Mijam się z prawdą gdzieś na tej ulicy
mówię jej: chodźże Miła ze mną na dno.
Klnę obojętność i klnę też bezradność
jak tytoń obcy swej papierośnicy.
Mijam się z prawdą, tak dla mnie niestrawną
mówię jej: odejdź i nigdy nie wracaj!
Czując pogardę - słaniam się pałacem
swojej wartości oraz mitomanią
Ciało plugawię atłasową szmatą
hańbię naiwność cnym rozczarowaniem
Ślepe stworzyłem o sobie mniemanie
Skaż mnie Ułudo - śmiechem płacę za to!
25 XI 2007/3 II 2012
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Corpseone · dnia 05.08.2008 14:15 · Czytań: 536 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: