dziś nietrafnie znów śniły
mi się nogi
bliskością wzajemną
jakby chciały
chronić cię przed wiatrem
przede mną
buty miały wysokie
zawiązane na ciasno
jakby miały cię
chronić przed padnięciem
na pysk!
ale nie
przede mną
dziś nietrafnie znów śniły
mi się oddechy
bliskością wzajemną
jakby miały cię
chronić przed kompanią
niewylanych jutro-nigdy
pożegnalnych łez schronu
spojrzeniem
dziś nie targnie mną
zachwyt nad szarością i chlebem
dzisiaj będę ostatnim
oddechem
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
SmiercWFilizance · dnia 10.11.2011 17:53 · Czytań: 512 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: