Tak sobie jeszcze raz zaglądam, Twoje wiersze mają to coś w sobie, przyciągają, według mnie wymagają jedynie niewielkiej korekty/ najczęściej chodzi tu o zapis w wersach, żeby tego tak mocno nie dzielić, bo wtedy niepotrzebnie będzie ktoś zarzucać, że się ta wypowiedź rwie, a te wiersze są według mnie fajne i ciekawe, ponadto nie brak Ci odwagi i pomysłów, a to bardzo dużo!
Troszeczkę, zaledwie, tycinkę skróciłam, jeśli pozwolisz
przyszło tysiącami westchnień
zazieleniło się na liściach
pulsuje i wzbiera cieplejszym
śpisz pod niebem bez parasola
wydeptane od jesieni ścieżki
pokryły ślady nowych chwil
ty pomiędzy rozsądkiem
i szaleństwem
nie widzisz różnicy
wsiąknięty w lato
odczuwasz cieplej
- bez cienia.
I ja sobie zabieram, rozwijasz się z każdym wierszem i to widać, a niebawem będą to cykle jak u Bosskiego, jestem tego pewna***
Pozdrawiam radośnie