przeszłość – kiedy pochłania światło - Esy Floresy
Poezja » Wiersze » przeszłość – kiedy pochłania światło
A A A
Dobro czy zło jako takie są równie rzadkie, jak czysta czerń czy biel w przyrodzie.


południe. jak daleko sięgnąć wzrokiem, rozciąga się
bawełniane pole, muskane promieniem słonecznym. rozkwita biel.
gwałtownie przedziera się między udami. kobieta zaplotła w celulozową nić
zmilczaną przez lata historię
– jej pierwszy raz. opierała się
o kuchenny stół, by nie upaść zbyt nisko. Ściskała
drewno - aż bielały kłykcie – nawet nie jęknęło.
zdrętwiała. zaciśnięte pięści i uda ociekały lepko.

kiedy rozbudził się ranek i ptactwo rozpoczęło trele,
opuściła falbany, skrywając swój wstyd i drżące nogi;
dłonie czerwienią nieopatrznie zabrudziły biel; teraz obnaży plecy.
za pięćdziesiątym razem zrozumie czym pachnie splamiony kwiat bawełny.


południa, jak daleko sięgnąć pamięcią, ścielą się spokojem.
kobieta w bawełnianej bieliźnie zasiada w fotelu
z pamiętnikiem babci i świeżo zaparzoną kawą

- jest doskonale czarna



Prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukowanie w części lub w całości bez pisemnej zgody autora jest zabronione.
[Przypisanie sobie autorstwa całości lub części cudzej pracy, jej deformacja lub edycja bez zezwolenia autora podlega karze grzywny, ograniczeniu wolności lub pozbawieniu wolności do lat 3.]
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z dnia 4 lutego 1994 r.).


Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Esy Floresy · dnia 05.09.2011 20:08 · Czytań: 2899 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 27
Komentarze
julanda dnia 05.09.2011 20:34
:) Proza. Miejsce, południe Ameryki (Alabama?). Zastanawia mnie, jaka lektura stała się inspiracją. Podziel się, uchyl rąbek tajemnicy. Ciekawe zakończenie. Zestawienie bieli z czernią, o masz, właśnie następne skojarzenie... kolor skóry! Zdradź jednak, co czytałaś, a może to film? Pozdrawiam!
Esy Floresy dnia 05.09.2011 21:03
Południe Ameryki i czasy niewolnictwa, to rzeczywiście tło tekstu, co widać gołym okiem.;) A inspiracja ani w książce, ani w filmie, a temacie ostatniego końkursu 'Światło'. Dziękuję za ślad widzialny dla mnie.

Pozdrawiam!
julanda dnia 05.09.2011 21:48
Jednak, a tak chciałam, abyś zaprzeczyła! Pamiętam film Korzenie. :( Wolę te z udziałem Indian! Napisz o Winnetou! ;)

pozdr.
Usunięty dnia 05.09.2011 22:18
No i jak nie mógł wygrać w konkursie? Brawo. Przyznam, że był moim faworytem dopiero w dogrywce - może potrzebne to było, żebym go zauważył? Naprawdę świetny.
deborah dnia 05.09.2011 22:23 Ocena: Świetne!
Gratulacje Esy wygranej.
Wspaniały tekst:yes:
Esy Floresy dnia 05.09.2011 22:25
Ks, to zupełnie jak z tą przeszłością, trzeba rzucić światło.;) Dzięki za wgląd!
Deborah, dziękuję. :)

Pozdrawiam!
julanda dnia 05.09.2011 22:48
Jeśli z konkursu, to gratuluję, znaczy, że poruszył! :)
Dopisuję: mnie zaintrygował historycznie - produkcja bawełny w datach i jeszcze, no nie wiem..., ale poziom analfabetyzmu, czy babka na pewno umiała pisać... Jeśli była niewolnicą... Dlatego pytałam o lekturę. Ciekawe, jak bym po trzydziestu kilku latach odebrała serial Korzenie, pewnie teraz byłby w kolorze. Wiesz co, nie myślałam, ze to może być ciekawe, pisanie wierszy o konkretnych wydarzeniach.
Dzięki!
Esy Floresy dnia 05.09.2011 23:58
Julando, widzę że podgryzł - to cieszy. Tak, absolutnie możliwym jest, że wśród niewolników zdarzali się piśmienni. Skoro już tak rozgryzłaś warstwę wierzchnią sięgnij teraz w głąb, po uniwersalną prawdę niezależnie od zdarzeń/wydarzeń historycznych, które tutaj tylko tłem.

Miłego!
Usunięty dnia 06.09.2011 00:18
Wiersz nie jest łatwy, historyjka to tylko małe tło. Tu się kryje więcej i jeszcze wrócę z pewnością. Na teraz wrażenia:
pierwsza część zabolała, niemal poczułam jej uda ociekające lepko, super, wielka siła znaczy z wiersza. Skojarzenia z biblijnym:" a kto się ogląda wstecz...", ale końcówka jeszcze nie wiem... może warto było wrócić, bo "ścielą się spokojem". Mieszanka znaczeń, warstw, kolorów z dozą psychiczną. Przejmujący obraz, naprawdę. Co w tej krwi? Nic strasznego wbrew pozorom, wyciśnięta historia, pierwszy raz, niby biel zbrudzona, ale ona zrozumie i tak czym pachnie kwiat splamiony. Oj Esy na razie tyle, poruszyłaś mnie, o kawie zostawię na później. Teraz nie pora na kawę:) Mi się podoba. Coś w tym wierszu jest. Szkoda, że tak mało komentów konstruktywnych jak inni to głębiej widzą.
pozdrawiam:)
Esy Floresy dnia 06.09.2011 00:23
Ardo, dziękuję za się wczytywanie i owym wczytywaniem się dzielenie! Gorąco, gorąco! ;)

Pozdrawiam okołonocnie!

ps. zapraszam na tę kawę! ;)
Wiolin dnia 06.09.2011 01:29
Witaj Esko we Floreski. Tak mnie naszła dziwna myśl, że tym światłem mogło być poronione przez kobietę dziecko - nawet nie jęknęło, ( dłonie nieopatrznie zabrudzone czerwienią) ......ale pewnie mi wyobraźnia głupstwa podpowiada - w razie czego zwalę wszystko na noc....Pozdrawiam zaczytany.
Esy Floresy dnia 06.09.2011 02:05
Wiesz, Wiolinie..? Myślę, że wiersze są, jak dzieci. Dopieszczamy je, staramy się by je dobrze wychować, nadać charakter i wygląd, aż nadchodzi moment, kiedy wydajemy je światu i wówczas, to on kształtuje je dalej, często, odkrywając nowe jego cechy. A kiedy już idą w świat nie są już tylko nasze, więc nie wstydź się tego, co podpowiada Ci wyobraźnia, bo to ona pozwala na dalszy rozwój, na to co między dzieckiem-wierszem a Czytelnikiem, więc miłego zaczytania.

Pozdrawiam!
julanda dnia 06.09.2011 06:40
Dzień dobry, a już wczoraj przed snem, po tych wyraźnych obrazach, którymi zajęłaś głowę, tak nieładnie nazwanego "czytelnika", pomyślałam sobie: "a co mnie tam obchodzi jakaś murzynka, u licha, a w ogóle, co to za temat, aby go tak na światło wykładać!" (Konkurs!) Zrobiło się jakoś niezbyt pięknie, choć ponoć nic, co ludzkie, ale problemy nieestetyczne i patologia. Scena mocno drastyczna. :( A murzyni nie szanują białych, przynajmniej ci, których do tej pory musiałam poznać. Takie podejście też ma "korzenie".
Pozdrawiam, już wiem na pewno, że nie złapię się następnym razem na opisy. :(
I są momenty, które zrobiłaś mocno, jak dla mnie na prozę.
Pozdrówka!
Usunięty dnia 06.09.2011 10:35
Właściwie cały wiersz jest esencją tego że nie ma w wymiarze całkowitym dobra i zła jako takiego. Bardzo mi się podobają zawarte tu obrazy. Czerwień wynikająca z pewnej "historii" ciekawie komponuje z bielą bawełny, jak i spokój nafaszerowany pamięcią z czarną kawą.
MamaMuchomorka dnia 06.09.2011 10:50
Gratuluję zasłużonej wygranej.
Trudny wiersz, bo temat niełatwy. Lubie mieć pole do popisu w reinterpretacji i tu bez wątpienia je mam. Mój pomysł na ten wiersz w żaden sposób nie pokrył się z poprzednikami, ale ja zdecydowanie za dużo dzisiaj myślę. Doskonale czarna, rzadkość jak sama piszesz, ale możliwa. Światło ma różne oblicza jak widać. Zostawiam pozdrowienia zagmatwane i idę po coś lżejszego.
kamyczek dnia 06.09.2011 19:12 Ocena: Świetne!
Między wersami zobaczyłam czarnoskórą niewolnicę, gwałconą przez białego człowieka:

południe. jak daleko sięgnąć wzrokiem, rozciąga się
bawełniane pole, muskane promieniem słonecznym. rozkwita biel.
gwałtownie przedziera się między udami.
(...) Ściskała
drewno - aż bielały kłykcie – nawet nie jęknęło.
zdrętwiała. zaciśnięte pięści i uda ociekały lepko.


A potem chłosta: dłonie czerwienią nieopatrznie zabrudziły biel; teraz obnaży plecy.
za pięćdziesiątym razem zrozumie czym pachnie splamiony kwiat bawełny.


Ciekawa historia, w ciekawej formie. Zasłużone zwycięstwo w konkursie. Podoba się, bardzo.

Pozdrawiam serdecznie ;)
annaG dnia 06.09.2011 21:40
Gratuluje, bo jest czego. Bardzo dobry wiersz, takie milo poczytac:yes:

Pozdrawiam
Esy Floresy dnia 06.09.2011 22:42
Ardo, i tak i nie, bo co jeśli przewrotnie czerń jest doskonała? Ot, taka moja dywagacja na temat światła.;) Cieszy, że podobają się zbudowane obrazy, trzeba wciągnąć Czytelnika za nos, niech węszy, szuka, skojarzeń, warstw, etc. Skoro są tacy, co wracają, to chyba mi się udało. A prawdę? Zawsze warto znać i o niej pamiętać.;) Podoba mi się 'spokój nafaszerowany pamięcią' - wykorzystaj! Dzięki za powroty!

MaMu, dziękuję za gratulejszyny i hmm słowo interpretacji zdaje się, że w tym zagmatwaniu jest światło w tunelu, dobrze tropisz. ;)

Kamyczku, tak się składa, że mi przypasował Twój wiersz w końkursie, chociaż przyznam, że nie on jeden zatrzymał a jednak zdecydowałam się oddać na niego głos, tym bardziej cieszy Twoja wizyta i słowa przychylne, dziękuję!

AnnoG, dziękuję!

Pozdrawiam wieczornie!
MamaMuchomorka dnia 07.09.2011 09:26
No to podniosłaś mnie na duchu, bo już się bałam, że przyda się powtórzenie podstawówki dla czytania ze zrozumieniem. Można też w drugą stronę, że niby spotykająca nas doskonałość, w każdej postaci jest jakimś sukcesem, a wiadomo jak to z sukcesami podnoszą na duchu dają nadzieję na lepsze. Muszę to przemyśleć jeszcze, ale wrócę tu i Ci opowiem o wnioskach.
Usunięty dnia 07.09.2011 12:27
No dobra. Esko wróciłam. Historia kobiety, prawdopodobnie zgwałconej"pierwszy raz" i jej wstyd tajemnicza historia, przemilczana czy zmilczana. I potem w bawełnianej bieliźnie siada kobieta być może jej wnuczka z pamiętnikiem. Wracam bo nie rozumiem metaforyki tej czarnej kawy, czy autorka może mnie trochę objaśnić co z tą czarną kawą, bo dla mnie to jak piernik do wiatraka trochę. Bieli czerwień jeszcze widzę i czuję a te kawę? Dlaczego nie coca cola? I jakie ma znaczenie? Czyżby chodziło by pokazać z tamtego pomieszania barw(biel-czerwień) idealny kolor? Nie kapuję już... czarna. Mowa o korzeniach? Pamięci, rodowodzie? Ze splamionej historii wyzwalającej ból i wstyd rodzi się "doskonale czarna"? Byłoby fajnie jakby autor się odezwał i delikatnie rozjaśnił mi bo rzeczywiście teraz to bardzo czarno widzę.;)
Esy Floresy dnia 07.09.2011 12:30
MaMu, zatem czekam. :)

