Anioły w fantastyce? Zapewne inspirowała Ciebie Maja Lidia Kossakowska ze swoim "Siewcą Wiatru" i kontynuacjami, nieprawdarz?
Warsztat masz średni. Styl nie powala, nie przyciąga uwagi, ale także nie sprawia, że czytanie tekstu staje się frustrujące. Jest podręcznikowo, bez rewelacji, szkolnie, można wręcz powiedzieć. Może to za sprawą czestego używania bardzo sztywnych, formalnych słów, nawet w dialogach. Bohaterowie nie rozmawiają ze sobą, jakby byli starymi znajomymi, tylko żeby przekazać czytelnikowi określoną informację.
Np:
Cytat:
- Tak Gabrielu, Właściwie to sama ubiegałam u księcia Mefistofelesa o pozwolenie na odbiór dziecka, gdy spostrzegłam że coś jest nie tak...
Przecież równie dobrze, można było napisać to tak:
- Racja, Gabriel. Sama poprosiłam Księcia o odebranie dziecka. Jednak dopiero gdy znalazłam się tu, poczułam, że coś jest nie tak.
Czy coś w tym stylu.
Poza tym, bohaterowie kilka razy wspominają o czymś, co dla nich jest oczywiste, tylko po to, aby czytelnik dowiedział sie o jakimś szczególnych fakcie w stworzonym przez ciebie świecie. To tak jakby ktoś komuś tłumaczył, że w piekarni piecze się chleb. Rozumiem, że czytelnik musi poznać takie niuanse aby lepiej zrozumieć tekst, ale można by to zrobić inaczej, np. poprzez bezpośrednią adnotację narratora.
Cytat:
- Witaj Merith - zwrócił się do niej Gabriel - przysłali cię z Piekła po drugie dziecko?- spytał, choć wiedział że tak właśnie jest.
Czy
Cytat:
- Tak... Narodził się anioł, swoim światłem zniszczył gwiazdę, co spowodowało że równocześnie przyszedł na świat demon... - powiedziała szybko jakby się bała, że ktoś niepożądany usłyszy jej słowa.
- To nic nowego Glorio - uspokoił anielicę. - Przecież takie rzeczy się już zdarzały- odparł szarowłosy nie do końca rozumiejąc obawy anielicy.
Co do warstwy merytorycznej...
Rozumiem, iż jest to fragment większej całości, i że nie wszystko zostało powiedziane. Ale chciałbym się czegoś więcej dowiedzieć o bohaterach. Nie mówię tu, żeby od razu zapisywać historię ich życia oraz tworzyć skomplikowany obraz psychiki, ale kilka słów więcej o nich nie zaszkodziłoby. Tyczy się tu głównie demonicy Merith oraz (a może zwłaszcza) Eshamiela i Alvaro. Kim ta dwójka jest? Aniołami? Ludźmi? Co ich łączy z Gabrielem? Niestety, czytając fragment nie dowiemy się tego.
Troche nazbyt wydumane i naciągane są też rozważania Alvaro i Gabriela pod sam koniec fragmentu. Być może odniosłem takie wrażenie poprzez fakty, że należycie nie nakreślono sylwetek bohaterów. Brzmi to zupełnie tak, jakby aktor w teatrze wygłaszał ograny monolog na temat tego, że świat jest zły i ludzie są podli, bo nie mogą robić tego, co chcą, tylko to, co muszą. Nihil novi.
Podsumowując: średniaczek. Ale to i tak lepiej, niż niektóre czytane przeze mnie tutaj "debiuty".