwać się z krtani. - Dajcie mi prawo do wycia, człowiek mnie skrzywdził, ludzkim głosem mówić już nie chcę!


Z perspektywy ostatniego roku, dla tych, którzy Marię dziś znają, z pewnością wyda się to być dziwnym, ale ona nigdy wcześniej płakać nie potrafiła. W źrenicach szarych oczu od zawsze miała ból, w zaciśniętych do białości wargach głuche milczenie.

Matka - żona, skulona na podłodze w rogu za szafą bezgłośnie szlochała. Przez lata poniżana, bezgłośnie, na dnie w sercu, niemym płaczem łkała. Na zewnątrz, posiniaczona, Maria „suche oczy” miała, od zawsze brakowało w nich łez. Kobieta, która nie płacze. I z roku, na rok twardniała. Mówiono o niej: - Zimna, bezkompromisowa, ale zawsze, aż do bólu sprawiedliwa.

O poranku tulę do snu gasnące gwiazdy, a gdy nadejdzie mrok wieczoru delikatnie je dotykam, budzą się i radośnie mrugają.

Wczesnym rankiem, gdy w pokoju panował półmrok, delikatnie dotykała wargami, paluszków śpiących dzieci, czule je całowała. Powiedzieć im : - Tak bardzo was kocham. – Nigdy tych słów, wypowiedzieć na głos nie zdołała.

To była moja Maria, którą od lat znałam.



Odchodzenie


Bywają ludzie, którzy w sobie „czucie- wiedzę” o przejściu na drugą stronę duszy mają. Maria, od kiedy pamiętała, o nadchodzącej śmierci wiedziała. Z nikim o tym nie rozmawiała, bo i po co. Przychodził dzień, gdy czuła: - powoli napływający z oddali spokój, bezkresna spełniona cisza – ktoś umiera. Nie wiedziała gdzie, kiedy, kto. - Ale w takiej chwili całą sobą, tam w środku świadomość miała, że śmierć blisko jest. Potem na wiadomość czekała. Czasami jeszcze tego samego dnia, telefon: - Ciocia dziś w południe zmarła. - w słuchawce szloch. Irenka raka miała; Boże jak ona cierpiała; po miesiącach niewyobrażalnego bólu, morfina już nie pomagała, - prawo do odejścia, dziś dostała. Bywało, że dopiero po kilku dniach - w skrzynce na listy pocztówka, litery rozmazane, czyta - „…wielka woda przyszła. W czwartek trzy letniego synka Marka wezbrana fala powodzi zabrała. Pogrzeb w środę o czternastej”

Ułomność czy dar?- ktoś zapyta. Maria też pytała. To oczekiwanie było częścią jej, a przecież zrozumieć: - Dlaczego właśnie ona została wybrana? - nie rozumiała.

( fragment Elżbieta Samek-Sadkowski 2011)
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Ela Samek · dnia 26.06.2011 19:46 · Czytań: 1561 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 17
Komentarze
julass dnia 26.06.2011 20:19
nie podoba mi się styl tego fragmentu... jakiś taki biblijno-hiphopowy... i zdecydowanie za dużo wyrazów kończących się na "ała"...właściwie też nie za bardzo wiadomo co z czym bo to taki wyrywek z czegoś...
magdam dnia 26.06.2011 21:59
Biedna ta Twoja Maria w chwile radości, ale za to bogata w czasowniki czasu przeszłego. Dlatego nie czyta się dobrze i należałoby przy tym jeszcze posiedzieć by doszlifować opowiadanko.
MaximumRide dnia 26.06.2011 22:08
Cóż, mnie się całkiem podoba. Narracja jest ok. Taki urywek, że troszkę idzie się pogubić i do końca nie wiadomo, o co chodzi. Ale ogólnie czuję, źe tekst do mnie przemawia. Ma w sobie coś co mi się podoba. Pozdrawiam
Azazella dnia 26.06.2011 22:15
Jakos nie podoba mi się ta narracja. Zdania układają się w dziwny rytm, tylko muzykę dołączyć i mógłby być hit miejskich dyskotek. Piszesz, że to fragment... może to i lepiej bo jako samodzielny tekst, nie powiązany z niczym większym, nie jest się w stanie obronić sam. Może gdyby trochę tutaj popracować, wygładzić tu i ówdzie, wyszłoby coś ciekawego, niestety teraz nie ma zbyt wiele
JaneE dnia 27.06.2011 13:02
Nie spodobał mi się twój styl. Stosujesz bardzo dziwny szyk zdania. Mnie on przeszkadzał w odbiorze treści.
Trudno było mi się wczytać w sens tego co napisałaś.
Almari dnia 27.06.2011 16:45
Cytat:
którzy Marię dziś znajda


- Znajdą czy znają?