Ardo, nie lubię grać w otwarte karty, bo wiem, że opowiadanie zamysłu psuje zabawę i odbiór. Niemniej chętnie odpowiem na Twoje wątpliwości na pw, wieczorną porą. :)

Pozdrawiam!
Usunięty dnia 07.09.2011 22:43
Dziękuję Esko. Właściwie to się pogubiłam przy tym Van Goghu, teraz rozumiem. Widzisz czasem się spieszę, walę mnóstwo komentów, choć w ostatnim już byłam na dobrym tropie no i ogólnie o barwach. Niewolnictwo tak. Tak, ale tylko to Esko, sądzę, bo nie widzę jednak powiązania ze zniewoleniem w sensie ogólnym, ludzkim. Tu ewidentna mowa o pamięci, korzeniach i w tym wymiarze czarna kawa świetnie komponuje z tym wszystkim i ładnie wychodzi. Natomiast w sensie ogólnym nie znajduję, bo niby co? Trzeba rzucić światło na dramatyczną historię, dajmy na to pamiętnik - światło i będzie czarno? No nie bardzo. Niewolnictwo tak, natomiast już do zniewolenia w sensie ludzkim, uniwersalizmu nie znajduję. Wiersz bardzo ładny. Podoba mi się i dziękuję za przygodę, bardzo lubię takie przygody i zabawę:)

Pozdrawiam cieplutko
Esy Floresy dnia 07.09.2011 22:51
O zniewoleniu nie wspomniałam ani słowem.;) W każdym razie cieszę się, że teraz jest jaśniej. I fajnie, że chciało Ci się zgłębiać, chociaż nadal obstawać będę przy tym, iż ważniejsze co tekst dał odbiorcy niż to co autor miał na myśli, ale to już moje subiektywne postrzeganie roli poezji w dzisiejszym świecie - temat na całkiem inną historię.

Pozdrawiam i do miłego! :)
gabi dnia 03.10.2011 20:22 Ocena: Świetne!
Czytałam wcześniej. Zabrakło wtedy czasu na komentarz…
Jednak zapamiętałam i wróciłam :)
Sporo obrazów i skojarzeń mam przed oczami w czasie czytania tego tekstu. Pobudza wyobraźnię…
Bardzo dobry wiersz i świetna puenta!
Pozdrowionka :)
Esy Floresy dnia 03.10.2011 22:32
Dziękuję Gabi, za czytania i słowa!

Pozdrawiam!:)
allaska dnia 10.04.2017 18:32
Jeden z ulubionych. Zapamiętałam go :) Mocny jak czarna kawa, trzyma w napięciu. Będę wracać, to jest taki wiersz, którego się nie zapomina. Pięknie jest po prostu, mimo całego dramatyzmu. Pamięć, korzenie, to jest to.
Esy Floresy dnia 10.04.2017 19:43
Allasko, widzę, że grzebiesz w moich zakurzonych zakamarkach. Cieszy, że odświeżyłaś mi ten tekst, w sumie troszkę sama o nim już zapomniałam, więc dzięki Twojemu zapamiętaniu i mi się odświeżył. Dziękuję w imieniu wierszydła, wdzięcznie dygam. :)

Pozdrowienia.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:44
Najnowszy:emilikaom