Kolbertyno,
masz rację, w "może zwłaszcza" jest pies pogrzebany, bo jak siebie sami widzimy, tak widzą nas inni. moi rodzice mieli małą sunię, która póki miała jeszcze siły, terroryzowała naszych gości
wszyscy się bali groźnego maleństwa, które było groźne ze strachu. niemniej była tak przekonywująca, że nikt słabości nie dostrzegał.
Wierszusiu,
w jakiejkolwiek konfiguracji, byle mieć jeszcze siłę się uśmiechnąć i nabrać dystansu.
pozbędę się rzeczonego "i". co prawda, po "ale" miał być przecinek, niemniej co za dużo, to wiadomo.
dziękuję za waszą bytność, czytanie i uznanie, bardzo.
serdecznie pozdrawiam