Ona - Miranda
Proza » Miniatura » Ona
A A A
Siedzi skulona w wyliniałym fotelu. Na kolanach nabrzmiała petami popielniczka. Drżące palce przystawiają do wyschniętych warg tlący się jeszcze niedopałek. Mocne pociągnięcie, aż do płuc, i kółeczka, równiutkie jak od cyrkla, jedno za drugim, jedno za drugim. To pierwsze wyraźne, a każde następne bledsze, coraz bledsze. Ostatnie rozpływa się delikatną mgiełką.
Uśmiech rozjaśnia pergaminową twarz.
- Nie jest źle - pomrukuje i sięga po następnego.
Ona wie, że przyjdzie taki czas, gdy kółka nie wyjdą, kiedy ta cudowna, doskonała maszyneria odmówi posłuszeństwa, ale póki co, nie martwi się. Jest w swoim bezpiecznym świecie. To jej azyl, jedyne pewne schronienie, mysia dziura, jak mówi. Nikt tu nie zachodzi, na nikogo nie czeka. Za dnia ona tu panią, z aureolą dymu nad głową. Ale gdy małe okienko z uschniętą pelargonią na parapecie zamyka drogę światłu, a mrok miesza się z dymem, ona chowa się do krainy pamięci.

Wtedy pokój wypełniają cienie. Mroczne kąty ożywają, podłoga rozściela trawę pachnącą tamtym latem, sufit przybliża niebo, a ściany pachną jabłkami z babcinego ogrodu, soczystymi jak nadzieja. Na ukwieconej łące Ona. Tańczy z dziewczętami, podrzucając zalotnie nogi, niech chłopaki się cieszą, niechaj widzą coś więcej niż tylko kolana. Jak oni patrzą, jak chytrze przekrzywiają głowy, żeby oko wcisnęło się ciut wyżej. Spryciarze. Ona to lubi i jeszcze swawolniej wymachuje, furkocząc spódnicą.

Spod jej stóp tryskają dźwięki, porywając do ostatniego tańca z ostrym przytupem. Swawolne igraszki rozbijają ciszę, skradzione całusy sączą słodką gorycz, szepty pęcznieją boleśnie pod naskórkiem, a błękit oczu mgleje, pochłaniając odblaski niepamięci. Wystygły piec ostatkiem sił mruczy dawno zapomnianą piosenkę: ”A kiedy będziesz moją żoną... oną... oną... ną... ą".

Nagle, zgrzyt, bezsilny zryw i głuchy jęk... Mysia dziura zamyka się niespodziewanie. Popielniczka opuszcza swoje miejsc. Podłoga rozkwita petami. Muzyka cichnie, ale... to nic... Ona jeszcze zatańczy.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miranda · dnia 20.08.2011 09:41 · Czytań: 1175 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 20
Komentarze
Usunięty dnia 20.08.2011 11:43
Mirando,
słońce świeci, świat się śmieje, a Ty coraz smutniejsze obrazki pokazujesz. Bo zaraz przyjadę, usiądę przy tej drugiej filiżance kawy i przegonię te smutki, a Ty nauczysz mnie robić kółka :)
A poza tym coraz lepiej piszesz, moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam.
Olowiany Zolnierzyk dnia 20.08.2011 15:09 Ocena: Przeciętne
Można się domyśleć i tworzyć kolejne sceny, bazując na przekazanej myśli Autora. Emocje towarzyszące bohaterowi są nieudaną próbą wyciagnięcią szyby, bez pęknięcia z okiennej ramy , czy negacji zasad, dzięki którym tworzy się opowiadanie. Oczekiwałem, po przeczytaniu, puenty, a nie obrazka z pocztówki, która jest mało miarodajnym wycinkiem obrazu.
Miranda dnia 20.08.2011 15:21
Blaszko, zapraszam na kawę. Filiżanka zawsze czeka. Kółek Cię nie nauczę, bo sama nie umiem(!)
Teksty smutne, uważasz? Może smutne, bo nie zawsze słońce świeci jednakowo dla wszystkich.
Dziękuję za "coraz lepiej". Pozdrawiam:)
Miranda dnia 20.08.2011 15:23
Ołowiany Żołnierzyku, nawet patrząc na pocztówkę, można sobie wiele opowiedzieć, domyślić. To kwestia wrażliwości i wyobraźni.
Dziękuję za czytanie i komentarz.
Pozdrawiam;)
Dobra Cobra dnia 20.08.2011 21:52
No, ciekawe! Przeczytałem z zainteresowaniem.

Pozdrawiam
Jack the Nipper dnia 20.08.2011 21:59
No dobrze. I co dalej? Bo jeśli to jest juz wszystko, to niedobrze. Za mało.

Zaczynasz coś i kończysz nawet nie w pół zdnaia, tylko po pierwszym słowie. Owszem to zaciekawia, ale potem pozostaje odczucie rozczarowania.
Miranda dnia 20.08.2011 22:41
Dobra Cobro, dziękuję za zainteresowanie.