Cytat:
Matka - żona ,


- bez spacji


Trochę jest przecinków w dziwnych miejscach. Styl specyficzny dosyć, taki biblijny, dlatego szyk zdania jest na odwrót. Tekst przypomina mi piosenkę - są rymy, zwłaszcza w ostatnim akapicie, jest melodyjność, ale czy nie zrobił się z tego lekki kicz? Być może nie, ale uważam, ze trochę przesadziłaś ze stylizacją.
julanda dnia 27.06.2011 19:55
Strasznie się to czyta, już pomijając założenie Autorki, co do przekazu. Po prostu, tak to są spisywane lokalne objawienia, proste w przekazie dla ludu nieumiejącego czytać. Przepraszam, może nie potrafię się wczuć po prostu w tem fragment. Ale czuję Twoje intencje, to całkiem dużo. Pozdrawiam!
zajacanka dnia 27.06.2011 22:22
Elu,
wracam do tego tekstu po raz kolejny. Nie, zeby rzucil mnie na kolana, ale cos nie dawalo mi spokoju.
Zgadzalam sie z wczesniej komentujacymi co do niezbyt trafnego zapisu: czasowniki stawiane na koncu zdania tworza niepotrzebny rytm i rym, stad skojarzenia muzyczno hiphopowe. Ale przejrzalam poprzednie Twoje teksty i inne (dostepne poza PP) i obraz zaczal mi sie klarowac.
Przeczytalam ponownie i... zupelnie inaczej odbieram teraz ten tekst!
Twoim jedynym bledem, jesli moge tak powiedziec, bylo dodanie tak malego fragmentu bez jakiejkolwiek "bazy", osadzenia w realiach, ktore przyblizylyby czytelnikowi klimat tego opowiadania.
Pozdrawiam
Wasinka dnia 27.06.2011 23:55
Jest jakiś urok w tej historii, gdzieś tam sobie mknie w zakrętach linijek, pomiędzy słowami kryje się więcej...
I w Twoim stylu coś tkwi głębszego... Coś, co powoduje, że treść nabiera dodatkowego wyrazu... Jednak, moim skromnym zdaniem, winien być jeszcze dopracowany, a jeśli chcesz rymów, to może podrzuć takie, które nie będą takie czasownikowe tylko... Bo troszkę wtedy się kiczowato robi, a chciałabym, żeby styl był nie tylko sposobem na przekaz i więcej treści, ale i ozdobą dla znaczeń... Starasz się stosować budowę nieco łacińską zdania, stawiać czasownik na końcu, jednak nie zawsze Ci to wychodzi i nie zawsze ładnie brzmi.
Zatem - jest ciekawie pod kątem treści, przekazu i stylu, jednak - jak dla mnie - do dopieszczenia...
Pozdrowienia księżycem namalowane.
Ela Samek dnia 28.06.2011 19:23
Witam
Najpierw chciałam podziękować wszystkim, którzy poświęcili swój wolny czas aby przeczytać ten fragment tekstu.
W pierwszej kolejności gratuluję wytrwałości uczestnikom etapu 2 - Maratonu komentatorskiego- i dziękuję za skomentowanie w „ramach biegu” też moich zapisków.
I naturalnie równo za wszystkich trzymam kciuki!:)

Ad. poruszone kwestie w komentarzach Re:

julass
„ała”- masz racje jest ich sporo-pomyśle jak podmienić

magdam
- „bogata w czasowniki czasu przeszłego”- zamieszczony fragment odnosi się do przeszłości Marii - to takie podobrazie, gruntowanie płótna przed położeniem koloru. A co do chwil radości w życiu Marii? - to jak z łykiem wody, najpierw musimy doświadczyć pragnienia, aby poczuć wartość, którą woda dla spragnionych ust jest.

MaximumRide
- publikując tekst na portalu, zazwyczaj osoba pisząca odnosi wrażenie, że tak jak i dla autora i dla odbiorcy będzie w odbiorze czytelny- w praktyce bywa to różnie. Ucieszyły mnie Twoje słowa „tekst do mnie przemawia”

Azazella
- piszesz o rytmie w tekście - tak słowa-zdania układają się, jakby w rytm wybijanego podtekstowego „szyku” A co do popracowania, każdy kto pisze zazwyczaj „wiecznie” poprawia swoje teksty - ale czy takie „ulizane - przecedzakowane” są lepsze?

