Wow wiersz zrobił wrażenie. I szczerze powiedziawszy, jest jeszcze lepszy niż ostatni, który komentowałem. Ale w niektórych miejscach, ujrzałem zgrzyt. Fajnie opisałaś, sytuację kobiety, która w moich przekonaniach, poszukuje inspiracji, gdzie będzie mogła spokojnie zasnąć, jedynie co ma to wiersz pod poduszką...Tak to odczytałem...a czy trafnie? Wiadome jest jedno, że każdy odbierze to inaczej, bo nikt nie odczyta dokładnych myśli autora. No ale uważam, że w tym wszystkim tkwi piękno. Jedynie co mi zgrzyta, to te myślniki...
"- gdziekolwiek chcesz upuść wrażenie
doskonałości"
= ja to widzę, w ten sposób.
" gdziekolwiek chcesz
upuść wrażenie
doskonałości" = wydaje mi się, że tak wygląda lepiej ;] Ale to tylko moje, tak zwane gdybanie;]
"dopełniam siebie nocą
szarpię zmysły strof" = ta strofa, najbardziej mi się spodobała.
Pozdrawiam Robert.