Jack, nie przesadzasz trochę? Ważne, że zaciekawia, a rozczarowanie... to już zależy, co kto sobie dopowie, jak odczyta poszczególne elementy. Ja widzę tu obrazek zamknięty. Być może mnie łatwo, bo wiem o czym pisałam. Nie bardzo umiem się wczuć w czytelnika. Może gdy tekst się odleży, to spojrzę i ocenię inaczej.
Dziękuję i pozdrawiam;)
Wasinka dnia 20.08.2011 23:12
Wyrazisty obrazek, pełen melancholii, mglistego uśmiechu czasem. Mimo smętku dostrzec można nieco rozjaśnień, bo bohaterka przecież jeszcze ma w sobie nadzieję. Chociaż nadzieja zdaje się być drżąca i krucha...
Korzystasz z rekwizytów, które - może czasem już używane, ale tutaj przecież po Twojemu - wprowadzają nastrój. A to jeden z najistotniejszych wabików dla tekstów.
Pozdrowienia księżycowe.
Miranda dnia 20.08.2011 23:55
Wasinko, jakże różnorodne oceny tej miniaturki. Ty odczytałaś tak jak chciałam, dziękuję. A o usterkach nic?
Pozdrawiam;)
Wasinka dnia 21.08.2011 00:13
Ech, ostatnio sugestie skupiały więcej uwagi niż opinia o samej treści, bo się nazbyt przejmowałaś, więc dziś tak lajtowo ;) Chyba że sobie jednak parę uwag technicznych życzysz, to wpadnę jeszcze jutro, jak się uda.
Tylko tutaj tak od razu możesz sobie poprawić:
” A kiedy będziesz moją żoną... oną... oną... ną... ą. - spacja przed pierwszym cudzysłowem, a drugiego nie ma wcale.

Uśmiechy srebrzyste.
Miranda dnia 21.08.2011 01:13
Wasinko, bo to jest tak, mając świadomość, że tekst będzie pod lupą, pisząc, myślę co i jak, gdzie przecinek, a gdzie nie, zamiast lecieć z treścią i to mnie trochę ogranicza(!). Zazdroszczę tym, których interpunkcja nie przygniata. Jeśli znajdziesz czas, to czekam.
Pozdrawiam:)
Wasinka dnia 21.08.2011 10:47
Mirando, nie ma co się rozpraszać interpunkcją podczas pisania. Najpierw skup się na treści, a potem, jak już opowiadanie będzie gotowe, rozejrzyj się pod kątem przecinków. Ale nie zastanawiaj się nad tym w trakcie pisania. To niepotrzebne i odbierające klimat tworzenia.

Drżące palce przystawiają do wyschniętych warg, tlący się jeszcze niedopałek. – wyrzuciłabym przecinek

i kółeczka, równiutkie, jak od cyrkla - tu można by porzucić przecinki

Ostatnie, rozpływa się delikatną mgiełką. – i tutaj też

Ale gdy małe okienko z uschniętą pelargonią na parapecie, zamyka drogę światłu – i tu

ona przenika do pamięci. – niezgrabne sformułowanie, wg mnie

Na ukwieconej łące, Ona, tańczy w grupie dziewcząt – a co powiesz na rozwiązanie w tym stylu: Na ukwieconej łące – ona. Tańczy w grupie dziewcząt („Ona” raczej małą literą tak czy siak i przecinki zbędne) albo, np. Na ukwieconej łące tańczy w grupie dziewcząt (bez ona w ogóle, bo wiadomo – kto)

niechaj widzą coś więcej, niż tylko kolana. – bez przecinka

Ona, to lubi – przecinek niepotrzebny

naskórkiem, a błękit oczu mgleje – słowo fajne, ale chodziło Ci o znaczenie „mgli się” czy „mdleje” (bo wtedy literówka ;) )

Wystygły piec ostatkiem sił mruczy dawno zapomnianą piosenkę: - ” A kiedy będziesz moją żoną... oną... oną... ną... ą. – myślnik niepotrzebny , uporządkuj też cudzysłów

bezsilny zryw i, głuchy jęk... – przecinek po „i” zbędny

Popielniczka opuszcza swoje miejsc. – miejsce

U stóp, podłoga rozkwita petami. – przecinek niepotrzebny

ale, to nic... – bez przecinka (chyba że wielokropek zamiast)


Pozdrowienia pełne słońca.
Miranda dnia 21.08.2011 11:09
Wasinko, wczoraj wieczorem powstawiałam przecinki, tam gdzie wskazujesz wyrzuć. Haa..haaa. "Mgleje" od "zachodzi mgłą". Tak zostawiam.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Ela Samek dnia 21.08.2011 11:11
"Ona"- bywa że po latach trudu przychodzi czas, gdy zestarzałą codzienność wypełnia szara mgła, a radość doświadczać można jedynie we wspomnieniach chwil przeżytych.
Mirando smutny ten Twój tekst, ale prawdziwy. W pewien sposób koresponduje z „Wiosną” Adeli.
Dobrego dnia i radości:)
Miranda dnia 21.08.2011 11:38
Witaj Elu. Dla jednych starość jest przyjaznym wyzwoleniem, a dla innych smutną koniecznością i tylko pamięć rozjaśnia mroki.
Zerknęłam do "Wiosny" - tak, masz rację.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Wasinka dnia 21.08.2011 12:28
Miradno, tak właśnie myślałam, ale na wszelki wypadek wolałam spytać, czy to nie litrówka.
Uśmiechy słoneczne.
JaneE dnia 22.08.2011 11:35
Dużo smutku jest w twoich tekstach, w tym również.

Cytat:
to nic... Ona jeszcze zatańczy.


Dobrze, że dodałaś tu choć szczyptę nadziei.

"bo ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" :)
Miranda dnia 22.08.2011 19:35
Witaj JaneE
Tekst smutny, chociaż nie tak na amen. Jest iskierka nadziei.
Nie wiem czemu piszę takie teksty, bo jestem bardzo pogodną i wesołą osobą, dynamiczną i jak to się mówi przebojową. Tak mi się gdzieś smutek sączy, nie wiem. Sama to już zauważyłam.
Pozdrawiam uśmiechem:)
CelinaDolorose dnia 30.08.2011 12:07 Ocena: Świetne!
Mirando! Uwielbiam twoje texty!
Miranda dnia 06.09.2011 12:57
Celino, dziękuję bardzo.;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:77
Najnowszy:wrodinam