JaneE
- styl ? Każdy zazwyczaj pisze „po swojemu” niemniej szkoda, że szyk przeszkodził w czytaniu- i tu jest przyczynek do przeanalizowania układu słów i „wygładzeniem szyku”- ale nie ulizania!
Ela Samek dnia 28.06.2011 20:25
cd Re:
zamieszczając na portalu fragment prozy, zawsze „niewiadomą” jest to, jak tekst odbiorą czytelnicy - twórcy. Nie znając autora ani kontekstu powstawania tekstów nie jest prostym komentować teksty, zwłaszcza gdy często są to jedynie niewielkie fragmenty, bo na czytanie długich tekstów często brak czasu. Jestem pełna uznania dla tych, którzy w biegu dnia codziennego znajduja czas aby analizować teksty i zamieszczać obszerne uwagi. Merytoryczne komentarze współtworza wartość tego portalu.

Almari
- poprawiłam zaznaczone, a co do przecinków? - miejsca gdzie postawić przecinki zawsze stawiają mi przed oczami ” ????”- jeżeli uważasz, że gdzieś nie pasują to z chęcią zmienię, szkoda, że w Wordzie nie mam korektora przecinków.

julanda
- piszesz, że „proste w przekazie”. Kiedyś było o wiele dłuższe, potem wycięłam wszystkie „opisówki” i jeszcze uprościłam. Może nazbyt ? – a może w całości tekst będzie bardziej czytelny?

zajacanka
- piszesz „klimat opowiadania – baza”
zamierzeniem tekstu było zmierzyć się po raz kolejny z pytaniem, będącym tak często podstawą do rozważań natury filozoficznej, religijne… pytania pojawiającego się zwielokrotnionym echem zwłaszcza w chwili śmierci osoby bliskiej :- Śmierć i co dalej?

Wasinka
Pozdrawiam prawie księżycowo, bo za oknem dopiero zmierzch i z pewnością popracuję nad treścią, stylem przekazem.

Twórczego wieczoru - nocy Wszystkim :)
Izolda dnia 28.06.2011 20:36
Mnie, Elu, interesuje czy przenoszenie orzeczenia na koniec stosujesz celowo, czy wychodzi nieświadomie? I czy ma na to wpływ, region pochodzenia? Bo wiesz, ja nie posługuję się na co dzień gwarą, ale w związku z korzeniami zauważyłam, że też mam tendencje do wyrzucania czasowników na koniec wypowiedzi, ale świadomie potem je poprawiam i przestawiam.
Troszkę za krótki dla mnie ten fragment, żeby nasiąknąć klimatem, ale wiem, że PP najlepiej łyka krótkie formy.
Jest tu to, co każe ogarnąć Marię chwilę dłużej – śmierć. Czy bez niej byłoby tyle samo? Dziś nie wiem.
Ela Samek dnia 28.06.2011 22:07
Witaj Izoldo wieczorem,
„przenoszenie orzeczenia”, nie robię tego świadomie, po prostu w czytaniu tekst tak mi „lepiej brzmi”. Bywa, że staram się inaczej zapisać zdanie, ale jak wracam do tekstu i tak odruchowo kwalifikuję to jako błąd i poprawiam w oparciu melodykę rytmu czytania. Może ma na to wpływ, tak jak pisałaś, region pochodzenia. Teksty pisane gwara mają niepowtarzalny klimat.
Krystyna Habrat dnia 28.06.2011 22:17
Lubię Twoje pisanie. Jego nastrój, rytm, obrazowość, tematykę. Wyróżnia się subtelnymi muśnięciami pióra w przedstawianiu trudnych a niedopowiedzianych problemów.
Czy powieść, której fragmenty czasem -za rzadko - pokazujesz, jest gdzieś dostępna?
Ela Samek dnia 28.06.2011 23:37
Sokol, to co napisałaś…
tak jakoś ciepło się zrobiło.

a teksty… może kiedyś
TomaszObluda dnia 02.07.2011 16:21
Ok, to jest fragment, więc nie chcę się wypowiadać jakoś dokładniej. Ja niewiele zrozumiałem. Napisane sprawnie.
Ela Samek dnia 02.07.2011 18:07
Witam w sobotnie popołudnie:)
przed chwilą wysłałam tekst „Maria cd”. Zgodnie z sugestia julassa zmniejszyłam ilość występujących „ała”, trochę rozbudowałam aby była bardziej czytelna "baza". I do informacji magdam – „radość” jest - inaczej czytana ale jest :)
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty