Czarny Kucyk - dr_brunet
Proza » Miniatura » Czarny Kucyk
A A A
Młoda Niezwyczajna - delikatną cerą, delikatnym głosem, delikatnymi ruchami, delikatna kobieta. Duże, niebieskoszare oczy , zaopatrzone w czarne, wiecznie szerokie źrenice, kształtny nos - właściciel zmysłowych, raz po raz deflorowanych powietrzem nozdrzy, górujących nad wąskimi, dostojnie, elegancko rozpulchnionymi ciemno - bladej czerwieni flagami warg. Szyja długa, z zaznaczonymi brzegami mięśni, drżąca przy każdym wyszeptanym zdaniu, zmieniająca swoją geometrię w zależności od nastroju jej właścicielki - napięta, to znów rozluźniona, przekrzywiona zaczepnie i dziwacznie. Piersi niewielkie, krągłe, dziewczęce., wstydliwie zakryte zbyt dużym stanikiem. Brzuch nieco wzdęty, o gładkich, regularnych zarysach. Pod światło widoczne brzegi prostych i skośnych mięśni. I ta - prawie niezauważalna kępka "nadłonowych", przybierających w pełnym słońcu, blond - blask, włosów, ukryta za brzegiem skórzanego, ciężkiego paska.
"Nigdy nie widziałem jej w spódniczce.
Nie wiem, jakie ma nogi."
Uśmiecha się często, rzuca półsłówka, dzieli gestami których nie da się przewidzieć. Niezauważalny grymas, trzepnięcie palcami - oto ów swoisty język, używając którego potrafi mnie w jednej chwili sprowadzić na glebę, albo - wynieść poza atmosferę. Nie stąpa. Płynie, kołysząc figlarnie biodrami, jak gdyby perfidnie próbowała zaprosić mnie do tańca.
"Nienawidzę tańczyć."
Jest ze mną każdego dnia. Każdej nocy szepcze mi do ucha zaklęcia miłosne, każdego wieczoru, tonem nie podlegającym dyskusji oznajmia, że świtem - tym jeszcze razem - obudzę się. Nie mam pojęcia, dlaczego jej wierzę.
Wiem, że - tak naprawdę - nie istnieje - jest jedynie produktem mojej wyobraźni, wynikiem mało znaczących chemicznych reakcji jednej z moich mózgowych synaps. Efektem ubocznym leków, alkoholu i tytoniu. Moim drugim ja.
"Nie posprzątałem.
Nie umyłem okien.
Nie odkurzyłem."
Poorane zmarszczkami koszule pieklą się na żelazko.

I tylko w tabernakulum zaszklonym, galerii szczęścia, uśmiecha się znacząco butelka starej, dobrej whisky. Milczy, obserwując moje wahanie. Choć, zapewne, w głębi swojej gładkiej duszy wie, że podejdę.
Człowiek musi mieć przecież jakiegoś przyjaciela.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
dr_brunet · dnia 26.06.2012 08:41 · Czytań: 3565 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 9
Komentarze
shinobi dnia 26.06.2012 11:30
Desperacja, jakiś brak nadziei wyzierający z Twoich tekstów jest naprawdę ciekawy. Warsztatowo nie ma nic do zarzucenia, wprawnie sportretowałeś i panią wymyśloną i pana wymyślającego. Butelczyna jest dobrą puentą. Zawsze pod ręką, zawsze rozumie.
Dobra Cobra dnia 26.06.2012 12:29
Kurde mol, doktorze, ale płodny okres przeżywasz ostatnimi czasy! Co załaduję PP to znów Twoje nowe opo.

Explorujesz mroczne zakamarki psyche. Ale ta kropka powinna zostać zlikwidowaną:
Cytat:
Piersi niewielkie, krągłe, dziewczęce.,


Dla odmiany może coś kiedyś skrobniesz o ptaszkach i różowych sukienkach??? Hehehe! To by było w ramach psychoanalizy!

Pozdrawiam goronco po polsku!

Cobra Dobra
Jaga dnia 26.06.2012 12:42
Toż to jakaś małolata jest!!;) Czyży narrator się starzał...?;)

P.S. Pierwsze zdanie jest fatalne.Za to opis brzucha i i "nadłonowych" pobudza wyobraźnię:)
ekonomista dnia 26.06.2012 12:59
Z tego fragmentu:
"Wiem, że - tak naprawdę - nie istnieje - jest jedynie produktem mojej wyobraźni, wynikiem mało znaczących chemicznych reakcji jednej z moich mózgowych synaps. Efektem ubocznym leków, alkoholu i tytoniu. Moim drugim ja."

wyrzuciłbym kilka słów i zostawił te:

"Wiem, że - tak naprawdę - nie istnieje - jest jedynie produktem mojej wyobraźni. Efektem ubocznym."
MamaMuchomorka dnia 26.06.2012 13:11
Nie zawiodłam się, nawet bym powiedziała, że zachwyciłam. Podejrzewam, że problem jest z moją przeglądarką, bo wszystkie teksty dzisiaj wyglądają na zaatakowane nadmiernymi spacjami. Wielki szacunek za ten teks. Lubię Twoje pisanie i efekty uboczne;). Pozdrawiam B)
dr_brunet dnia 26.06.2012 14:56
Shinobi - desperacja chyba nie:)
C-D - no co ja na to poradzę, że te wypociny "puszczają" (dziwię im się)..:)OK,napiszę niedługo o kwiatkach i takich tam:)
Jaga- owszem,narrator się zestarzał:)
Ekonomisto - a wiesz, że masz rację? (i nie jest to, bynajmniej z mojej strony kpina)
Mamo M.- jeszcze nie do końca ogarnąłem wszystkie efekty uboczne:)
zawsze dnia 26.06.2012 20:34
Lirycznie bardzo na plus, bardzo. Drażni mnie nieco zaniedbana interpunkcja, ale ogólnie wszystko jest na plus.
zajacanka dnia 27.06.2012 00:36
Przy deflorowanych nozdrzach, zaintrygowana, wróciłam do tytułu i odsapnęłam: już wiedziałam, że o koniu piszesz. A piszesz ładnie, z miłością, oddaniem. Niezła personifikacja, choć zastanawiam się nad:
trzepnięcie palcami – coś mi tu nie grało, ale ja nie koniara. Jeszcze, choć planuję (nie chiałabym), choć... 12-sto letni, czarny Grant's JEST czarnym koniem. Fajnie, wielopłaszczyznowo, przynajmniej tak to odczytałam,
pozdrawiam z nad The Famous Goose :)
dr_brunet dnia 27.06.2012 08:47
Zawsze - dziękuję za słowo "lirycznie":)
Zajacanko - o to mi chodziło - czarny Grant's...ech...:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty