Wakacje inno-planetarne (z cyklu: Kosmonauci) - Woland
Proza » Miniatura » Wakacje inno-planetarne (z cyklu: Kosmonauci)
A A A
Stało się tak dziwnie ostatnimi czasy, że wysłano mnie na wakacje. Wracałem z próby nawiązania kontaktu z wysoko rozwiniętą cywilizacją. Niestety, piękna planeta, pokryta zielonymi kontynentami, które przedzielały wody oceanów, uległa samozagładzie wskutek głupoty istot rzekomo rozumnych. Paranoja, którą wytworzyli sobie sami, posłała ich na bieguny. Tam podłożyli po kilka wyjątkowo silnych ładunków atomowych. Skutkiem była globalna katastrofa, powodzie, poruszenie płyt tektonicznych i, ostatecznie, przebiegunowanie globu. Głupsi zawsze mają gorzej, może kiedyś znów zdecydujemy się dać im kolejną (którą to już…?) szansę.

Ale – wakacje. Rząd posłał mnie do niewielkiego, nadmorskiego kurortu, położonego na którejś planecie Wszechświata. Zapyziałe miejsce, pełne śmieci, dawno już przestało być ośrodkiem wypoczynku. Im bardziej opuszczał się trap okrętu, tym mniej podobało się miejsce.

Hotel – poskładany z betonowych kloców (zaiste, zacofane to miejsce) przywitał ponurym szyldem i nudną szarością ścian. Co gorsza – portier mówił w moim języku! Zabolało mocno, najbardziej jednak lubię ciszę (absolutną) próżni. Podobnie boy hotelowy – sprawiał dobre wrażenie dopóki nie otworzył ust i nie zaśpiewał w języku rodzimej planety.
Odechciało mi się wakacji. W telewizji, jak zawsze, nic (na przemian seks, pieniądz i Bóg), słowem – nuda niebywała, dno i wodorosty. Niesmak narastał, miałem dziką ochotę wytłuc wszystkie okna. Wyszedłem. Myślałem, że może spacer doda sił.

Owszem, na początku było nawet przyjemnie. Mijani przechodnie zazwyczaj odpowiadali w zupełnie obcym narzeczu. Z wyglądu byli jak ludzie, jednak coś w twarzach sprawiło, że przypominali osobniki niezwykle proste i prymitywne. Mieli to chyba w oczach.

Zaczął padać deszcz, liczni przechodnie stłoczyli się w przypadkowych sklepach, a ja, wiedziony nieprzemożoną ciekawością poznania innej kultury, wszedłem do budynku, który z grubsza przypominał jaskinię. Nawet jasno błyskający napis głosił szumnie nazwę: Jaskinia rozkoszy. Goryl na wejściu obejrzał mnie tylko przelotnie i puścił dalej. Ogromna ilość rozświetlonych, migocących we wszystkich kolorach tęczy żaróweczek, wprawiła tylko w zawrót głowy. Na parkiecie tłum istot człekopodobnych, skakał niczym piłki, kurczył się i rozciągał na przemian. Ręce wzniesione w górę, istna erupcja ruchów, kurczów i podrygów. Na niewielkim podeście samotni stała inna istota – głowa przekrzywiona w bok i wiecznie wzniesiona lewa ręka. Wyglądało to jak rodzaj dysfunkcji fizycznej, osobnik ten musiał straszliwie cierpieć.
Bar – milion kolorowych szkieł z etykietami, zupełnie bez ładu i składu. Usiadłem i obserwowałem. Tłum oszalałych małp, czułem się jak w ogrodzie zoologicznym. Nagle coś pstryknęło i w jaskini nastała ciemność. Wśród tej czerni, dziury w suficie zaczęła zjeżdżać dość sporych rozmiarów kula. Poświeciłem podręczną latarką, ukrytą w zegarku. Kula odbiła światło, które rozbłysło i osiadło na twarzach wszystkich osobników. Człekopodobni wpatrywali się w jasność, zauroczyła ich i omamiła. Z niektórych wyciągniętych w górę ust zwisły strugi śliny. Cała sala istot zamarła.

Tego było za wiele. Wybiegłem z Jaskini, resztkami tchu, z mroku, wyłonił się hotel. Natychmiast na górę, zabierać manele i wskakiwać na okręt. Na odchodnym dałem portierowi w gębę i wepchnąłem boya w obrotowe, hotelowe drzwi. Stłukł szybę i odrobinę pokaleczył dłonie. Na szczęście, list gończy nie był mi na rękę.

Postanowiłem nigdy więcej nie przyjmować propozycji wypoczynku, za nic w świecie! Nie wiadomo, ile jeszcze istnieje planet małp i troglodytów, którzy w powszechnym rozedrganiu dostrzegają sens życia, a kolorowe szkła są niczym paciorki, za które ziemscy koloniści kupowali u murzynów wory złota. W okresie studiów uważałem, że to jedynie legenda. Jak zwykle – srogo się omyliłem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Woland · dnia 16.01.2012 09:51 · Czytań: 678 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
czarodziejka dnia 17.01.2012 11:12
Jak dla mnie tekst spełnia podstawowe wymogi - zaciekawia, wciąga i odczuwa się lekki niedosyt po zakończeniu.
Błędy - kto szuka zawsze je znajdzie.
pozdrawiam;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty