niedojrzałą czerwienią pokryłeś czereśnię.
zerwana przedwcześnie smakuje goryczą
niespełnionych obietnic. jutro zaczyna zanikać

blednieniem. wypluwam niedojrzałość
razem ze słowami. kończy(my) owocowanie
pestką - wyjałowioną bezczasem.

Dużo "nie", w pierwszym wersie "czerwienią" - "czereśnię", potem "czereśnię" - "przedwcześnie", później wydaje mi się, że powinno być "blednięciem", ale nie wiem, sprawdź to, przeładowany opis czasownikowo-imiesłowowy. W sumie to u Ciebie oznaka Twojego stylu, ale mimowolnie drażni, zwłaszcza w takim nadmiarze. I wiem, co robisz, żeby uniknąć dopełniaczówek (przynajmniej takie odnoszę wrażenie) - tworzysz metafory, że tak pozwolę je sobie nazwać - czasownikowo-narzędnikowo-rzeczownikowe. Przykłady (zapiszę je w formie: czasownik-narzędnik-rzeczownik):

pokryłeś-niedojrzałą czerwienią-czereśnię

smakuje-goryczą

zaczyna zanikać-blednieniem

kończymy-pestką-owocowanie

A, znalazłem jednak dopełniaczówkę - gorycz niespełnionych obietnic. Ja wiem, o co chodzi w tym wierszu, ale jak dla mnie jest przesycony, a mógłby być o wiele lepszy Pozdrawiam!

Nie ma, i wiem o tym - przecież nadmieniłem, że pozwolę ją sobie tak nazwać na potrzeby własne i tego wiersza. Tak samo jak nie ma metafory dopełniaczowej - istnieje w świecie poetów, ale żadna encyklopedia o niej nie wspomina. Dlatego równie dobrze może zaistnieć metafora narzędnikowa.
Okej, sprostuję więc - nie wiem, co robisz, po prostu opisuję to, co obserwuję po Twoich wierszach. Ja nie powiedziałem, że on jest zły, ale wydaje mi się, że dopracowany mógłby być lepszy. Niech i będzie blednienie, przecież nie napisałem, że jest źle; aczkolwiek, z tego, co znalazłem w wujku G., jest to rzeczownik utworzony od archaizmu "blednieć" (współczesne właściwe słowo to "blednąć". Więc mógłbym przyczepić się, ale tego nie robię, zasugerowałem delikatnie sprawdzenie tego.
Czemu twierdzisz, że nie jest oznaką Twojego stylu? Pozwól ocenić to czytelnikowi
Lubię udziwnienia, owszem. Ale narzędnik, czasownik, rzeczownik - takie słowa istnieją.
Uwierz mi, że ja nie przybywam pod Twoje wiersze, żeby się zawsze czegoś przyczepić. Podałem swoje propozycje i to, co przeszkadza mnie osobiście, wydaje mi się, że nikogo nie uraziłem (i nie jesteś chyba urażona). A ktoś kiedyś mi napisał - szanuj czytelnika jednego, bo możesz nie mieć żadnego. Oczywiście, to nie aluzja - po prostu uznaj, że jedni będą prawić Ci komplementy, inni krytykować. Moja krytyka nie była chyba złośliwa, ale prawdziwa Pozdrawiam!

Nie wiem, czy mogę krótko, bo zaraz "niewidzialna ręka" doklei cosik o łamaniu regulaminu, ale mam tylko jedno pytanko: miał być biały czy rymowany? Bo początek jest po prostu ekstra! Ja bym dalej tak, ale by było - rewelacja, weź go "rymnij" w całości! Buziak!

Witaj Wodniczko
Jest pięknie
niedojrzałą czerwienią pokryłeś czereśnię.
zerwana przedwcześnie smakuje goryczą
niespełnionych obietnic - podoba się bardzo
Pozdrawiam uśmiechem