Cztery pory roku - TAMIza
Poezja » Pogranicze » Cztery pory roku
A A A
(Wiosna)
Śpisz jeszcze...
Słońce nieśmiało zagląda w okna. Maluje twój policzek ulotnym ciepłem, powielając koronkowe wzory firanki.
Uśmiechasz się sennie...
Pod powiekami spiesznie przemykają barwne korowody spóźnionych bohaterów.
Za szybą ściana zieleni, drży pod dotykiem swawolnego wiatru. Wróble na parapecie kłócą się zawzięcie o ostatni okruch chleba w karmniku.
Już wiemy...
Jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Gdzieś niedaleko zmącone wody górskich potoków, z głuchym łoskotem unoszą ostatnie strzępki przybrudzonego, zimowego palta.
Czekam...
Na pastelowym niebie, pasą się stada wełnistych obłoczków. Po śniadaniu pójdziemy na spacer. Może nasze twarze otuli ciepła mgiełka porannego deszczu i znów nauczymy się uśmiechać.
Twój oddech słabnącym echem odbija się od ścian.
Śpij jeszcze... Tak mało mamy czasu.

(Lato)
Powietrze eksploduje upałem. Świat wokół nas topi się z cichym skwierczeniem, jak kawałki masła na rozgrzanej patelni. W falującym powietrzu rozmywają się kontury szczytów, a świerkowe młodniki zdają się śmieszną fatamorganą.
Gdzie tutaj miejsce na szpitalną biel?
Nieustraszone kawalkady turystów, żądnych pamiątek z zaprzeszłych wakacji, wylewają się skłębioną masą spoconych ciał, z rozżarzonych do białości piętrowych wagonów.
Pamiętaj tylko dobre chwile.
Ziemia ugina się pod brzemieniem barw. Nierówne prostokąty pól, kaleczą oczy zjadliwą żółcią kwitnącego rzepaku. Kłócą się o pierwszeństwo, z cynobrowymi główkami, ukrytych w trawie poziomek.
Walczymy do końca! - Puste obietnice.
W ogrodzie za domem, ognisko kusi zapachem jałowca. Otwieramy sezon nocnych koncertów na sześć strun i dwa szepty. Za kępką szałwii przycupnął spóźniony dyrygent. Słyszysz?
Tam w trawie... orkiestra stroi już instrumenty. Nad naszymi głowami, bezszelestnie krążą, seledynowe lampki świetlików.
Krótkie włosy są takie praktyczne...
Wieczorny wiatr, przyjemnym chłodem, studzi trawione gorączką ciało. Zatańczył walca z zabłąkaną ćmą. Twoje oczy znów rozświetlił zabłąkany blask. Może jeszcze mamy trochę czasu...
Myśli wolno odpływają, wraz z łzami. Graj, jak tylko ty potrafisz. Potem już tylko cisza pozostanie.

(Jesień)
Czas nam się skraca nieubłaganie. Dniami i nocami nasłuchujemy wiatru w kominie. Obserwujemy migocące w blasku słońca. Wdzięczne szybowce babiego lata. Śmieszy nas gdy zaplątują się we włosy. Coraz ich mniej...
Nasze oczy pochmurnieją wraz z niebem. W myślach coraz częściej dotykamy tematu. To jak błądzenie po omacku w niekończącym się labiryncie bólu. Wszystko przemija...
I deszcz i wiatr i my. Liście rzedną na drzewach. Wirują na wietrze, kurczowo czepiając się życia.
Wielobarwnym kobiercem łaszą się do stóp.
Zielone jeże kasztanów, w ciszy rozbijają się na brukowanych, parkowych alejkach.
Spacerujemy w deszczu. Znów krótki przebłysk słońca na naszym małym niebie.
Czy zdążę ci powiedzieć? A jednak milczę.
Rude, wesołe złodziejaszki, gubią na ścieżce orzechy. One też wiedzą, jak szybko ucieka czas, gdy chcemy go zatrzymać. Już się zaczęło odliczanie.
Gdzie nas (?) zastanie zima?

