Już noc, Adamie. Noc, co w słowa
Kładzie nam zęby szklanych miast.
Tam szklany król jest pełen ognia,
Co jeży chłodne nitki szkła.
Noc. Dłonie są jak wieże białe,
Gdzie listki książąt czeka sen,
A każdy już jest mech i kamień,
Gdy w warkocz wplata lęku flet.
I w wieżach obaj, rzeki pamięć
Zamknęli na ostatni most.
A jutro znów jak dzisiaj - razem,
A dzisiaj już jak wczoraj - noc.
We dwóch, Adamie. Noc za ciasna -
Jak dźwigać jej kruszyny dnia?
Szept. Między nami szklane miasta,
Gdzie ogień jeży nitki szkła.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Numenelen · dnia 20.07.2008 21:03 · Czytań: 549 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: