tetley a tetley niekoniecznie oznacza to samo.
W kategoriach smaku: jedni lubią zmanieryzowane salony, a inni ciszę leśnych ostępów - prawo wyboru.
Koriacie,
upiorna pretensjonalność i
chamski oksymoron jako argumenty nie robią nie mnie wrażenia.
Samostanowienie, po konsultacjach i próbach uznałam jako najwłaściwsze: samostanowi, samo się stwarza, niezależny byt, w pełni świadomy swoich pragnień i decyzji.
Pusty koszyk wypełniony po brzegi - jedni mówią
kocham cię, a inni stoją w tasiemcowej kolejce po zapomniany drobiazg: cukier, herbatę, kawę. Miłość można okazywać na wiele sposobów. Wolę więcej życia z życia w poezji.
Swego czasu znajomy i znajoma z klubu literackiego prowadzili spór o jeden z moich wierszy. Ona nie mogła się wgryźć a on bronił go bardziej niż ja. Pogodziłam oboje. Wiersz pozostał w niezmienionej formie dla niego, a dla niej napisałam trzy nowe - trzy strofy, z każdej nowy wiersz.
Kończąc powiem, że przyjmuję Twoje argumenty, ale też ich nie przyjmuję
dziękuję za zaangażowaną krytykę
Żeby nie było, pomyślę nad
po herbacie, istotnie można się bez niej obejść.
Serdeczności!