(Zima)
Znowu się śmiejesz...
Pod baldachimem świerkowych gałęzi, oczy ci błyszczą sopelkami szczęścia. Igiełki szronu przywarły do rzęs. Z niepokojem chłoną ciepło spojrzeń.
Znów się śmiejemy...
Strach wolno się zdewaluował. Każdy następny dzień... Jak za to dziękować? I komu?
Zgubiłam szalik.
Idziemy nad rzekę. Wodospad szczerzy do nas zęby, zastygły pod oddechem mrozu.
Rozbawił nas ten jego zdziwiony uśmiech.
Nagie kikuty drzew, na krótką chwilę, użyczają nam swojego smutku.
Biel i zszarzałe brązy – barwy przemijania.
Odrosły ci włosy...
Wystają spod czapki – kłosy pszenicy, dojrzałe raptem w samym środku zimy.
Kaczki niecierpliwie przytupują, w oczekiwaniu na okruchy chleba.
Odrosła mi nadzieja...
Byle do wiosny! Na razie, świat tonie w bieli styczniowego śniegu. Ugniatasz go palcami.
Ukradkiem chłodzisz policzki rozpalone.
Wmawiam sobie, że tego nie widzę – taka nasza prywatna gra.
W domu na szybach zakwitły kwiaty. Ostatnie tchnienie zimy.
…..........................................................................................................................................
Odchodzisz cicho, jakby mimochodem. Nagle nikniesz mi w oczach.
Zabrakło paru dni. Kilku uśmiechów przez łzy.
Twoje ślady na ścieżce, z każdym jutrem zamieniają się w błotnistą breję.
Owdowiała gitara zbiera kurz w kącie za szafą.
Już tylko cisza.
Bisów nie będzie.





Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
TAMIza · dnia 29.10.2012 15:18 · Czytań: 752 · Średnia ocena: 4,75 · Komentarzy: 8
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
zajacanka dnia 29.10.2012 16:58 Ocena: Bardzo dobre
Piękny tekst.
Tak gdzieś od Lata zaczęłam się domyślać, że dobrze ta historia się nie skończy...
Przy końcu się wzruszyłam...
al-szamanka dnia 29.10.2012 19:09 Ocena: Świetne!
Wiedziałam od razu:(
W połowie Wiosny wstrzymywałam łzy.
Zawsze brakuje dni, słów, uśmiechów, dotyków mimochodem....nawet, gdy przedtem wydawały się wypełniać cały dzień, miesiące, całe życie.
Zawsze ich brakuje, najbardziej wtedy, gdy nie ma już nadziei, że będą.

Tekst wyjątkowy.
Przemijanie z porami roku.
Długo będzie mi siedział pod skórą
TAMIza dnia 30.10.2012 10:11
Z całego serca dziękuję wam obu :) Ten tekst ma dla mnie szczególne znaczenie, dlatego miałam sporo wątpliwości, czy go tutaj publikować. Podbudowały mnie wasze opinie i od razu lżej mi się zrobiło na sercu. Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
mike17 dnia 30.10.2012 15:25 Ocena: Świetne!
Zrazu nie domyślałem się zakończenia - myślałem, że będę to impresje z pór roku, ale w miarę, jak czytałem dalej, zaczynałem czuć jakiś wewnętrzny niepokój, że będzie mocny suspens.
I był...

Świetnie językowo - prawdziwa proza poetycka.
Doskonale zbudowany nastrój, jego zmienność, tak jak zmieniały się pory roku, z niebywałym wyczuciem i lekkością.
Subtelne pióro.

I w końcu zakończenie, jakby się chciało powiedzieć:

"Nie mówię ci żegnaj, lecz do zobaczenia, kiedyś, po "tamtej" stronie..."

Ode mnie najwyższa nota.
Magicu dnia 30.10.2012 15:37 Ocena: Świetne!
Mam łzy w oczach... czuję ból... twój tekst dotknął mnie jak rzadko który...
TAMIza dnia 31.10.2012 10:44
Dziękuję za te miłe słowa. :) Cieszę się, że "Cztery pory roku" trafiły do waszych serc. Wasze opinie naprawdę dużo dla mnie znaczą. Raz jeszcze dziękuję! Pozdrawiam ciepło w ten zimny, jesienny dzień.
kuba dnia 03.11.2012 13:16
Trafiły, nieczęsto tak mam, zostanie ślad.
TAMIza dnia 04.11.2012 00:21
Dziękuję kuba :) Szczerze mówiąc nie spodziewałam się aż tylu pozytywnych reakcji, zwłaszcza biorąc pod uwagę niełatwy temat. To miłe, kiedy coś, co w zasadzie dotyczy tylko mnie osobiście porusza także innych. Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:85
Najnowszy:Mateusz199