Całkiem niezłe, choć tekstu nie czyta się dość płynnie. Winne temu są błędy i potknięcia. Oto one (przynajmniej te, które zauważyłam)
Samotność wpełzła do mojego pokoju sunąć swoim paskudnym cielskiem.
Tutaj przydałoby się "by" - by sunąć swoim paskudnym cielskiem. Tak będzie lepiej i znacznie łatwej w odbiorze
Nie miałam nic dosłownie do roboty
Nie jestem asem w gramatyce, ale to brzmi trochę nielogicznie. Może lepiej byłoby "Nie miałam nic do roboty. Dosłownie!", choć tak naprawdę tego "dosłownie" nie powinno być, ale jakbyś się uparła.
Kiedy się z nimi żegnałam prosili abym pisała co tydzień albo przynajmniej co miesiąc,ale ja pochłonięta wtedy zabawą odkładam to wciąż na jutro.
-Przecinek przed "abym"
-zamiast "ale ja pochłonięta wtedy zabawą" może być "ale byłam pochłonięta wtedy zabawą"
bo straaaaaaaaasznie za nią tęsknie.
Jedno "a" w zupełności wystarczy. Zamiast "e" należy napisać "ę".
wstawania o 5:00 i dojenia krów
5.00 można napisać słownie, w literaturze pięknej zapis słowny wygląda bardziej estetycznie
Nie zatuszujesz tak łatwo skąd pochodzisz
Zdanie nieco nielogiczne w odniesieniu do kontekstu, wygląda jakby było wyrwane z jakiejś innej wypowiedzi, dalej piszesz już o czymś tylko pozornie podobnym
Ogólnie tekst ani nie zachwycił, tym bardziej nie powalił na kolana. Jest bardzo pospolity, właściwie prawie nic się nie dzieje. No ale cóż, to są dopiero początki. Mam nadzieję, że później będzie lepiej.
Pozdrawiam.