Świętojańska noc przed nami
nad bardziańskim stawem
czas rozpocząć przedstawienie
zgasić słońce i rozpalić ogień
Na tafli jeziora i pobliskiej łące
ziołowe ogniska i pochodnie płoną
jak monada woda z ogniem
wyjątkowo jedność tworzą
Piękne panny bosonogie
śpiewając radosne piosenki
tańczą przy ognisku
i płonące wianki rzucają na wodę
Jeździec na koniku białym przywiózł
pannę młodą ona w wianku cała w bieli
on w białych bryczesach dżokejce
rajtroku i czarnych sztybletach
Pan młody już czekał w otoczeniu gości
ślicznie wystrojonych w kolorowe wianki
i parciane giezła
ksiądz udzielił młodym ślubu
Niepotrzebnie białym wiankiem
ozdobiłam prawie srebrną głowę
koniec przedstawienia miłosnego święta
a mnie żal, że już nie jestem młoda.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
teresa481014 · dnia 23.06.2008 09:06 · Czytań: 625 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: