Nieodgadnione zamyka się w pytaniu Podchodzi po cichu gdy ciemno i budzi - myśli ujadają o piątej nad ranem. Wstaję niewyspana i senna z niepokoju o to, co musi się wydarzyć. Zamykam okno, bojąc się przewiewu, który budzi pająki schowane głęboko w wyobraźni. Czuję drgania - jak poruszają odnóżkami i łowią to, co ma resztki przyzwoitości.
Za przezroczystym budzi się wiosna. Obserwuję z daleka, by nie za prędko wierzyć. Sceptycznie i biernie, w niewysokich obcasach. Jeszcze jestem kobietą. Już nie motylem. Za nisko oglądam świat i nie marzę o błękitnym.
Jestem zwyczajna wierząc, że jest inaczej, i że inni myślą o mnie.
Dziś nie otwieram samotności, by zasnąć przed jutrem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
wodniczka · dnia 08.04.2012 08:07 · Czytań: 533 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: